"Inwestycja w Centrum to inwestycja długookresowa, będzie się spłacała z racji rozwoju modelu biznesowego" - relacja z czatu z zarządem spółki EPROSUMENT

Dzień Dobry Wszystkim, właśnie zaczął się kolejny nowy dzień, wraz z pierwszymi promieniami, do życia budzą się miliony rodzin, miliardy urządzeń elektrycznych zasilanych energią ze Słońca [...] Tak słowem wstępu z naszego filmu emisyjnego, chcielibyśmy się z Państwem przywitać i przekonać do inwestycji w naszą Spółkę. Zapraszamy do zadawania trudnych pytań :-)

Dzień Dobry Pani Bożeno, miło nam że porównuje nas Pani do tak renomowanej firmy ja Sonnen, która zatrudnia 400 pracowników (2017) i 60 mln euro przychodu (2017). Ale co najważniejsze - jest firmą produkcyjną, wytwarza akumulatory litowo-jonowe tworząc systemy zasilane energią z PV. Swój rozwój zawdzięcza głównie zmianom na niemieckim rynku OZE i rozwojowi domowych magazynów energii (jest już ich ponad 200 tys.). Problem (nie problem) w tym, że rynek niemiecki w zakresie fotowoltaiki rozwija się już ponad 20 lat. Znamy rozwiązania Sonnen i są to bardzo dobre rozwiązania użytkowe. Niestety myśl techniczna niemiecka wyprzedza polską o dwie długości co wynika z tego że rynek tam funkcjonuje od wielu lat. Co do promocji, koszty kampanii telewizyjnych są duże, a my jeszcze nie możemy sobie pozwolić na takie wydatki. Ale życzylibyśmy sobie, żeby stać nas było na nie. Co do Studia Panika to trzymamy kciuki, żeby się studio rozwijało, mieliśmy okazję poznać Prezesa- Oskara i nie wykluczone że razem coś zrobimy. Mamy swoje ambicje, pomysły i chcemy być widoczni na zmieniającej się mapie OZE w Polsce, ale robimy to racjonalnie.

Firmy będące na parkiecie różnią się od siebie. ML System to firma zbudowana na produkcji modułów w technologii bipv a także konstrukcji, a także od jakiegoś czasu jako generalny wykonawca- przetargi. Columbus Energy to firma oparta głównie o model sprzedażowy i skalę działania (ogólnopolską). Photon Energy N.V. to spółka europejska, która prowadzi swoją aktywność poza granicami polski. Naszym zdaniem Polski rynek OZE jest dopiero w początkowej fazie rozwoju i nie chodzi tylko o samą fotowoltaikę, tylko znacznie szerzej o nowy paradygmat rozproszony - zarówno energetyczny (neutralność klimatyczną, redukcja CO2) budowlany (warunki techniczne nowe od 2021, efektywność energetyczna), motoryzacyjny (elektromobilność) w skali konsumenckiej i przemysłowej. Na chwilę obecną firmy które wymieniłem są w innej lidze, ale rynek jest tak duży że my także szybko się rozwijamy i mamy pomysły na to żeby dystans skracać i wskoczyć na podium.

To jest nasza przewaga konkurencyjna i wyróżnik na rynku, łączenie kompetencji technicznych i sprzedażowych. W ostatnim czasie z uwagi na rosnący popyt na fotowoltaikę powstało bardzo dużo firm (mikro), zarówno montażowych jak i handlowych. Będziemy się starali rozwijać rynek partnerski w takim modelu, aby nie zatracić tożsamości (pracujemy nad tym). Naszym zdaniem zrównoważony rozwój pozwala zachować zdrowe proporcję pomiędzy ambicjami a możliwościami (przychody/koszty). Jeśli chodzi o rozwój sprzedaży jesteśmy w trakcie rejestracji spółki córki – Eprosument Mazowsze, która ma już swoją siedzibę w Warszawie (oficjalne otwarcie grudzień/styczeń), a także oddziału handlowego w lubuskim (styczeń). Analizujemy sytuacje na Śląsku. Mimo tego że nie ruszyliśmy jeszcze z modelem partnerskim zgłasza się do nas coraz więcej osób i podmiotów, które chcą z nami współpracować.

