Błyskawiczny postęp technologiczny, jaki się obecnie dokonuje, powoduje, że już niemal na wszystkie branże i sektory patrzymy pod kątem nadchodzących rewolucyjnych zmian, bo chcemy trzymać w portfelu tylko te spółki, które jej podołają – twierdzi Stan DeLaney, analityk i szef Morgan Stanley Investment Management’s Growth Team.
Zdaniem Stana DeLaneya z banku Morgan Stanley, w ciągu najbliższej dekady wszystkie branże i firmy doświadczą na własnej skórze rewolucyjnych zmian technologicznych. To oczywiście nie pozostaje bez znaczenia dla inwestorów, szczególnie tych długoterminowych, którzy patrzą głównie na fundamenty biznesowe.
DeLaney w niedawno opublikowanym tekście wymienił 5 trendów technologicznych, które powinien obserwować każdy inwestor. Trendy te będą mieć wpływ nie tylko na biznes, ale także na codzienne życie każdego z nas.
Trend 1. Samouczenie się maszyn (machine learning)
Samouczenie się maszyn będzie jednym z najpotężniejszych trendów technologicznych. Niezwykle duży wpływ wywrze na transport i medycynę.
- Uczenie się maszyn to tak naprawdę rozpoznawanie wzorów. Przewiduję, że dokona się niezwykły postęp m.in. w radiologii. Wykrywanie komórek rakowych, a nawet genów które przyczyniają się do zachorowań na raka, będzie możliwe szybciej, niż się tego spodziewamy
Według eksperta banku Morgan Stanley, inwestorzy powinni obserwować kto ma w miarę swobodny dostęp do danych. Ten, kto go ma, stworzy także technologię ich efektywnego „przekopywania”. Dostęp do danych jest, według DeLaneya, ważniejszy od posiadania samej technologii.
Zdaniem DeLaneya, firmy zagrożone postępem w sektorze machine learning, będą próbowały obronić swój biznes za pośrednictwem państwowych urzędów regulujących daną branżę.
Warto przypomnieć, że poważany portal dla inwestorów The Motley Fool w kwietniu polecał 3 walory, które mogą skorzystać na rozwoju technologii machine learning: nVidia, Intel, IBM.
Zobacz także: Indeks Cloud Computing bije za oceanem rekordy. Które spółki z GPW mogłyby do niego należeć?
Trend 2. Pojazdy autonomiczne (autonomous vehicles)
Rozwój pojazdów autonomicznych jest nieunikniony. Idzie on w parze z całym postępem technologicznym.
- Transport prywatny stanie się jednym wielkim sektorem współdzielenia pojazdów. Samochody są kosztowne, drogie w utrzymaniu. Należy również pamiętać o tym, że 90 proc. wypadków spowodowanych jest błędem ludzkim. Gdy konsumenci otrzymają tak bezpieczne rozwiązanie, jak pojazdy autonomiczne, szybko zapomnimy o tym, że istniały kiedyś auta z kierownicą
Według eksperta Morgan Stanley, niektórzy producenci samochodów nie dadzą sobie rady z tą zmianą. Dlatego inwestorzy, którzy mają walory koncernów motoryzacyjnych już dziś powinni z uwagą śledzić to, co one robią w swoich działach badawczych.
W czołówce grup pracujących nad pojazdami autonomicznymi są Audi i Mercedes. Z pewnością w awangardzie postępu starają się być także koncerny amerykańskie. Ford kupił w tym roku spółkę Argo AI za 1 mld USD, koncern General Motors firmę Cruise Automation, a Fiat Chrysler rozpoczął współpracę z Google.
Trend 3. Rzeczywistość rozszerzona (augmented reality)
Według DeLaneya czeka nas wielki, skokowy rozwój edukacji. Dzięki upowszechnieniu się technologii zwanej rzeczywistością rozszerzoną.
