Nie można brać na poważnie ani obniżek, ani podwyżek stóp proc.; inflacja nie przebije 3,5 proc. - Sura, RPP (wywiad) | StrefaInwestorow.pl
Obrazek użytkownika Wiadomości
18 paź 2019, 11:56

Nie można brać na poważnie ani obniżek, ani podwyżek stóp proc.; inflacja nie przebije 3,5 proc. - Sura, RPP (wywiad)

Nie można brać na poważnie ani obniżek, ani podwyżek stóp procentowych - powiedział PAP Biznes członek RPP Rafał Sura. Jego zdaniem RPP nie będzie musiała reagować z uwagi na policy mix, w najbliższych miesiącach CPI nie przebije 3,5 proc., a wyrok TSUE nie grozi osłabieniem złotego.

"Przyzwyczaiłem się w ramach zasiadania w RPP, że najbardziej rozsądne jest wypowiadanie się o polityce pieniężnej maksymalnie w perspektywie czterech kwartałów na przód. Mając to na uwadze najbardziej prawdopodobnym, graniczącym z pewnością, scenariuszem na najbliższy rok jest stabilizacja stóp procentowych, co najlepiej służyć będzie polskiej gospodarce. Nie można brać na poważnie ani obniżek, ani podwyżek stóp proc." - powiedział.

Członek RPP uważa, że inflacja nie przekroczy 3,5 proc., a w połowie 2020 r., po przejściowym wzroście, powróci w pobliże 2,5 proc.

"Ścieżka inflacji pokazuje, że nawet przy wahaniach, które pewnie się pojawią w najbliższych miesiącach, CPI pozostanie w graniach celu. Jeszcze kilka miesięcy temu formułowano odważne prognozy, że w IV kw. 2019 r. inflacja znacząco przekroczy 3 proc. W tej chwili ten scenariusz wydaje się mało prawdopodobny. Natomiast w I kw. 2020 r., inflacja z pewnością przekroczy 3 proc., jednak decydować o tym będą czynniki, które nie mają trwałego charakteru. Wykonalny wydaje się więc scenariusz, gdy po przejściowym wzroście inflacji na początku 2020 r. już w połowie roku CPI spadnie w pobliże 2,5 proc." - powiedział.

W minutes z październikowego posiedzenia RPP napisano, że według bieżących prognoz inflacja w kolejnych miesiącach może nieznacznie wzrosnąć, a w I kw. 2020 r. wzrost cen może przejściowo przyśpieszyć i kształtować się w pobliżu górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego.

Sura nie spodziewa się, by ceny energii dla gospodarstw domowych od stycznia 2020 r. zostały odmrożone, a wzrost płacy minimalnej wywołał efekty drugiej rundy.

"Moim zdaniem pozostaną one bez zmian przez cały 2020 r. Nie jest to czynnik, który wzbudza we mnie niepokój o ścieżkę inflacji" - powiedział.

"Efekt drugiej rundy występuje w polskiej gospodarce rzadko i nie wystąpił, mimo obaw, po wprowadzeniu programu 500+, czy też w momencie, gdy żądania płacowe w gospodarce rosły dynamicznie. Nie wydaje mi się, choć czas to zweryfikuje, by zapowiedziane podwyżki płacy minimalnej przyczyniły się do wystąpienia efektów drugiej rundy" - dodał.

Lipcowa projekcja RPP zakłada odmrożenie cen energii dla gospodarstw domowych.

Samo podwyższenie płacy minimalnej Sura odczytuje jako "pozytywny bodziec" dla polskiej gospodarki.

"Konkurowanie siłą roboczą przez kolejne lata byłoby drogą donikąd. Gospodarka musi się przeobrażać i stawiać na modernizację aparatu wytwórczego, na konkurowanie przez innowacje, jakość i nowe technologie, a nie tylko kosztami pracy" - wskazał.

RPP nie powinna - w ocenie Sury - reagować na tymczasowe wybicie inflacji.

"Założenia polityki pieniężnej mówią jasno: inflacja jest w celu, gdy mieści się w dopuszczalnym przedziale odchyleń 2,5 proc., +/- 1 pkt. proc. Sposób reakcji na inflację musi uwzględniać szereg czynników. Jeżeli w ścieżce inflacji na jeden-trzy miesiące pojawi się wyłom, to nie oznacza, że RPP powinna podejmować decyzje na tej podstawie. To byłoby wbrew obowiązującym założeniom polityki pieniężnej" - uważa Sura.

Sura ocenia, że sytuacja wokół polskiej gospodarki, słabnąca krajowa koniunktura i podażowe wzrosty inflacji nie dają podstaw do myślenia o podwyżkach stóp procentowych.

"Oczywiście funkcjonujemy w otoczeniu, które jest wyjątkowo niepewne i niestabilne. Istnieje szereg czynników, które mogą przyczynić się do jeszcze głębszego pogorszenia koniunktury w Europie czy na świecie: sytuacja na Bliskim Wschodzie, szoki na rynku surowców energetycznych, wojny handlowe czy Brexit. Kwestie te nie pozostają bez wpływu na polską gospodarkę. Sytuacja zewnętrzna z pewnością przemawia za stabilizacją stóp procentowych w naszym kraju. Patrząc na otoczenie, ale także na krajową koniunkturę, która będzie stopniowo słabnąć, mówienie w tym momencie o ewentualnych podwyżkach stóp proc. nie ma merytorycznych podstaw" - powiedział członek RPP.

"Działania wyprzedzające w postaci podwyżek stóp procentowych w sytuacji, gdy za wzrost krajowej inflacji odpowiadają czynniki podażowe jest pozbawione podstaw. Zmianą parametrów polityki pieniężnej nie jesteśmy w stanie oddziaływać na kształtowanie się cen żywności w Chinach związanych z epidemią ASF, czy na anomalie pogodowe, przez które ceny owoców i warzyw w miesiącach letnich i jesienią nie spadły według sezonowego wzorca" - dodał.