To jest bardzo ciekawe pytanie. Nasze doświadczenia są takie, że akcjonariusze wolą twarde aktywa a rozwój modelu biznesowego nie jest takim -nieruchomość tak, która stanowi także aktywo, potrzebne do kapitału obrotowego. A nasz biznes jest kapitałochłonny. Z uwagi na rozwój firmy, a także wprowadzenie nowych rozwiązań w modelu potrzebujemy mieć odpowiednie zaplecze. Z drugiej strony proszę się zastanowić, czy wydając kilkadziesiąt tysięcy złotych które ludzie wydają na instalację... nie chciałby Pan zobaczyć jak to wygląda? Jak działa? Który z produktów na rynku w ten sposób się sprzedaje? Gdzie moglibyśmy testować nasze nowe rozwiązania? Dodatkowo rozwój rynku Partnerskiego który planujemy potrzebuje odpowiedniego zaplecza. My i tak zrealizujemy plany prędzej czy później jeśli chodzi o siedzibę. A każda firma musi mieć też swoje miejsce z którym się kojarzy. Jeśli chodzi o ekonomię, to w obecnym miejscu koszty najmu są już na tyle wysokie, że nam się to będzie opłacało, a nowe zaplecze szybko się zamortyzuje.

Inwestycja w Centrum to inwestycja długookresowa, będzie się spłacała z racji rozwoju modelu biznesowego. Jeśli środki zainwestowalibyśmy w farmę nie byłyby odpowiedzią na problemy strategiczne. Najpierw zabezpieczamy sobie odpowiednie zaplecze, równocześnie budując sobie przyczółki na najbliższe lata. Pracujemy na projektami farmowymi, ale jest za wcześnie żeby podawać konkrety. Z drugiej strony Europejski Bank Inwestycyjny ma być największym światowym bankiem inwestującym w ochronę środowiska. Dlatego kapitał na inwestycje w środowisko będzie na rynku. Znamy stopę zwrotu z farmy i jesteśmy przekonani, że zwrot z nowego zaplecza (siedziby) będzie szybszy.

Na polskim rynku PV można rozróżnić 3 rodzaje firm. Pierwsza to firmy oparte przede wszystkim na sprzedaży (patrz: Columbus), drugi rodzaj to firmy wykonawcze (duża ilość, ale rozdrobniona), najmniej jest firm łączących obie kompetencje i tu jest Eprosument. Jesteśmy na rynku od stycznia 2015 roku, więc daje nam to pełen obraz sytuacji jak jest skonstruowany i jak funkcjonuje. Mamy pełną kontrolę nad tym co się dzieje na każdym etapie projektu.

Po pierwsze realizujemy swoją strategię rozwoju. Budujemy firmę łączącą kompetencje techniczne i handlowe. Każda firma ma swój model i do tego dostosowuje zarówno możliwości jak i strategię działania. Columbus Energy jest na chwilę obecną jedyną firmą o zasięgu ogólnopolskim. Ale jak każda duża firma ma też swoje słabości. Wiemy gdzie jest rynek, gdzie jest konkurencja i gdzie jesteśmy my. Koncentrujemy się na swojej wizji i celach obserwując otoczenie. Tyle i aż tyle.

Jeśli chodzi o rozwiązania ML System, znamy ich moduły, ale nie widzimy na razie potencjału do skali produktów BIPV . Jeśli chodzi o systemy montażowe nie mieliśmy okazji wypróbować. Z drugiej strony ML System zmienia swój model biznesowy od producenta do wykonawcy. Dlatego nie widzimy sensu wspierać firmy konkurencyjnej.

Polska jako kraj jest dopiero na początku tej drogi. Przez najbliższe 3 do 5 lat rynek będzie się rozwijał bardzo dynamicznie. Później się ustabilizuje, ale nie zniknie. W zależności od segmentu (klient indywidualny, biznesowy, inwestycyjny) będzie różnie wyglądał. Później pewnie nastąpi konsolidacja. Ale mamy nowe cele OZE na 2030, 2040, 2050 nowe warunki techniczne od 2021. I zmieni się całkowicie paradygmat energetyczny. Dlatego będą dochodziły nowe klocki do całej układanki (elektromobilność, magazyny energii, usługi itd.).

W Niemczech w ciągu 20 lat, mamy ponad 2 miliony gospodarstw domowych posiadających instalacje PV (bez firm i farm). W Polsce na chwilę obecną mam 104 tys. prosumentów, a ponad 2 miliony gospodarstw domowych (budynków). W Niemczech jest już ponad 200 tys. domów wyposażonych w domowe magazyny energii. My jako firma wykonaliśmy dopiero kilka takich instalacji. Program Mój Prąd dołoży 200 tys. nowych instalacji. Od 2021 w całej Europie zmieniają się Warunki Techniczne. Obligo do zastosowania OZE będzie miał każdy budynek (mieszkaniowy, wielomieszkaniowy, publiczny). W Polsce w zeszłym roku wydano ponad 100 tys. pozwoleń na budowę itd. Jednym zdaniem mamy jeszcze dużo przestrzeni do obsadzenia. I dobrze dla nas i naszych akcjonariuszy.

