PKP Cargo chciałoby utrzymać dynamiki wyników grupy z I kw. do końca 2023 roku (wywiad)
PKP Cargo chciałoby utrzymać dynamiki wyników finansowych grupy z I kwartału do końca 2023 roku - poinformował PAP Biznes prezes PKP Cargo Dariusz Seliga.
"W pierwszym kwartale udało nam się przewieźć 23,3 mln ton ładunku. Praca przewozowa osiągnęła 6 417 mln tkm. To sprawiło, że mogliśmy pokazać dobre wyniki finansowe. Nasi klienci rozumieją aktualną sytuację i osiągnęliśmy porozumienie, co do cen. Mamy dobrą aktywność w dziale handlowym, nasi handlowcy mają wiele spotkań na trwających właśnie targach Transport Logistic w Monachium. Pracujemy nad poprawą komunikacji pomiędzy spółkami grupy. To wszystko składa się na dobre zarządzanie procesem przewozowym" - powiedział prezes.
"Sezonowość naszej branży oraz podwyżka cen energii trakcyjnej nie pozwala nam na chwilę wytchnienia, pracujemy nad dalszą poprawą kondycji finansowej grupy, na czym nam najbardziej zależy. Moim marzeniem jest, żebyśmy utrzymali dynamiki z pierwszego kwartału do końca bieżącego roku. Widzimy jednak pewne wychładzanie się gospodarki, mamy z tym związanych sporo obaw. Będziemy starali się szukać balansu między ceną a wożoną przez nas masą" - dodał.
Zgodnie z szacunkami przychody z tytułu umów z klientami grupy PKP Cargo wzrosły w pierwszym kwartale 2023 roku o 34,1 proc. do 1,564 mld zł. EBITDA w pierwszych trzech miesiącach roku zwiększyła się o 135,8 proc. rdr do 359,4 mln zł. Zysk netto wyniósł 104,2 mln zł w porównaniu do 47,6 mln zł straty netto rok wcześniej. Zysk z działalności operacyjnej osiągnął 168 mln zł.
"Pomimo pogorszenia się rynku staramy się zyskiwać elastycznością, z czym było wcześniej ciężko. Obecnie obserwujemy stabilizację cen przewozów koleją. Zapotrzebowanie na przewozy węgla spadło. Spadają też jego ceny. Według szacunków w polskich portach jest obecnie około 2 mln ton węgla. Będziemy chcieli jako grupa go rozwieźć po kraju, jesteśmy do tego przygotowani. Pierwszy kwartał jest jeszcze konsekwencją wysokiego zapotrzebowania na węgiel z ubiegłego roku" - powiedział Seliga.
"W drugim kwartale ruszyły przewozy kruszyw, co pozwala nam rekompensować braki przewozu węgla. Intermodal z powodu zamknięcia Nowego Jedwabnego Szlaku nie powrócił jeszcze do poprzednich poziomów, ale widać pewną poprawę" - dodał.
Prezes poinformował, że tegoroczny CAPEX wzrośnie rdr.
"W tym roku inwestycje mogą być trochę wyższe niż w 2022 roku. Będą większe wydatki na modernizacje i naprawy bieżące oraz okresowe taboru, a także zakup nowego, m.in. lokomotyw wielosystemowych. Nadrabiamy trochę czas pandemii, gdzie to wszystko było zatrzymane. Trwa budowa terminalu PKP Cargo w Karsznicach, kosztem blisko 130 mln zł. Rozglądamy się także, co robią nasi konkurenci, stąd obecność zarządu PKP Cargo na targach w Monachium. Nie wykluczamy kolejnych decyzji o zakupie nowego taboru, bo musimy go unowocześniać, jeśli chcemy myśleć o dalszej ekspansji w Europie, gdzie są inne wymogi" - powiedział.
W 2022 roku grupa PKP Cargo zainwestowała 776 mln zł.
"Dość intensywnie myślimy o zaistnieniu mocniej biznesowo w Ukrainie, rozmawiamy z partnerami ukraińskimi. Po wakacjach można spodziewać się konkretnych ustaleń, dotychczas robiliśmy usługę +braterską+ dla Ukraińców. Niedługo można spodziewać się także informacji dotyczących losów Fabryki Wagonów w Gniewczynie. Podaliśmy wcześniej, że mamy plany sprzedaży tego obiektu, jesteśmy konsekwentni w działaniach, bo są one przemyślane" - podkreślił Seliga.
W połowie września 2022 roku PKP Cargo podpisało z Agencją Rozwoju Przemysłu oraz Polskim Taborem Szynowym list intencyjny w sprawie współpracy w obszarze taboru kolejowego.
Jak wówczas podano, strony w ramach opracowywanego modelu współpracy będą brały pod uwagę konsolidację w grupie ARP potencjału taborowego, poprzez sfinansowanie przez ARP nabycia od PKP Cargo przez PTS składników majątku, w tym nieruchomości i ruchomości, zlokalizowanych na terenie byłej fabryki w Gniewczynie Łańcuckiej oraz odtworzenie jej potencjału w zakresie naprawy i produkcji taboru kolejowego oraz współpracę PKP Cargo ze spółkami grupy ARP w zakresie zlecania usług utrzymania posiadanego przez nią taboru, a także nabywania nowego taboru kolejowego.
Prezes podtrzymał wcześniejsze zapowiedzi dotyczące prezentacji strategii grupy w IV kwartale 2023 roku.
"Trwają prace nad strategią Grupy PKP Cargo na lata 2024-2028. Planujemy ją przedstawić w IV kwartale bieżącego roku. Na pewno jednym z filarów będzie rozwój przewozów intermodalnych. Jeśli będziemy widzieć, że akwizycje pozwolą wzmacniać nam pozycję rynkową zgodnie z naszą strategią, to będziemy szli w tym kierunku. Bez akwizycji w dłuższej perspektywie nie da się funkcjonować, więc mocno bierzemy to pod uwagę. Na razie rozglądamy się" - zapowiedział.
Rada nadzorcza PKP Cargo zatwierdziła w styczniu tego roku rewizję strategii grupy na lata 2019-2023. Wpływ na rewizję miały istotne zmiany otoczenia spółki, które zaszły w latach 2020-2022.
Spółka podała, że rewizja strategii PKP Cargo na lata 2019-2023 jest elementem wyjściowym do opracowania wieloletniego planu rozwoju grupy PKP Cargo na lata 2024-2028.
W rewizji strategii podtrzymano wizję grupy jako środkowoeuropejskiego lidera w przewozach kolejowych, dzięki uzyskaniu dominującej pozycji w obszarze "Trójmorza" i na "Nowym Jedwabnym Szlaku". Misją grupy PKP Cargo nadal jest realizowanie kompleksowej usługi logistycznej na rynku kolejowych przewozów towarowych i usług intermodalnych, dającej pozycję dostawcy pierwszego wyboru.
Cele strategiczne grupy PKP Cargo w rewizji strategii określono jako: osiągnięcie pozycji nr 1 w obszarze "Trójmorza" i na trasach Nowego Jedwabnego Szlaku na obszarze Unii Europejskiej pod względem pracy przewozowej oraz przewiezionej masy do 2023 r. i wzmacnianie pozycji w latach 2023-2038; osiągnięcie 50 proc. udziału w polskim rynku towarowych przewozów kolejowych do 2027 roku mierzonym pracą przewozową.
Według danych Urząd Transportu Kolejowego dotyczących pracy przewozowej udział PKP Cargo po marcu 2023 r. wyniósł 37,02 proc. rynku.
Ewa Pogodzińska
(PAP Biznes), #PKPepo/ osz/