- Przenoszenie wirtualnych obrazów do rzeczywistości to fascynujące rozwiązanie. Daje niesamowite możliwości symulowania pewnych zdarzeń czy całych scenariuszy. Na przykład chirurdzy już niedługo będą mogli ćwiczyć skomplikowane operacje, ale to będą niezwykle realistyczne ćwiczenia, a to oczywiście przyczyni się do poprawy jakości ich pracy w przypadku prawdziwych operacji
Zdaniem analityków portalu The Motley Fool, jednymi z firm, które prowadzą najbardziej zaawansowane prace nad rzeczywistością rozszerzoną są Qualcomm, Apple czy Microsoft.
Trend 4. Blockchain
Wielkim zagrożeniem dla firm finansowych, ale i szansą jednocześnie, jest technologia blockchain. To na niej oparte jest funkcjonowanie większości kryptowalut, w tym Bitcoina. Technologia blockchain daje gwarancję bezbłędnego archiwizowania informacji.
Na upowszechnieniu się tej technologii mogą skorzystać nie tylko firmy finansowe, ale choćby nawet... przedstawiciele branży deweloperskiej. Przypomnijmy bowiem, że umożliwia ona bezbłędne i bezpieczne przechowywanie dokumentacji – a tej, jak wiadomo, w branży budowniczej jest aż nadto.
Zobacz także: Blockchain: szansa czy zagrożenie dla giełdy? Pytamy ekspertów
Zobacz także: dr Krzysztof Piech wywiad: „Trwa wyścig o to, kto pierwszy zastosuje blockchain, na giełdzie na dużą skalę”
Trend 5. CRISPR
Teraz zrobi się trochę trudno, więc prosimy o skupienie.
CRISPR to swego rodzaju „system obrony” organizmów prokariotycznych (bakterii i archeonów) przed egzogennymi elementami genetycznymi (np. bakteriofagami czy plazmidami). Bazuje on na przechowywaniu w genomie (czyli podstawowym materiale genetycznym) fragmentów „obcego” DNA po to, by w przyszłości użyć go do obrony np. przed wirusem.
Obecnie CRISPR wykorzystywany jest do wprowadzania modyfikacji w genomie. A dokładnie: do „przecinania” nici DNA.
- CRISPR to narzędzie, które może umożliwić leczenie różnych chorób na poziomie genetycznym. To oznacza, że wiele firm farmaceutycznych straci źródło przychodów na rzecz leków zawierających rozwiązania bazujące na tej technologii. Inwestorzy powinni uważnie monitorować to, co robią publiczne koncerny farmaceutyczne w sferze badań i rozwoju. Wypłacanie dywidend czy skup akcji własnych to nie są dobre ruchy w obliczu nadchodzącej rewolucji w medycynie
Ekspert banku Morgan Stanley przyznaje jednak, że inwestowanie w sektor biotechnologiczny to jest duże wyzwanie, z którym nie do końca radzą sobie nawet profesjonaliści.
- Spółki biotechnologiczne są zazwyczaj na początkowym etapie rozwoju. Nie mają żadnej historii biznesowej, albo mają bardzo skromną. Trudno też zrozumieć ich biznes, jeśli nie ma się choćby średniego poziomu wiedzy z zakresu nauk biologicznych
Zobacz także: Telemedycyna - spółki z polskiej giełdy reprezentujące tę branżę
Rozwój technologiczny codziennie mknie do przodu. Co rano miliony ekspertów zgłaszają nowe pomysły, rozpoczynają pracę nad nowymi projektami, kolejnymi wyzwaniami. Wizje, które jeszcze 10 lat temu uchodziły za czyste s-f (czyli naukową fikcję), dziś materializują się na naszych oczach. Nie wiadomo dokąd to zaprowadzi ludzkość. Wiadomo jednak, że to zjawisko z pewnością wpłynie na setki notowanych na giełdach firm. Także na spółki obecne na warszawskim parkiecie. Jeśli macie w portfelu firmy, które działają w branżach które mogą zostać już za chwilę dotknięte rewolucją technologiczną, warto zadać sobie pytanie, czy te spółki prowadzą aktywnie badania, czy próbują się przygotować na czające się za rogiem epokowe zmiany.
