Otoczenie rynkowe w branży budownictwa infrastrukturalnego pozostaje trudne, choć można dostrzec pozytywne sygnały - ocenił w komunikacie prasowym Wiesław Nowak, prezes ZUE. Jego zdaniem dynamika wzrostu kosztów materiałów, surowców i transportu jest obecnie niższa niż w 2018 roku, co jednak nie oznacza, że jest to trend trwały.
"Na rynku kolejowym jest to związane przede wszystkim z wyprzedzającymi zakupami zrealizowanymi przez wykonawców w latach poprzednich oraz z mniejszą liczbą ogłoszonych postępowań przetargowych w bieżącym roku, co powoduje, że producenci i dostawcy mogą dostarczyć więcej niż gotowy jest kupić rynek, a to oznacza, że muszą konkurować nie tylko jakością, ale i ceną" - ocenił Wiesław Nowak.
Wskazał jednocześnie, że wciąż utrzymują się wysokie stawki robocizny, zwłaszcza w zawodach wysokospecjalizowanych, co jest związane z małą liczbą dostępnych pracowników.
"Pozytywnym zjawiskiem jest widoczna duża liczba potencjalnych zleceń, zarówno na rynku infrastruktury kolejowej, jak i miejskiej" - ocenił prezes ZUE.
Dodał jednak, że rozstrzygnięcia przetargów kolejowych nadal przedłużają się, a niektóre z nich są unieważniane, ponieważ złożone oferty przewyższają kwotę zakładaną przez zamawiającego.
"Wpływ na branżę ma również negatywne postrzeganie jej przez instytucje finansowe, co przekłada się niejednokrotnie na szablonowe ocenianie wykonawców niezależnie od ich indywidualnej sytuacji finansowej oraz utrudnia pozyskanie limitów kredytowych i gwarancyjnych" - ocenił prezes Nowak.
ZUE to podmiot z branży budownictwa infrastruktury kolejowej i miejskiej. Spółka opublikowała we wtorek półroczny raport finansowy.
Przychody grupy w pierwszym półroczu 2019 roku wyniosły 479,8 mln zł wobec 319,1 mln zł przed rokiem. EBITDA wyniosła w tym czasie 9 mln zł wobec 6,7 mln zł rok wcześniej, a zysk netto 1,1 mln zł wobec 1,2 mln zł przed rokiem. Wyniki okazały się zgodne z opublikowanymi w lipcu wstępnymi danymi.
Aktualny portfel zamówień grupy wynosi ok. 1,6 mld zł.
(PAP Biznes), #ZUEsar/ osz/
