DZIEŃ NA RYNKACH: Na giełdach w Europie trwa wytracanie wzrostów

Na giełdach w zachodniej Europie trwa wytracanie wzrostów indeksów. Inwestorzy po chwilowej poprawie nastrojów znów z niepokojem monitorują napływające informacje na temat koronawirusa. Tymczasem szef Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ocenia, że Chiny są w stanie opanować rozprzestrzenianie się tego groźnego wirusa - informują maklerzy.

Benchmarkowy wskaźnik Stoxx 600 Europe jest niemal bez zmian, po zwyżce wcześniej o 0,5 proc. Spółki związane z turystyką i podróżami wytracają zwyżki, a firmy wydobywcze pogłębiają spadki kursów akcji.

Szef Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus ocenił we wtorek na spotkaniu z przedstawicielami chińskich władz, że Chiny są w stanie opanować rozprzestrzenianie się nowego koronawirusa.

Dyrektor generalny WHO przeprowadza konsultacje z chińskimi władzami i ekspertami w sprawie epidemii nowego groźnego wirusa.

Ghebreyesus stwierdził w Pekinie, że WHO nie zaleca ewakuacji zagranicznych obywateli z terenów dotkniętych koronawirusem i zaapelował do społeczności międzynarodowej o spokój i unikanie nadmiernych reakcji.

Tymczasem do 106 wzrosła w Chinach liczba ofiar śmiertelnych nowego koronawirusa, a zarażonych nim jest już ponad 4 tysiące osób.

Działania chińskich władz mające na celu zahamowanie roznoszenia koronawirusa nasilają się. Rośnie prawdopodobieństwo, że wirus "zakłóci" zarówno działalność globalnych firm jak i samych Chin - drugiej co do wielkości gospodarki świata.

Tymczasem chiński regulator ds. papierów wartościowych zaleca inwestorom, aby "racjonalnie" oceniali wpływ wirusa na gospodarki.

Koronawirus jest już w kilkunastu innych państwach, w tym w Tajlandii, na Tajwanie, w Japonii, Korei Południowej, USA, Wietnamie, Singapurze, Malezji, Nepalu, Australii, Kanadzie i we Francji.

W poniedziałek o pierwszych przypadkach infekcji informowały władze Sri Lanki i Niemiec. Dotychczas nie pojawiły się doniesienia o zgonach poza Chinami kontynentalnymi.

Rząd Malezji i władze Makau ogłosiły tego dnia ograniczenia wjazdowe dla podróżnych przybywających z chińskiej prowincji Hubei, by powstrzymać rozprzestrzenianie nowego koronawirusa. Z kolei w niedzielę wjazdu mieszkańcom tego regionu zakazał Hongkong.

We wtorek szefowa administracji Hongkongu Carrie Lam poinformowała o wstrzymaniu przez Chiny indywidualnych podróży do Hongkongu - to dodatkowo osłabiło nastroje na rynkach.

Stany Zjednoczone mają podwyższone alerty dotyczące podróży do Chin i przygotowują ewakuację swoich obywateli z Wuhan, miasta najbardziej dotkniętego epidemią koronawirusa.

Duże korporacje, w tym Facebook i Credit Suisse podejmują działania, aby chronić swoich pracowników w Azji, bo zaczynają się powroty do pracy z przerwy Nowego Roku Księżycowego.

Indeksy giełdowe w Europie - godz. 12.05

(PAP Biznes)

aj/ asa/