Tempo wzrostu PKB Polski w 2020 r. wyniesie ok. 3,4 proc., a inflacja po tymczasowym wybiciu do ponad 4 proc. w IV kw. obniży się do ok. 3 proc. - prognozują ekonomiści banku Citi Handlowy.
"Optymizmem może napawać fakt, że po okresie głębokiego spowolnienia, strefa euro wydaje się w końcu pozytywnie zaskakiwać. (...) Jeżeli ten trend się utrzyma, może się okazać, że ożywienie w strefie euro zacznie się materializować wcześniej niż szacowano, co byłoby pozytywnym impulsem dla polskiej gospodarki. Biorąc to pod uwagę oraz uwzględniając pozytywny wpływ rozluźnienia fiskalnego na konsumpcję, szacujemy, że średnioroczny wzrost w Polsce w 2020 roku wyniesie około 3,4 proc" - napisano w piątkowym raporcie.
Ekonomiści Citi Handlowego prognozują, że po osiągnięciu ponad czteroprocentowego szczytu w I kwartale, inflacja powinna stopniowo spadać do 3 proc. pod koniec roku.
"Dzięki kumulacji kilku czynników (podwyżki cen energii elektrycznej, podwyżka płacy minimalnej, zmiany biletów komunikacji publicznej i kolejowej) inflacja zapewne przekroczy 4 proc. w I kwartale. Szczytu wskaźnika CPI oczekujemy w okolicach 4,2-4,3 proc. (...). Niemniej niepewność dotycząca procesów cenowych jest tak duża, że znaczne niespodzianki wydają się możliwe" - napisano.
"Nasze szacunki pokazują, że +luka popytowa+ zaczęła się zmniejszać już w trakcie 2019 roku. Z opóźnieniem efekty te powinny się przełożyć na inflację bazową, sprowadzając ją do niższych poziomów w II połowie br. W przypadku indeksu CPI oczekujemy spadku do około 3 proc. w IV kwartale" - dodano.
Głównym zagrożeniem dla tego scenariusza jest wg Citi możliwość dalszych znacznych podwyżek cen żywności, na skutek efektów związanych z niekorzystnymi warunkami pogodowymi i rozprzestrzenianiem się AFS oraz ptasiej grypy.
Pomimo wyższej ścieżki inflacji RPP najprawdopodobniej - według ekonomistów Citi - pozostawi stopy bez zmian przez cały 2020, a najprawdopodobniej również przez kolejne dwa lata.
"Sygnały płynące ze strony RPP sugerują bowiem, że władze monetarne traktują obecny wzrost CPI jako przejściowy i niewymagający działań" - dodano.
Prezes NBP Adam Glapiński podtrzymał w styczniu wyrażoną wcześniej opinię, że jego zdaniem jeżeli stopy procentowe w Polsce ulegną zmianie to następnym ruchem będzie obniżka. (PAP Biznes)
tus/ ana/
