DZIEŃ NA RYNKACH: Wall Street odrobił straty w końcówce sesji, ale wciąż są obawy o koronawirusa
Czwartkowa sesja na Wall Street zakończyła się minimalnymi zmianami indeksów, które zdołały odrobić straty po silidnych spadkach w ciągu dnia. Inwestorzy obawiają się, że rozprzestrzenianie się koronawirusa może zaszkodzić odbiciu w światowej gospodarce, rynki śledzą też najnowsze dane oraz wyniki spółek.
Dow Jones Industrial na zamknięciu nie zmienił się i wyniósł 28.734,,88 pkt.
S&P 500 stracił 0,03 proc. i wyniósł 3.272,50 pkt.
Nasdaq Comp. poszedł w dół 0,03 proc., do 9.272,32 pkt.
Akcje Tesli rosły 12 proc. Przychody spółki w czwartym kwartale wyniosły 7,38 mld USD vs konsensus rynkowy 7,06 mld USD.
Koncern zaznaczył, że produkcja w nowej fabryce w Szanghaju przebiega zgodnie z planem. Zakład Gigafactory rozpoczął dostawy sedanów Model 3 w zeszłym miesiącu. Firma oznajmiła, że zamierza rozwinąć montaż samochodów na rynek masowy z powodu dużego popytu na terytorium Chin.
Facebook zniżkował o 5,5 proc. Przychody wyniosły w czwartym kwartale 21,1 mld USD, a rynek oczekiwał 20,9 mld USD.
Wzrost Facebooka jest najwolniejszy od czasu wejścia spółki na giełdę - informuje w czwartek dziennik "Financial Times". Analitycy wskazują na bardziej restrykcyjne regulacje dotyczące prywatności jako powód.
Notowania Microsoft rosły o 2,5 proc. Skorygowany zysk na akcję tej firmy wyniósł 2,11 USD, a oczekiwano 2,10 USD na akcję. Dla Microsoftu źródłem silnych zysków pozostaje działalność w branży chmurowej - zwraca uwagę "WSJ".
Kurs akcji UPS spadał o 5 proc. - firma prognozuje przychody w pierwszym kwartale 2020 r. w przedziale 2,55-2,6 mld USD vs konsensus rynkowy 2,67 mld USD.
Akcje Coca-Coli rosły o 2,5 proc. Kwartalny porównywalny zysk na akcję wyniósł 44 centy, zgodnie z oczekiwaniami.
Po zakończeniu sesji swoje wyniki podadzą m.in. Amazon, Visa i United Steel.
"Jeśli sprawy przyjmą negatywny obrót, np. gdy wyniki spółek rozczarują lub koronawirus będzie większych problemem dla gospodarki, niż się spodziewano, wyceny aktywów na rynkach mogą mieć problemy z przyjęciem takiego uderzenia. Brak premii za ryzyko zwiększa wrażliwość rynków" - powiedział Simon Doyle, analityk w Schroders.
Produkt Krajowy Brutto USA w IV kwartale wzrósł o 2,1 proc. w ujęciu zanualizowanym (SAAR) kdk - podał Departament Handlu w pierwszym wyliczeniu. Rynek oczekiwał wzrostu o 2,0 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk.
Bazowy deflator PCE wyniósł w IV kw. w ujęciu zanualizowanym kdk 1,3 proc., wobec prognoz +1,6 proc.
Konsumpcja prywatna wzrosła w IV kw. o 1,8 proc., wobec oczekiwanych +2,0 proc.
"Konsument zaczyna się powoli wycofywać" - powiedział Kevin Cummins, starszy ekonomista ds. USA w NatWest Markets.
Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA spadła o 7 tys. do 216 tys. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 215 tys.
Chińska narodowa komisja zdrowia poinformowała w czwartek, że najnowszy bilans ofiar śmiertelnych nowego koronawirusa wzrósł do 170. To oznacza wzrost o 38 zgonów w ciągu 24 godzin. Wszystkie miały miejsce w Chinach. Pierwsze przypadki zakażenia koronawirusem potwierdzono w Indiach, Korei Płd. i na Filipinach.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła w czwartek, że rozprzestrzenianie się koronawirusa stanowi obecnie zagrożenie zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym. O decyzji poinformował szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus po spotkaniu komitetu kryzysowego organizacji.
"Naszą największą obawą jest to, że wirus może potencjalnie rozprzestrzenić się w krajach ze słabymi systemami opieki zdrowotnej" - powiedział Ghebreyesus.
Prezes amerykańskiej Rezerwy Federalnej Jerome Powell ocenił, że wybuch epidemii w Chinach prawdopodobnie uderzy w tamtejszą gospodarkę i może się to rozprzestrzenić szerzej.
Na zamknięciu sesji indeks Euro Stoxx 50 spadł o 1,22 proc., niemiecki DAX zniżkował o 1,41 proc., francuski CAC 40 poszedł w dół o 1,4 proc., a brytyjski FTSE 100 spadł o 1,36 proc. (PAP Biznes)
kkr/ pr/
