12 spółek, których akcje spłaciły się z samych dywidend

Polska giełda dojrzewa. Coraz więcej spółek płaci regularnie dywidendy, i to od wielu lat. Rekordziści wypłacają zyski swoim akcjonariuszom nieprzerwanie od kilkunastu lat. Czy są w tym gronie tacy, którzy przez ostatnie kilka – kilkanaście lat wypłacili tyle gotówki, że inwestycja w ich akcje spłaciła się z samych dywidend? 

Okazuje się, że cierpliwość i konsekwencja w prowadzeniu portfela dywidendowego popłaca. Same dywidendy potrafią przynieść ponad 100% stopę zwrotu z inwestycji. Tylko w ostatniej dekadzie takich przypadków było 12 i będzie ich coraz więcej.

Zjeść ciastko i mieć ciastko

Przebadaliśmy rynek pod kątem spółek wypłacających regularnie dywidendy. Wybraliśmy te, które konsekwentnie poprawiają wyniki i przy tym chętnie dzielą się z akcjonariuszami zyskiem w ostatnich kilkunastu latach. Część spółek, przez lata poprawiając wyniki, wypracowała i wypłaciła dla akcjonariuszy znaczne kwoty. Tak duże, że praktycznie zwróciła im się inwestycja w akcje spółki.

Na GPW znaleźliśmy 12 spółek, które konsekwentnie dzieląc się zyskami zwróciły inwestorom koszt zakupu akcji.
 

12 spółek, które spłaciły się z dywidend

Żeby otrzymać zwrot zainwestowanego kapitału, należało poczekać około 8 lat.

Akcjonariusze Sanok Rubber Company, czy Grupy Kęty otrzymali zwrot z zainwestowanego kapitału już po 6-7 latach i do dziś tylko powiększa się różnica między ceną zakupu, a sumą wypłaconych dywidend.

Cierpliwi akcjonariusze spółek Lena Lighting, Dom Development, czy ATM Grupa otrzymali zwrot zainwestowanego kapitału po 8 latach od zainwestowania w akcje spółki. Wszystkie wymienione spółki zwiększały przychody i wypłacane dywidendy. Z każdym więc rokiem stopa zwrotu z zainwestowanego początkowo kapitału rosła. Do zestawienia dołączyć można też warunkowo PGS Software, którego cena zakupu akcji zwróciła się już w 2017 r.. Spółka, po wypłacie zaliczki dywidendy w 2018 roku, zrezygnowała z wypłaty drugiej części dywidendy oraz zrezygnowała też z zaliczki za 2019 r. ze względu m.in. skup akcji.

Zobacz także: 14 solidnych dywidendowych spółek, które w 2020 roku mogą wypłacić wyższą dywidendę

Najszybszy zwrot z inwestycji otrzymali akcjonariusze spółki Echo Investments, choć w tym przypadku największy wpływ miała pierwsza wypłacona dywidenda. Akcjonariusze, którzy kupili akcje po ogłoszeniu wypłaty pierwszej w historii dywidendy (a w zasadzie zaliczki na poczet dywidendy) otrzymali dość szybki zwrot niemal całej zainwestowanej kwoty. Cena akcji na początku 2016 roku - kiedy miała nastąpić wypłata zaliczki - wynosiła 7,20 zł. W ciągu dwóch miesięcy do akcjonariuszy wróciło w postaci wypłaty zaliczki 1,43 zł, a pół roku później dodatkowo do inwestorów trafiło 3,84 zł.

W niektórych przypadkach zwrot z dywidend wymagał dłuższego czasu inwestycji i dozy szczęścia w postaci trafienia okazji kupna akcji po dość niskiej cenie. Tak było w przypadku spółek Eurotel, Budimex i Wawel. Zwrot kwoty włożonej w zakup akcji otrzymali akcjonariusze inwestujący w te spółki w dołku bessy, pomiędzy połową 2008 r. i połową 2009 r.

Podsumowując, nasz rynek upodabnia się powoli do dojrzałych parkietów zachodnich. Coraz większy nacisk kładziony jest na dzielenie się zyskami z inwestorami. Wypłaty dywidend w wielu spółkach stały się coroczną tradycją. Statystyki pokazują, że także na GPW na cierpliwych inwestorów czeka nagroda. Dobierając do portfela zdrowe, dywidendowe spółki można liczyć, po kilku – kilkunastu latach, na zwrot z inwestycji. I wciąż posiadać akcje – tym razem, de facto, za darmo.

Zobacz także: RAPORT„Jak znaleźć idealną spółkę dywidendową w 4 krokach”