My jako założyciele i zarząd jesteśmy na tym rynku od 2014 roku. Spółka formalnie od stycznia 2015. Do tej pory branża miała swoje trudności. Od IV kw. 2017 roku, dopiero nastąpiła zmiana. Dlatego wiemy jak było, jak jest i w jakim kierunku zmierza rynek. Obecnie popyt przewyższa podaż. I trzeba bardzo dynamicznie się rozwijać, żeby utrzymać dystans.

W dokumencie ofertowym do pobrania ze strony emisyjnej www.zainwestujwslonce.pl jest określony maksymalny dopuszczalny prawem czas emisji. Emisja crowdfundingowa rządzi się swoimi prawami, nie można prowadzić akcji marketingowej przed startem (wymogi KNF) co ogranicza możliwość promocji. Efekt jest taki że skale dotarcia osiąga się dopiero po kilku tygodniach. Mamy dwa parametry jakościowe: próg emisji i wartość emisji. W zależności od decyzji zarządu i poziomu satysfakcji Zarząd decyduje o zakończeniu bądź przedłużeniu. Na tę chwile nie osiągnęliśmy zakładanych parametrów. Natomiast nie będziemy podbijać marketingowy, że już tylko teraz itd. Różnica w korzyściach dla kupujących będzie taka, że osoby które zainwestowały w I miesiącu otrzymują większy profit w postaci - bonu.

Oczywiście. Rok 2017 to przychody na poziomie 1,5 mln zł, zysk 65 tys., rok 2018 przychody na poziomie 6 mln zł, zysk 319 tys. zł, III kw. 2019 - przychody 6,5 mln, zysk 344 tys. zł. Proszę o przesłanie maila na adres emisja[at]eprosument[dot]pl podeślemy pełne dane.

Czat się robi, że aż miło, aby inwestorów nam przybyło :-)

Zakładamy, że zwrot za kapitału nastąpi po 2 latach, chyba że czego nie wykluczamy pojawi się inwestor strategiczny i nastąpi ogłoszenie o wykupie akcji. Oczywiście w kapitale obrotowym byłoby zdecydowanie szybciej.

Odpowiedź na to pytanie już jest zawarta we wcześniejszych odpowiedziach. Tak postawiliśmy akcenty, co nie znaczy że nie rozwijamy sieci sprzedaży, bo oczywiście to robimy. Gdybyśmy opisali swoją strategię na tym etapie konkurencja wiedziałby co chcemy zrobić.

Uchwałą akcjonariuszy z sierpnia 2019, było określenie górnej granicy na poziomie 4 mln złotych za 140 tys. akcji. I takie dane były zawarte w dokumencie ofertowym. Pierwotnie na stronie emisyjnej była kwota 2,4 mln. Bo takie było założenie. Rezerwa w postaci 1,6 mln wynikała z potencjału jaki na tym rynku jest, a nie chcieliśmy żeby się okazało, że mogliśmy zagrać o maksymalną dopuszczalną prawem emisji 1 mln euro i tego nie zrobiliśmy. Jednakże obecnie KNF przygląda się baczenie emisją crowdfundingowym i nakazał nam zaktualizowanie strony do maksymalnego mocą uchwały poziomu. Przed emisją nie było żadnych przeciwwskazań ze strony organu.

Oczywiście. Mimo że jesteśmy jeszcze młodą spółką to nie jesteśmy już w bardzo wczesnym etapie wzrostu. Rynek ma już charakter powtarzalny i prognozowalny, więc cele opisane w emisji zrealizujemy, tylko w dłuższej perspektywie. W budowaniu pozycji na rynku ma znaczenie czas, dlatego chcemy maksymalnie go wykorzystać - stąd publiczna emisja.

Do tej pory głównie przychody czerpaliśmy na rynku prosumenckim (klient indywidualny) . W portfelu mamy projekty farmowe i przemysłowe (pow. 50 kW) na 2020 rok, więc nie boimy się stawiać śmiałych prognoz.

