Moja najbardziej pouczająca (kosztowna) transakcja
Przedstawię jedną z moich pierwszych inwestycji. Była ona pod względem czasu trwania najdłuższą a pod względem zysków najbardziej „pouczającą”. Przedmiotem inwestycji były akcje spółki MONNARI TRADE S.A. Zakupiłem 20 lipca 2007 roku 41 akcji po cenie 35,71 PLN.
Decyzję o wejściu podjąłem na podstawie analizy fundamentalnej, a raczej jej podstaw. Spółka szybko się rozwijała a przychody rosły. Znalazłem też gdzieś na sieci pozytywną rekomendację dla tej spółki wydaną przez jakieś biuro maklerskie. Nie podam szczegółów, bo już nie pamiętam. Zastosowałem się do poglądu, iż "powinno się patrzeć na sytuację fundamentalną, a techniczną wybierać do określenia momentu kupna". Co jest wydaje mi się już teraz jednym z najlepszych poglądów mierząc współczynnikiem wprost proporcjonalnym do popularności i nietrafności.
Jeśli chodzi o AT to wziąłem pod uwagę krótkoterminowy trend wzrostowy (mała czerwona linia) do kupna na jego dolnym wsparciu. Trójkąt opadający narysowałem wtedy jakoś inaczej tak, że wyszło mi wybicie górą. A ze średnich kroczących jeszcze nie korzystałem. Na wykresie widać niebieską SMA100 przebitą od góry i z ruchem powrotnym do niej. Jako początkujący, oczywiście stopa nie ustawiłem chociaż można było to spokojnie zrobić na poziomie 32 PLN co dało by niewielką stratę około 11%.
Łatwo można wyobrazić sobie moje zdziwienie gdy informacje ze spółki były coraz lepsze, a kurs powoli spadał. Nie wiedziałem za bardzo co z tym robić więc zostałem jak to się mówi „inwestorem długoterminowym”.
W końcu kurs zaczął się konsolidować w okolicach 28 PLN, a ja nadal byłem z akcjami. Zgodnie z AT kurs był cały czas w trendzie spadkowym. W międzyczasie Pojawiła się formacja trójkąta. Pomimo, że już wcześniej postanowiłem że sprzedaje to jednak czekałem mając jeszcze nadzieję na wybicie górą.
Na wykresie SMA 100, 50, 20 zbliżyły się do siebie wskazując silną konsolidację. Zaznaczona strzałką biała świeca 20-06-2008, wskazująca na wybicie dołem. Poczekałem jeszcze na zamknięcie dnia poniżej zamknięcia z 22-01-2008 czyli 26,40PLN. Niestety później znów błąd.
Ponieważ był duży spred zamiast sprzedać z lewej strony wystawiałem zlecenia w pobliżu lewej strony. W dodatku musiałem wyjechać na pewien czas, i znowu zamiast od razu sprzedać wystawiłem zlecenie na dłużej po 25,40 licząc, że wykona się na ruchu powrotnym. Co było jednak nierozsądnym odwlekaniem strat.
Formacja dużego trójkąta opadającego i ładnie zrealizowany minimalny zasięg spadków. Muszę szczerze przyznać, że widziałem to jeszcze przed wybiciem z konsolidacji, ale nie myślałem, że faktycznie się tutaj taki zasięg zrealizuje. Aż tak szybki spadek mnie zaskoczył choć oczywiście nie powinien. Po takiej konsolidacji kurs miał prawo wykonać szybki ruch. Niepotrzebnie kombinowałem zamiast od razu sprzedać. W końcu przy takim spadku jaki groził, sprzedaż przy kilkuprocentowym spred'zie nie byłaby taka straszna.
To była moja druga i ostatnia inwestycja, w której przedkładałem analizę fundamentalną nad techniczną. Nauczką na przyszłość jest także, by uwzględniać i być przygotowanym na ryzyko związane z dużym spred'em na mało płynnych walorach. Kumulacja błędów jak w totolotku, ale
przynajmniej powstała ciekawa historia jak nie inwestować.
Zakończyłem „inwestycję” 22-08-2008 sprzedając 40 akcji po 14,80. Jedną celowo zostawiłem na pamiątkę :).
Podsumowanie
- Czas „inwestycji”: 13 miesięcy
- Stopa zwrotu: - 53 %