W piątek warszawska giełda odrabiała czwartkowy spadek i WIG20 zyskał 0,75 proc. Wśród blue chipów wyróżniała się JSW, której akcje zwyżkowały o 5,3 proc. Zdaniem analityków, dopóki indeks znajduje się powyżej niedawno przełamanych oporów, możliwe są dalsze wzrosty.
Na zamknięciu piątkowej sesji WIG20 wyniósł 2.306,05 pkt., mWIG40 zwyżkował o 1,05 proc., do 5.737,44 pkt., sWIG80 zyskał 0,69 proc. i wyniósł 22.186,59 pkt. WIG wzrósł o 0,78 proc., do 77.111,85 pkt.
W skali całego tygodnia WIG20 zyskał ok. 0,9 proc.
"Dzisiejsza sesja była spokojna. Po silnym wzroście z 1 grudnia, rynek wytracił dynamikę ruchu. Ostatnie sesje mają charakter konsolidacyjny, natomiast w średnim i dłuższym terminie cały czas obowiązuje scenariusz wzrostowy. Wciąż znajdujemy sią powyżej przełamanych oporów, zarówno tego z połowy listopada, jak kluczowego oporu z końca lipca, na poziomie ok. 2.200 pkt." - powiedział PAP Biznes Przemysław Smoliński, analityk BM PKO BP.
"Dopóki WIG20 będzie pozostawał powyżej tych poziomów, rozgrywamy cały czas scenariusz wzrostowy" - dodał.
Jego zdaniem ostatnio dobrze zachowuje się indeks mWIG40.
"Na rodzimym rynku warto zwrócić uwagę na mWIG40, który rośnie równie silnie jak WIG20 i już od dłuższego czasu jest powyżej szczytu z końca lipca. Natomiast sWIG80 dopiero do takich analogicznych poziomów dochodzi" - powiedział Przemysław Smoliński.
"Cały czas jesteśmy poniżej historycznych maksimów mWIG40, z końca 2021 roku, ale wzrosty na tym indeksie z małą przerwą trwają od drugiej połowy 2022 r. i wykres indeksu wygląda optymistycznie. Myślę, że w tej chwili można mówić o kontynuacji ruchu w górę" - dodał.
Jak ocenia analityk, motorem wzrostów na GPW w ostatnich tygodniach są banki i spółki finansowe. Wspiera je sektor energetyczny, odzieżowy, a od pewnego czasu budowlany.
"Tendencję na giełdzie ustala głównie wskaźnik WIG-Banki. Indeks jest na historycznych maksimach, wybił się górą z długoletniej konsolidacji i kontynuuje ten ruch" - powiedział Przemysław Smoliński.
Jego zdaniem, w najbliższym czasie duże znaczenie dla warszawskiej giełdy będą miały notowania indeksu S&P 500.
"Duże znaczenie będzie miała sytuacja na rynkach zagranicznych, szczególnie na giełdach za Oceanem. Na S&P 500 mamy ruch konsolidacyjny, ale indeks wciąż pozostaje w trendzie wzrostowym, choć jeszcze poniżej szczytu z końca lipca. Gdyby okazało się, że S&P 500 przełamałby ten poziom, czyli ok. 4.600 pkt., to nasz rynek również dalej może zwyżkować" - powiedział analityk.
W piątek najsilniejszą spółką w indeksie WIG20 była JSW. Akcje spółki zdrożały o 5,3 proc., do 44,91 zł. Jest to kolejna dobra sesja dla spółki. W czwartek, na spadającym rynku, akcje JSW wzrosły o 1,4 proc.
W ubiegłym miesiącu akcje Jastrzębskiej Spółki Węglowej spadły w ciągu trzech dni z poziomu ok. 50 zł do 41 zł. Spółka rozczarowała wynikami za III kw. 2023 r. Wynik EBITDA spółki był poniżej oczekiwań rynkowych, a analitycy oceniali, że negatywnie zaskoczyły koszty produkcji węgla i koksu.
29 listopada kurs akcji JSW spadł do miesięcznego minimum na poziomie 38,5 zł.
Drugą po JSW spółką pod względem skali wzrostu był CD Projekt (+3,6 proc., 112,15 zł).
Bardzo dobrą sesję ma za sobą Orlen. Kurs koncernu paliwowego wzrósł na zamknięciu o 2,23 proc., a w trakcie sesji chwilami wzrost przekraczał 3,7 proc. Akcje Orlenu są obecnie wycenione na 62,01 zł.
Spółka 29 listopada straciła niemal 8 proc. po informacji, że grupa Orlen ma pokryć większość z kosztów zamrożenia cen prądu, gazu i ciepła, czyli ok. 14,6 mld zł. Spadek rozpoczął się na poziomie niemal 65 zł.
Słabe były natomiast banki. Kursy PKO BP, Santandera i Pekao rosły słabiej od WIG20, a Alior Bank i mBank zakończyły sesję takim samym wzrostem jak indeks.
Najlepiej poradził sobie bank Millennium, którego akcje zwyżkowały na zamknięciu o 1,7 proc.
WIG-Banki wzrósł o 0,53 proc., do 10.950,02 pkt. Indeks we wtorek wyznaczył swoje historyczne maksimum na poziomie 11.066 pkt.
W indeksie WIG20 zniżkowały tylko akcje Cyfrowego Polsatu (-0,98 proc., 13,14 zł), Pepco (-0,41 proc., 24,50 zł) oraz Dino (-0,37 proc., 454,3 zł).
W piątek amerykański Departament Pracy podał, że liczba nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych wzrosła w listopadzie o 199 tys. Oczekiwano zwyżki o 183 tys. Miesiąc wcześniej wzrost wyniósł 150 tys. Stopa bezrobocia w USA wyniosła 3,7 proc., oczekiwano 3,9 proc. wobec 3,9 proc. miesiąc wcześniej. (PAP Biznes)
pam/ gor/
