Ropa w USA drożeje, jej zapasy maleją, a OPEC+ zdecyduje co dalej z dostawami
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną w reakcji na malejące zapasy tego surowca, co pokazuje najnowszy oficjalny raport Departamentu Energii (DoE) - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VI kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 79,06 USD, wyżej o 0,55 proc.
Brent na ICE na VII kosztuje 83,18 USD za baryłkę, w górę o 0,52 proc.
Zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu spadły o 2,51 mln baryłek, czyli o 0,55 proc., do 457,02 mln baryłek - podał w najnowszym raporcie amerykański Departament Energii (DoE).
To już drugi tydzień z rzędu, gdy zapasy ropy w USA spadły, i pierwsza taka sytuacja od marca.
Obecnie zapasy ropy w Stanach Zjednoczonych są na najniższym poziomie od połowy kwietnia.
Zapasy benzyny spadły w ub. tygodniu o 235 tys. baryłek, czyli o 0,1 proc., do 227,77 mln baryłek - wynika z raportu DoE.
Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, spadły o 45 tys. baryłek, czyli o 0,04 proc., do 116,37 mln baryłek - podał DoE.
Analitycy oceniają, że daje to "naftowym bykom" powód do zadowolenia, bo ceny ropy mogą rosnąć.
W USA w rafineriach zaczyna się robić "dość gorąco" i zwiększają one produkcję paliw w związku ze zbliżającym się sezonem letnich podróży Amerykanów samochodami.
Początek wakacyjnych wyjazdów w USA nieoficjalnie związany jest ze świętem Dnia Pamięci, a to już 27 maja.
Na środkowym zachodzie USA rafinerie przerabiają teraz 3,8 mln baryłek ropy dziennie, co stanowi najwyższy poziom sezonowy od 2018 r.
Tymczasem zbliża się ważne dla rynków paliw posiedzenie OPEC+. Podczas zaplanowanego na 1 czerwca spotkania ministrowie ropy z sojuszu państw tworzących OPEC+ zdecydują co dalej z dostawami ropy na globalne rynki.
Na razie powszechnie oczekuje się, że 22 kraje OPEC+ przedłużą na początku czerwca obecnie obowiązujące ograniczenia w dostawach ropy na II połowę 2024 r. (PAP Biznes)
aj/ osz/