DZIEŃ NA RYNKACH: Na giełdach w Europie inwestorzy wyprzedają akcje, a ropa mocno drożeje

Na giełdach w zachodniej Europie inwestorzy realizują zyski po tym, gdy sytuacja polityczna na Bliskim Wschodzie mocno się skomplikowała, a wojna w tym regionie "wisi w powietrzu". Ropa na giełdach paliw mocno drożeje - informują maklerzy.

Władze USA potwierdziły dokonanie ataku na irańskiego generała Kasema Sulejmaniego, dowódcę elitarnej jednostki Al Kuds, oraz jednego z dowódców proirańskiej milicji w Iraku Abu Mahdi al-Muhandis, którzy zginęli w czwartek późnym wieczorem na międzynarodowym lotnisku w Bagdadzie.

Minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Dżawad Zarif oświadczył w piątek, że dokonane przez siły USA zabójstwo dowódcy elitarnej jednostki było "wyjątkowo niebezpieczną i fałszywą eskalacją".

Irański prezydent Hasan Rowhani zapowiedział, że USA czeka "miażdżąca zemsta" Iranu za zabicie Sulejmaniego.

Z kolei irański minister obrony Amir Hatami ostrzegł, że "retorsje dosięgną wszystkich odpowiedzialnych" za zabicie generała.

Premier Iraku Adil Abd al-Mahdi nazwał zabicie irańskiego generała i jednego z dowódców irackiej milicji "kolosalnym pogwałceniem suwerenności Iraku", które "uruchomi niszczycielską wojnę w Iraku, regionie i na świecie".

Mahdi nazwał też zabicie Sulejmaniego i Muhandisa aktem "amerykańskiej agresji" i złamaniem zasad, na jakich amerykańskie siły goszczone są w Iraku.

Tymczasem premier Izraela Benjamin Netanjahu ma skrócić swoją wizytę w Grecji po zabójstwie generała Sulejmaniego - izraelskie wojsko jest w pogotowiu obawiając się odwetu ze strony Iranu lub jego sojuszników po zabiciu Sulejmaniego.

"Sulejmani był dla Irańczyków bohaterem wojny z Irakiem, który został dowódcą dywizji nie mając nawet 30 lat. Był też dowódcą o dużej charyzmie i wielkich wpływach, wynikających "z bliskich relacji z (duchowo-politycznym przywódcą Iranu Alim) Chameneim (...), który nazywał go +żyjącym męczennikiem rewolucji+" - pisze "New Yorker".

Agencja Bloomberg pisze z kolei, że Sulejmani był po prostu drugą najważniejszą osobą w państwie, po ajatollahu Chameneim, a zabicie go wywoła "reperkusje, które mogą nawet oznaczać możliwość (wybuchu) wojny".

Według Bloomerga Biały Dom przygotowuje się na odwet Iranu, włącznie z atakiem, który mógłby mieć miejsce w USA, ale nie jest jasne, w jaki sposób administracja prezydenta Donalda Trumpa organizuje się na taką możliwość.

Associated Press podkreśla, że śmierć Sulejmaniego i al-Muhandisa może okazać się punktem zwrotnym w sytuacji na Bliskim Wschodzie i bez wątpienia spotka się z ostrym odwetem ze strony Iranu i sił przez niego popieranych przeciwko interesom amerykańskim i izraelskim.

Napięta sytuacja na Bliskim Wschodzie mocno wpływa na rynki paliw - ceny ropy w USA i na ICE Futures skoczyły o ponad 4 proc.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na luty na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana teraz po 63,69 USD, po zwyżce ceny o 4,1 proc. Wcześniej surowiec drożał o 4,4 proc. - do 63,84 USD/b.

Ropa Brent w dostawach na luty na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 69,06 USD za baryłkę, wyżej o 4,2 proc., ale wcześniej cena wzrosła o 4,4 proc. do 69,16 USD/b.

Zyskują bezpieczne aktywa: japoński jen umocnił się wobec USD o 0,6 proc. do 107,95 za 1 USD.

Złoto jest po 1.543,83 USD za uncję, wyżej o 1 proc.

Indeksy giełdowe w Europie - godz. 11.45

(PAP Biznes)

aj/ osz/