Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku idą w górę i są na drodze do zakończenia tygodnia ze zwyżką. Inwestorzy obawiają się wzrostu napięcia na Bliskim Wschodzie.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na czerwiec zwyżkuje na NYMEX w Nowym Jorku o 0,47 proc. do 83,96 USD.
Brent na ICE na czerwiec rośnie o 0,48 proc. i kosztuje 89,44 USD za baryłkę.
Ropa naftowa jest na dobrej drodze, aby zakończyć ten tydzień ze wzrostami po dwóch prostych tygodniach strat.
Sekretarz skarbu Janet Yellen powiedziała w czwartek agencji Reutera, że wzrost PKB w USA za pierwszy kwartał może zostać zrewidowany w górę, a inflacja spadnie po splocie osobliwych czynników, które sprawiły, że gospodarka osiągnęła najsłabszy poziom od prawie dwóch lat. Jej zdaniem, wzrost gospodarczy w USA był prawdopodobnie silniejszy, niż sugerują słabsze od oczekiwań dane kwartalne.
W czwartek podano w I odczycie, że PKB USA w I kw. wzrósł o 1,6 proc. wobec oczekiwanych +2,5 proc. i 3,4 proc. w IV kw.
O 14.30 opublikowany zostanie raport dot. deflatora PCE w USA za marzec, preferowanej przez Fed miary wzrostu cen. Analitycy spodziewają się wzrostu inflacji o 2,6 proc. rdr.
Obawy o podaż utrzymują się wraz z rosnącymi napięciami geopolitycznymi na Bliskim Wschodzie. Izrael nasilił ataki rakietowe na Rafah na południu Strefy Gazy.
Siły zbrojne Izraela podały, że czekają na zgodę rządu premiera Benjamina Netanjahu na rozpoczęcie ofensywy lądowej w Rafah, gdzie schroniła się większość mieszkańców Gazy, uciekających przed bombardowaniami w innych częściach enklawy. (PAP Biznes)
kkr/ asa/
