Przejdź do treści

udostępnij:

Wskaźnik Koniunktury DNA Rynków: spowolnienia ciąg dalszy

Październikowy odczyt Wskaźnika Koniunktury DNA Rynków jednoznacznie podkreśla to, że polska gospodarka utrzymuje się w fazie spowolnienia. Skala zmian od wrześniowego odczytu potwierdza dalsze pogorszenie w ocenach bieżącej sytuacji. Jednocześnie perspektywy na kolejne dwa kwartały pozostały praktycznie bez zmian - podał zespół DNA Rynków.

"Konkluzje z obecnego odczytu Wskaźnika Koniunktury DNA Rynków są konsekwencją wyraźnego pogorszenia krajowej produkcji przemysłowej, rozczarowującej produkcji budowlano-montażowej i słabnącej dynamiki sprzedaży detalicznej" - napisano w raporcie.

Twórcy wskaźnika zwracają uwagę na pogorszenie we wszystkich elementach, składających się na ocenę bieżącej koniunktury.

"Wskaźnik jest obecnie w identycznym miejscu jak w czerwcu 2016 roku, co idealnie odpowiada zewnętrznej sytuacji gospodarczej tamtego okresu. Tak jak wtedy, tak i teraz też jesteśmy równo miesiąc przed Brexitem, obecne są napięcia polityczno-gospodarcze na linii USA-Chiny, a dane gospodarcze z Europy słabe lub fatalne. Różnicą pomiędzy tymi okresami jest fakt, że niemiecka gospodarka wyróżnia się negatywnie i ociera o recesję" - podano w komentarzu.

W porównaniu do sytuacji sprzed trzech lat, kiedy przy podobnym odczycie wskaźnika spowolnienie w krajowej gospodarce zakończyło się, tym razem twórcy DNA Rynków oczekują utrzymania się słabszej koniunktury w kolejnych dwóch kwartałach.

"Segment usługowy i konsumpcyjny na razie wykazują się stabilnością. W konsekwencji, w kolejnych dwóch kwartałach dynamika PKB powinna utrzymywać się na poziomie co najmniej 3 proc. rdr." - napisano.

Wskaźnik DNA Rynków jest wskaźnikiem syntetycznym - składa się z innych wskaźników gospodarczych i rynkowych, które otrzymały różne wagi. Są to dane lokalne z Polski oraz globalne, związane z koniunkturą światową. Zespół DNA Rynków nie ujawnia składu i wag użytych wskaźników, traktując to jak know-how.

Wskaźnik skupia się przede wszystkim na procesach, które dotyczą polskiej gospodarki i na aktualnie panującym w niej trendzie. Celem wskaźnika jest pokazanie, jakie zmiany zaszły w ostatnim miesiącu w krajowej koniunkturze.

Aby interpretacja wskaźnika była prosta i intuicyjna jego odczyty umieszczono na mapie cyklu koniunkturalnego, który dzieli się na cztery ćwiartki. Na analogicznej mapie prezentowany jest niemiecki wskaźnik koniunktury IFO Indeks obliczany przez Instytut IFO. Każda z ćwiartek reprezentuje inną fazę cyklu gospodarczego. (PAP Biznes)

tj/ ana/

udostępnij: