Credit Agricole obniżył prognozę wzrostu PKB Polski w '20 do 2,7 proc. z 3,0 proc. (opinia)
Ekonomiści Credit Agricole obniżyli prognozę dynamiki PKB Polski w 2020 r. do 2,7 proc. z 3,0 proc. poprzednio - wynika z raportu banku. Autorzy raportu wskazali, że rewizja w dół wynika z niższego od oczekiwań tempa wzrostu gospodarczego w IV kw. 2019 r. oraz wybuchu epidemii koronawirusa w Chinach. Bank utrzymał prognozę wzrostu gospodarczego w 2021 r. na poziomie 3,3 proc.
"Biorąc pod uwagę napływające w ostatnim czasie dane dotyczące realnej sfery gospodarki, jak i tendencje sygnalizowane w badaniach koniunktury, zrewidowaliśmy nasze prognozy makroekonomiczne. Oczekujemy, że tempo wzrostu PKB w 2020 r. wyniesie 2,7 proc. rdr (3,0 proc. przed rewizją), a w 2021 r. będzie równe 3,3 proc. (bez zmian w porównaniu do poprzedniej prognozy)" - napisano w poniedziałkowym raporcie.
"Rewizja w dół prognozowanego przez nas tempa wzrostu gospodarczego w br. jest podyktowana głównie dwoma czynnikami – wyraźnym zaskoczeniem w zakresie tempa i struktury wzrostu gospodarczego w IV kw. ub. r. oraz wybuchem epidemii koronawirusa w Chinach" - dodano.
Ekonomiści Credit Agricole szacują, że tempo wzrostu gospodarczego w IV kw. 2019 r. wyhamowało do 2,9 proc.
"Dynamika PKB w 2019 r. ukształtowała się poniżej naszych oczekiwań, a to oznacza, że implikowane tempo wzrostu gospodarczego w IV kw. (2,9 proc. rdr) wskazuje na silniejsze od naszych wcześniejszych prognoz spowolnienie wzrostu PKB. Niższy punkt startowy oddziałuje w kierunku obniżenia ścieżki wzrostu gospodarczego również w 2020 r." - napisano w raporcie.
Główny Urząd Statystyczny podał w szacunku flash, że Produkt Krajowy Brutto wzrósł w 2019 roku o 4,0 proc., po wzroście o 5,1 proc. w 2018 roku. Ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes prognozowali, że PKB w ubiegłym roku wzrósł o 4,2 proc.
Zdaniem autorów raportu, w 2020 r. zarówno konsumpcja prywatna jak i inwestycje będą w trendzie spadkowym.
"Oczekujemy, że dynamika inwestycji ogółem w gospodarce narodowej będzie kształtowała się w br. w trendzie spadkowym i osiągnie ujemny poziom w IV kw., a w ujęciu średniorocznym będzie tylko nieznacznie dodatnia (0,7 proc. rdr wobec 7,8 proc. w 2019 r.)" - napisano.
"Oczekujemy, że spowolnienie konsumpcji będzie kontynuowane w 2020 r. ze względu na rosnącą skłonność gospodarstw domowych do oszczędzania (w następstwie wyhamowania poprawy sytuacji na rynku pracy), uruchomienie PPK (oddziałujące w kierunku spadku dochodu rozporządzalnego gospodarstw domowych), oczekiwany silny wzrost inflacji (patrz poniżej), wygasanie korzystnego wpływu wypłat transferów socjalnych oraz nieznaczny spadek zatrudnienia (efekt silnego wzrostu płacy minimalnej i spowolnienia popytu)" - dodano.
Ekonomiści wskazują, że w ujęciu bezpośrednim spowolnienie w Chinach spowodowane wybuchem epidemii koronawirusa będzie miało ograniczony wpływ na dynamikę PKB w Polsce. Zaznaczają jednak, że całkowity wpływ spowolnienia może mieć nieznacznie negatywny wpływ na kształtowanie się polskiego eksportu w całym 2020 r. (PAP Biznes)
pat/ gor/