Nie da się tego uniknąć. Obecnie zatrudniamy 34 osoby na podstawie umów o pracę w pełnym wymiarze. Nie chodzi tylko o to żeby nadążać, bo w modelu prosumenckim na 99% wiemy już jak to działa), ale przewidywać co będzie. Jak mawiał Wayne Gretzky "nie sztuką być tam gdzie jest krążek, ale gdzie będzie". Dlatego staramy się to robić :-)

Zgadzam się z tym. Póki będziemy większościowym akcjonariuszem i w Zarządzie nie zapomnimy kto nam pomógł na etapie intensywnego wzrostu. Na razie to musi Panu wystarczyć, ale ma Pan moją deklarację na papierze. Z drugiej strony fotowoltaika to produkcja własnego prądu, więc produkt społeczny (prosument), więc nazwa firmy zobowiązuje.

Formalnie siedzibę i biuro handlowe mamy w Bydgoszczy, operacyjnie działamy z Włocławka. Siedziba ma być 1 km od autostrady A1. Co daje nam znakomite położenie do działania w każdym kierunku. W wcześniejszych odpowiedziach wspomnieliśmy o tym, że jesteśmy w trakcie rejestracji spółki w Warszawie. Od stycznia uruchamiamy biuro handlowe w lubuskim. Zgłaszają się do nas osoby/firmy z różnych stron Polski chcących nawiązać współpracę, a my pracujemy na modelem partnerskim.

Polskie firmy działające na zachodzie to głównie firmy wykonawcze. Rynek europejski rozwija się od wielu lat. Polski od kilku, a jest na tyle duży że minie kilka lat za nim się ustabilizuje. Jeśli zagranica to tylko zaawansowane usługi na rynku energii w oparciu o technologie informatyczne (blockchain itp.).

Będziemy w najbliższym czasie nowopowstałe firmy zapraszać do współpracy. Teraz jest boom na rynku. Więc firm jest bardzo dużo i tak będzie jeszcze przez kilka najbliższych lat. Później marże zaczną spadać, rynek się ustabilizuje i nastąpi konsolidacja. Tak zakładamy że będziemy konsolidować.

Kapitałowo, nie jesteśmy zadowoleni, ale... Przedłużymy czas emisji, bo o to nas proszą niektórzy zainteresowani. Efekt skali z informacją o emisji to kilka tygodni (bo takie są wymogi KNF, że nie można emisji promować przed startem). Wartością dodaną takich emisji jest to że pokazujemy się publicznie i obecnie zwraca się do nas wielu inwestorów indywidualnych i instytucjonalnych chcących poznać więcej szczegółów. Branża OZE nauczyła nas cierpliwości i tego się trzymamy. W naszej dotychczasowej historii mieliśmy już kilka zdarzeń z inwestorami indywidualnymi, dlatego emisja publiczna w modelu społecznym jest świadomym wyborem.

W materiałach promocyjnych nie nazywamy siebie liderem rynku, bo nim nie jesteśmy. Ale mamy swoje ambicje i plany, żeby na mapie OZE znaczyć więcej, stąd emisja publiczna. Rynek obecnie jest tak chłonny i perspektywiczny, że jeśli wykorzystamy swój potencjał intelektualny, zarządczy, będziemy w pierwszej trójce. Ale potrzebujemy do tego kapitału.

Musiała by to być ekonomicznie niemoralna propozycja. Obecnie jesteśmy większościowym akcjonariuszem i rozwój firmy sprawia nam wiele satysfakcji. Po kilku trudnych latach, rynek rozwija się bardzo dobrze, więc zabawa się dopiero zaczyna :-)

Na etapie na którym jest spółka jak i rynek, taka wycena akcji to naszym zdaniem odzwierciedlenie potencjału. Akcja Columbus Energy rok temu kosztowała 0,20 zł wczoraj 10 zł. Wzrost o 5000%. :-)

Stosowanie narzędzi porównawczych dojrzałych spółek do podmiotów na etapie wczesnego rozwoju nie odzwierciedla potencjału. Akcja Columbus Energy rok temu kosztowała 0,20 zł wczoraj 10 zł. Wzrost o 5000%. :-) Żałuję że nie zainwestowałem.

Analizowaliśmy różne możliwości. Emisja w tym modelu przełoży się też na bieżącą sprzedaż, co zresztą już się dzieje. W ten sposób osiągamy dwa cele jednym kosztem. Sprzedaż akcji inwestorowi indywidualnemu, instytucjonalnemu nie ma takiego przełożenia publiczny rynek kapitałowy także.