DZIEŃ NA RYNKACH: Inwestorzy w Europie czekają na dane z amerykańskiego rynku pracy

Inwestorzy w Europie czekają na popołudniowe dane z amerykańskiego rynku pracy w listopadzie. Giełdy notują wzrosty indeksów o 0,2-0,8 procent - podają maklerzy.

Benchmarkowy wskaźnik Stoxx 600 Europe rośnie o 0,2 proc. Zyskują akcje spółek detalicznych i turystycznych.

Aeffe SpA zwyżkuje na giełdzie w Mediolanie o 9,7 proc., najmocniej od 2 lat.

Akcje spółki farmaceutycznej Ipsen tanieją o 24 proc., najmocniej w historii, po zawieszeniu prób z lekiem palovarotene na rzadką chorobę kości.

O 14.30 zostanie opublikowany raport z amerykańskiego rynku pracy w listopadzie - analitycy prognozują, że stopa bezrobocia w ub. miesiącu wyniosła bez zmian 3,6 proc. Wzrost liczby nowych miejsc pracy w amerykańskim sektorze pozarolniczym szacuje się na 183 tysiące, a w sektorze prywatnym - na 179 tysięcy. To jedne z najwyższych prognoz w tym roku.

Inwestorzy przeanalizowali już poranne słabe dane makro z niemieckiej gospodarki, gdzie w X produkcja przemysłu spadła o 1,7 proc. mdm, podczas gdy spodziewano się jej wzrostu o 0,1 proc.

Tymczasem z pola widzenia rynków nie schodzi sprawa relacji handlowych pomiędzy USA a Chinami, bo urzędnicy z obu stron negocjują ustalenia "pierwszej fazy" porozumienia w handlu, które ma zakończyć trwający od prawie półtora roku spór.

W czwartek amerykański prezydent Donald Trump wskazał, że negocjacje handlowe USA i Chin "dobrze się rozwijają" i że "coś może się stać" - mając na myśli planowane na 15 grudnia cła na towary z Chin.

W piątek z kolei strona chińska poinformowała, że władze Chin zamierzają wyłączyć część soi, wieprzowiny i innych produktów sprowadzanych z USA z ceł.

W USA tymczasem postępują działania w sprawie impeachmentu prezydenta Trumpa.

W czwartek przewodnicząca Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi oświadczyła, że należy przygotować artykuły impeachmentu Trumpa, bo dopuścił się nadużycia władzy, zawiódł publiczne zaufanie i złamał przepisy konstytucji.

Trump napisał na Twitterze, zwracając się do Demokratów w Kongresie: "Jeśli macie mnie odsunąć od władzy, zróbcie to teraz, szybko, żebyśmy mogli mieć uczciwy proces w Senacie, i żeby nasz Kraj mógł z powrotem zająć się biznesem".

Prezydent od początku postępowania w sprawie afery ukraińskiej i ewentualnego impeachmentu oskarża Demokratów o to, że "polują na czarownice".

Indeksy giełdowe w Europie - godz. 12.05

(PAP Biznes)

aj/ ana/