JEST BUFOR NA OBNIŻKI STÓP PROC., ALE CIĘCIE STÓP BARDZO MAŁO PRAWDOPODOBNE

Sura uważa, że Polska "posiada bufor" na hipotetyczne obniżki stóp procentowych, co jest jednak bardzo mało prawdopodobne.

"Patrząc na inne banki centralne na świecie, czy w regionie, mamy możliwość zejścia z relatywnie wysokiego poziomu 1,50 proc. W Europie i globalnie nie mówi się obecnie o podwyższaniu stóp, tylko o pobudzaniu inflacji, która w wielu miejscach znajduje się poniżej celu" - powiedział.

"Hipotetyczna obniżka stóp procentowych byłaby w Polsce wskazana jedynie dopiero, gdyby doszło do znaczącego załamania koniunktury, co jest bardzo mało prawdopodobne" - dodał.

Sura prognozuje, że w 2019 r. wzrost PKB w Polsce będzie raczej bliższy 4,5 proc. niż 4 proc., a w 2020 r. gospodarka "raczej" nie będzie rozwijać się wolniej niż 3,5 proc.

"W najbliższych latach nie widać takich zagrożeń dla wzrostu PKB, które wymagałyby interwencji Rady" - skonkludował Sura.

Część członków Rady w październiku oceniła, że ze względu na pogarszające się perspektywy światowej koniunktury oraz pojawiające się sygnały ich przekładania się na aktywność polskiego przemysłu, tempo wzrostu gospodarczego w kolejnych kwartałach może być niższe od przewidywanego w lipcowej projekcji - wynika z minutes.

Projekcja z lipca zakładała dynamikę PKB w latach 2019-21, odpowiednio, na poziomie: 4,5 proc., 4 proc. i 3,5 proc.

Wyrok TSUE ws. kredytów FX - zdaniem Sury - nie doprowadzi do zaburzeń w akcji kredytowej.

"Padają argumenty, że po wyroku TSUE dot. kredytów walutowych akcja kredytowa w Polsce mogłaby zostać ograniczona, ponieważ banki będą zmuszone zawiązywać rezerwy. Ja nie widzę zagrożenia, by akcja kredytowa była znacząco ograniczona z tego tytułu" - powiedział.

"Nawet zwolennicy zaostrzania polityki pieniężnej wskazują raczej na zbyt dynamicznie - ich zdaniem - rosnącą akcję kredytową, aniżeli na zbyt niską. Nie obserwujemy zaburzeń w akcji kredytowej. Gdyby do tego doszło i byłby to trend długotrwały, mogący prowadzić do zaburzeń w gospodarce, to wówczas trzeba byłoby przewartościować nasze myślenie, jednak ja nie widzę ani obecnie, ani w analizowanym przeze mnie horyzoncie zagrożeń dla akcji kredytowej" - dodał.

POLICY MIX SPRZYJA STABILIZACJI STÓP PROC.

Prowadzona przez rząd polityka fiskalna sprzyja scenariuszowi stabilizacji stóp procentowych przez RPP - uważa Sura.

"Stymulacja fiskalna zarówno realizowana, jak i zapowiedziana przez rząd wpływa pozytywnie na gospodarkę. Wyprzedzający wskaźnik ufności konsumentów znajduje się na rekordowych poziomach, co przekłada się na doskonałą sytuację gospodarstw domowych. Sytuacja na rynku pracy jest bardzo dobra, zwiększa się ilość środków pozostających do dyspozycji gospodarstw domowych. W momencie, gdy można było zaobserwować, że nadciąga spowolnienie, stymulacja fiskalna podtrzymała dynamikę rozwoju gospodarczego w Polsce, choć na niższym poziomie niż wcześniej z uwagi na fazę cyklu koniunkturalnego" - powiedział.

"W perspektywie najbliższych kwartałów realizowana, a także zapowiadana polityka fiskalna rządu nie będzie wymagała reakcji po stronie RPP ani w postaci obniżek, ani podwyżek stóp procentowych" - dodał.

Sura zauważył, że gdy wprowadzano pierwszy etap programu 500+ pojawiały się głosy, że oddziaływanie tego pakietu znacząco wpłynie na inflację, choć nic takiego nie nastąpiło.

"Przypomnę, że efekt tego programu to ok. 1 proc. PKB. Tymczasem rozszerzenie 500+ na każde dziecko w rodzinie w połączeniu z innymi elementami pakietu ma mniejszą skalę oddziaływania na procesy inflacyjne niż efekty pierwszego etapu 500+. Nie przypuszczam, by w najbliższych kwartałach cały pakiet fiskalny mógł wpłynąć na zmianę nastawienia RPP. Pakiet dobrze służy gospodarce i nie wpływa na jej rozchwianie" - podsumował.

BRAK OBAW O OSŁABIENIE ZŁOTEGO

Sura nie obawia się o osłabienie złotego, również w związku z wyrokiem TSUE.

"Nie obawiam się o osłabienie kurs złotego. Kształtowanie się kursu złotego wynika z mocnych fundamentów polskiej gospodarki. Zarówno przed, jak i po rozstrzygnięciu TSUE ws. kredytów CHF mamy empiryczny materiał, który tego dowodzi. Nie ma ryzyka dla osłabienia złotego ani po wyroku TSUE, ani w związku z innymi czynnikami o charakterze przejściowym" - powiedział.

Rafał Tuszyński (PAP Biznes)

tus/ osz/

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Ostatnie wiadomości