Rentowność, wielkość spółki i sentyment - 3 czynniki gwarantujące zyski na debiucie, ale niekoniecznie potem | StrefaInwestorow.pl
Obrazek użytkownika Piotr Rosik
18 maj 2017, 07:11

Rentowność, wielkość spółki i sentyment - 3 czynniki gwarantujące zyski na debiucie, ale niekoniecznie potem

Spółka wybierająca się na GPW, która nie jest zbyt duża i może się pochwalić wysoką rentownością na duże szanse na to, aby jej debiut zakończy się sukcesem. Inwestorzy będą ją postrzegać jako „łakomy kąsek”, nawet jeśli jej akcje będą sprzedawane relatywnie drogo. Problem w tym, że ta wysoka rentowność poprzedzająca IPO nie gwarantuje tego, że jej kurs będzie się zachowywał dobrze już po debiucie – wynika z badania naukowców z Politechniki Wrocławskiej.

Inwestorzy mają skłonność do przewidywania przyszłej sytuacji biznesowej spółki na podstawie jej wyników finansowych z minionych okresów, co jest błędem według badania przeprowadzonego przez naukowców z Politechniki Wrocławskiej. Przebadali oni debiuty na GPW z lat 1998-2011. Wyniki swoich badań Bogumiła Brycz, Tadeusz Dudycz i Michał J. Kowalski opublikowali w tekście „Is the success of an issuer an investor success? Evidence from polish IPOs” na łamach Baltic Journal of Economics (nr 1/2017).

Rentowność wyrażona wskaźnikiem ROE przyciąga dawców kapitału...

Jak wiadomo, rynek giełdowy jest miejscem, w którym spotykają się oferujący akcje (poszukujący kapitału) z poszukującymi zysku (oferentami kapitału). Z badań wynika, że 75 proc. wszystkich emisji akcji na giełdach światowych to emisje nowych akcji połączone z debiutem (IPO).

Właścicielom firm, które potrzebują kapitału na rozwój, zależy na tym, by pozyskać go jak najwięcej, sprzedając jednocześnie jak najmniej akcji przedsiębiorstwa. Inwestorzy nie mają pełnej wiedzy o biznesach wybierających się na giełdę. Istnieje zawsze mniejsza lub większa asymetria informacyjna między inwestorami a sprzedającymi akcje. Naukowcy z Politechniki Wrocławskiej zbadali jakie czynniki mają największy wpływ na sukces IPO rozumiany jako sprzedaż relatywnie małej części akcji za relatywnie wysoką cenę.

Badanie objęło 250 debiutów na GPW z lat 1998-2011. W sumie w tym okresie miały miejsce aż 454 pierwsze oferty publiczne, ale autorzy badania pominęli te dokonywane przez instytucje finansowe (banki, ubezpieczycieli) oraz te, dla których nie mogli zebrać potrzebnych danych.

Czynniki gwarantujące sukces IPO

Okazało się, że o powodzeniu IPO decydują głównie trzy czynniki:

  1. zyskowność spółki przed debiutem, mierzona wskaźnikiem ROE (zwrot na kapitale);
  2. wielkość spółki (im większa, tym gorzej);
  3. skala optymizmu panującego na rynku giełdowym.

Takie czynniki, jak sytuacja gospodarcza (mierzona tempem wzrostu PKB), stopnień zadłużenia spółki czy też warunki oferty (sic!) miały marginalne znaczenie.

...ale nie gwarantuje, że dawcy kapitału zarobią na akcjach

Dlaczego to rentowność spółki odgrywa największe znaczenie?

Wysoki wskaźnik ROE wysyła sygnał do potencjalnych nabywców akcji: że spółka potrafi zarabiać. Inwestorzy wierzą, że po IPO firma będzie inwestowała pozyskany kapitał tak samo skutecznie, jak przed debiutem. Inwestorzy patrzą bardziej na ROE (zwrot na kapitale własnym), niż na ROA (zwrot na aktywach)

wskazują Brycz, Dudycz i Kowalski.

Jednak problem w tym, że – jak pokazuje historia spółek które zadebiutowały na GPW w latach 1998-2011 – wpatrzenie się inwestorów we wskaźnik ROE może mieć fatalne skutki.

W pierwszych dwóch latach po debiucie spółki, które przed IPO zachwycały wskaźnikiem ROE, stawały się mniej zyskowne, a ich kursy nie zachowywały się lepiej od tych, które przed debiutem nie zachwycały rentownością

podkreślają naukowcy z Politechniki Wrocławskiej.

Warto przypomnieć, że o tym zjawisku, występującym również na marżach, pisaliśmy niemal rok temu:

Zobacz także: Zadziwiające zjawisko wśród spółek giełdowych po debiucie. Epidemia spadających marż po IPO

Czy to możliwe, że wskaźniki rentowności są przed debiutem celowo „pompowane”, by zwabić dawców kapitału?

Właściciele spółek wchodzących na giełdę mają tendencję do „lukrowania” informacji dotyczących biznesu w tych fragmentach prospektu emisyjnego, które mogą w niemal dowolny sposób wypełniać treścią

napisali w swoim tekście Brycz, Dudycz i Kowalski.

Małe spółki na giełdzie są piękne, bo mogą jeszcze urosnąć

Czynnikiem, który ma dość duże znaczenie jeśli chodzi o powodzenie oferty publicznej jest również wielkość spółki.

Inwestorzy preferują kupno walorów firm, które mają potencjał do wzrostu. Obawiają się, że duże przedsiębiorstwa, które są tak naprawdę u szczytu swoich możliwości biznesowych, będą w nieefektywny sposób inwestować pozyskany kapitał i nie będą zachwycać rentownością

uważają naukowcy z Politechniki Wrocławskiej.

Podsumowując: właściciele spółek zachwycających wskaźnikiem ROE mają niemal zagwarantowany sukces podczas debiutu. Tymczasem inwestorzy, którzy patrzą się na ten wskaźnik i ufają, że wróży on dobre zachowanie się kursu po IPO, są w wielkim błędzie! Warto o tym pamiętać, przymierzając się do zakupu walorów w ramach nadchodzących ofert publicznych.

Zapisz się na darmowy newsletter na temat IPO na GPW, aby otrzymywać najnowsze analizy

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.