KGHM chce w '20 poprawiać wyniki mimo niezbyt sprzyjających warunków makro (wywiad) | StrefaInwestorow.pl
Obrazek użytkownika Wiadomości
11 gru 2019, 11:01

KGHM chce w '20 poprawiać wyniki mimo niezbyt sprzyjających warunków makro (wywiad)

KGHM chce w przyszłym roku dalej poprawiać wyniki finansowe i produkcyjne mimo spodziewanych zmiennych, niezbyt sprzyjających warunków makro - poinformował PAP Biznes prezes KGHM Marcin Chludziński. Spółka stawia na dalszą optymalizację, kontrolę kosztów i inwestycje.

"Celem na 2020 rok jest dalsza poprawa wyników finansowych i produkcyjnych dzięki elastyczności produkcyjnej i kosztowej w kontekście zmiennych, niezbyt sprzyjających warunków makroekonomicznych. Chcemy iść pod wiatr szybciej, sprawniej i osiągać dłuższe dystanse, jednocześnie nie tracąc z oczu inwestycji udostępniających złoża, ekologicznych, kontroli kosztów – udowodniliśmy to już w 2019 roku" - powiedział PAP Biznes prezes Marcin Chludziński.

"Priorytety na 2020 rok są niezmienne z punktu widzenia strategicznego: efektywność, elastyczność, ekologia, e-przemysł. Celem są dalsze procesy optymalizacyjne w hutnictwie, górnictwie, szersze wprowadzanie technologii cyfrowych w raportowaniu, optymalizacja zużycia energii. Mamy sporo inwestycji w hutnictwie związanych z BAT. W 2020 r. kończymy też rozbudowę projektu Żelazny Most. Planujemy udostępnienie kolejnych obszarów górniczych" - dodał.

Jak wskazał prezes, tegoroczne produkcyjne cele budżetowe udaje się realizować z pewną nadwyżką z kwartału na kwartał.

"Jeśli nie będzie zdarzeń nadzwyczajnych, to osiągnięcie celów założonych w całorocznym budżecie jest realne. W 2020 roku nie zamierzamy odpuszczać, zmieniać trendu. Będziemy chcieli utrzymać produkcję hutniczą i górniczą zgodnie ze strategią. Będziemy się starać, by było jak najlepiej" - powiedział.

KGHM w założeniach do budżetu na 2019 rok podał, że produkcja miedzi elektrolitycznej KGHM Polska Miedź w 2019 roku ma wynieść 559 tys. ton, w tym z wsadów własnych 406 tys. ton. Produkcja miedzi w koncentracie ma wynieść 397 tys. ton, srebra w koncentracie 1.238 ton, a srebra metalicznego 1.341 ton.

Produkcja KGHM International ma wynieść 75 tys. ton miedzi płatnej i 88 tys. troz metali szlachetnych (TPM). Produkcja Sierra Gorda (dla 55 proc. udziałów) ma wynieść 57 tys. ton miedzi płatnej i 11 mln funtów molibdenu.

Po trzech kwartałach 2019 roku grupa KGHM ma 4,112 mld zł skorygowanej EBITDA wobec 3,79 mld zł rok wcześniej. Przychody wzrosły do 16,869 mld zł z 14,787 mld zł przed rokiem, a zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej wyniósł 1,664 mld zł wobec 973 zysku mln zł rok wcześniej.

"Zakładaliśmy w opublikowanej w ubiegłym roku strategii, że otoczenie makroekonomiczne może nie być stabilne i trzeba się przygotować na zmienność i rzeczywiście 2019 rok był dynamiczny, a cena miedzi na rynkach międzynarodowych była znacznie niższa niż jeszcze w 2018 roku. W trudniejszym otoczeniu makroekonomicznym mamy lepszy wynik finansowy. Udało się zwiększyć skalę produkcji, zoptymalizować produkcję hutniczą, poprawić efektywność kosztową" - powiedział Chludziński.

"Udało się zwiększyć efektywność produkcyjną za granicą. Spółka Sierra Gorda mimo szeregu błędów jakie popełniono w przeszłości dziś jest w stanie w większym stopniu finansować się samodzielnie, zmniejszamy transfery i pożyczki od udziałowców. Planujemy w Sierra Gorda w przyszłym roku większą skalę produkcji i dalsze szukanie możliwości optymalizacji. Debottlenecking nie wymaga większych nakładów inwestycyjnych" - dodał prezes.

Poinformował, że za wcześnie mówić, czy zarząd KGHM będzie rekomendował wypłatę dywidendy za 2019 rok.

NIESPRZYJAJĄCE OTOCZENIE MAKRO MOŻE SIĘ UTRZYMYWAĆ W '20

Prezes KGHM ocenia, że w przyszłym roku trudniejsze otoczenie makroekonomiczne, wpływające na ceny miedzi, może się utrzymywać.

"Myślę, że w 2020 roku będziemy działać w otoczeniu makroekonomicznym, które nie będzie nam raczej sprzyjało" - powiedział prezes Chludziński.

Zauważył, że w tym roku w centrum uwagi rynków są dynamiczne relacje amerykańsko-chińskie.

"Patrząc na te relacje, spodziewamy się, że przeciąganie liny będzie trwało i raczej nie spodziewamy się w najbliższym czasie przełomów, jeśli chodzi o warunki cenowe na rynku miedzi. Długofalowo patrzymy z optymizmem na ceny miedzi i koniunkturę. Co istotne, popyt nie osłabł, nie mamy problemów ze sprzedażą" - powiedział prezes.

"Ekonomiści różnią się w ocenie perspektyw wzrostu gospodarczego na świecie. Część z nich mówi, że czeka nas chwilowe spowolnienie, bo fundamentalnych podstaw do dużego kryzysu w gospodarce nie ma. To co nas dotyka, to niska cena miedzi związana z wojną handlową na linii USA-Chiny. Ale dzięki naszej strategii, mimo relatywnie niskiej ceny miedzi, mamy jednak możliwość normalnego funkcjonowania, realizacji przyzwoitego wyniku finansowego, finansowania rozwoju i inwestycji" - dodał Chludziński.

Prezes KGHM poinformował, że wyzwaniem jest kwestia nowej agendy UE w zakresie niskoemisyjności. Trwa batalia o pozostawienie producentów miedzi na liście przedsiębiorstw energochłonnych.

"Musimy bardzo mocno pilnować przyjmowanych regulacji z punktu widzenia naszego interesu jako producenta miedzi. Toczy się właśnie batalia o pozostawienie producentów miedzi na liście przedsiębiorstw energochłonnych, co dawałoby nam prawo do rekompensat. W pierwotnej wersji nie znaleźliśmy się na tej liście, ale są argumenty byśmy tam byli. Mamy wsparcie polskiej administracji, europarlamentarzystów, stworzyliśmy biuro w Brukseli, by tych interesów pilnować. Mamy też w tej sprawie szeroką międzynarodową koalicję z innymi firmami w Europie – są z nami przedsiębiorstwa z Niemiec i Szwecji. Cieszy, że słucha się argumentów branży, ostateczne rozwiązania często jednak należą do polityki" - powiedział Marcin Chludziński.

Anna Pełka

(PAP Biznes), #KGH

pel/ pr/

Zobacz także: KGHM Polska Miedź SA - notowania, wyniki finansowe, dywidendy, wskaźniki, akcjonariat

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Ostatnie wiadomości