Zaskoczenie podwyżką stóp proc. skutkiem niewłaściwie prowadzonej komunikacji ze strony RPP - Millennium (opinia)
Zaskoczenie rynku podwyżką stóp procentowych w środę wynika z niewłaściwie prowadzonej komunikacji przez RPP, dotyczącej oceny sytuacji gospodarczej i pandemicznej - oceniają ekonomiści Banku Millennium. Ich zdaniem, do kolejnych podwyżek stóp procentowych w tym roku już nie dojdzie, choć nie można ich całkiem wykluczyć.
"Zaskakująco względem wcześniejszej komunikacji, Rada Polityki Pieniężnej rozpoczyna normalizację polityki pieniężnej. Komunikat po dzisiejszym posiedzeniu nie jest niestety pomocny dla określenia dalszych kroków Rady. Wydaje nam się, że w tym roku do kolejnych podwyżek stóp procentowych już nie dojdzie. Zwłaszcza, że zaskoczyła w górę skala dzisiejszego dostosowania oraz pozostawiono w komunikacie wzmiankę o utrzymującej się pandemicznej niepewności" - napisali w komentarzu ekonomiści.
"Nie możemy jednak wykluczyć kolejnej podwyżki w listopadzie (choć już w mniejszej skali), gdyż brak na ten moment jakichkolwiek informacji. Czekamy zatem z niecierpliwością na jutrzejszą konferencję prezesa NBP A.Glapińskiego. Niemniej na chwilę obecną widzimy znaczne ryzyka w górę dla naszej średniookresowej prognozy stopy referencyjnej wynoszącej na koniec przyszłego roku 1,00 proc." - dodali.
Jak podkreślają ekonomiści Millennium, rynek nie spodziewał się podwyżki już w październiku, tj. przed publikacją listopadowej projekcji makroekonomicznej. Ich zdaniem, zaskoczenie jest skutkiem niewłaściwie prowadzonej komunikacji oceny sytuacji gospodarczej i pandemicznej przez RPP.
"W szczególności, że w opisie dyskusji na wrześniowym posiedzeniu podkreślano wagę uaktualnionych prognoz makroekonomicznych dla ewentualnego zacieśnienia warunków monetarnych. Jednocześnie jeszcze miesiąc temu przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej mówił o możliwej podwyżce stóp dopiero w 2022 r. Zaskoczenie to jest skutkiem niewłaściwie, naszym zdaniem, prowadzonej komunikacji oceny sytuacji gospodarczej i pandemicznej" - napisali.
"Na potrzebę podwyżki stóp procentowych w Polsce wskazywaliśmy już od kilku miesięcy, zwłaszcza po publikacji lipcowej projekcji makroekonomicznej, która jak najbardziej dawała ku temu przesłanki. Dzisiejszą decyzję Rady traktujemy jako spóźniony początek dostosowywania polityki pieniężnej do realiów gospodarczych i oczekiwań wydłużającego się okresu wysokiej inflacji. Zgadzamy się z oceną, że znaczna część obecnych czynników proinflacyjnych jest poza kontrolą krajowych władz monetarnych, wpływa ona jednak na kształtowanie się oczekiwań inflacyjnych oraz będzie sprzyjała realizacji celu inflacyjnego w średnim okresie oraz stabilności wycen aktywów" - dodali.
Rada Polityki Pieniężnej na jednodniowym posiedzeniu w dn. 6 października nieoczekiwanie podwyższyła stopy procentowe - referencyjną o 40 pb do 0,50 proc. Komunikat po środowym posiedzeniu Rady nie zawiera informacji, czy podwyżka stóp procentowych była jednorazowa, czy był to początek cyklu.
Żaden z ankietowanych przez PAP Biznes przed październikowym posiedzeniem RPP ekonomistów (20 ośrodków) nie spodziewał się zmian stóp procentowych w bieżącym miesiącu.
Na czwartek 7 października na godz. 15.00 zaplanowano konferencję prasową prezesa NBP Adama Glapińskiego. (PAP Biznes)
pat/ asa/
