W ostatnim dniu handlu w tym tygodniu większość giełdowych indeksów w Europie rośnie. Na rynkach trwa analiza kontrastujących ze sobą doniesień dotyczących szybkości rozprzestrzeniania się koronawirusa w Chinach - podają maklerzy.
Benchmarkowy wskaźnik Stoxx 600 Europe zyskuje 0,1 proc. Kontrakty na indeksy w USA zwyżkują po 0,09-0,28 proc.
W Chinach w prowincji Hubei zanotowano do północy z czwartku na piątek 4.832 nowe przypadki infekcji koronawirusem wobec niemal 15 tys. przypadków odnotowanych dzień wcześniej - wyliczonych według zmienionych procedur diagnostycznych.
Ta nowa liczba stanowi nowy punkt odniesienia do pomiaru epidemii, chociaż wprowadzone w Chinach zmiany obliczeń dotyczących koronawirusa utrudniają określenie jaki jest prawdziwy zakres epidemii.
Łączna liczba przypadków zainfekowania koronawirusem w Chinach wynosi, po korektach, 63.851.
Tymczasem Międzynarodowa Organizacja Zdrowia (WHO) wskazała, że gwałtowny wzrost liczby zdiagnozowanych przypadków koronawirusa niekoniecznie oznacza gwałtowny wzrost liczby infekcji - to nieco uspokoiło globalnych inwestorów.
Jeden z urzędników WHO powiedział, że nowe przypadki zarażenia koronawirusem w Chinach zgłoszone w czwartek były "starsze" i nie stanowią nagłego wzrostu nowych infekcji.
"Większość tych przypadków dotyczy okresu sprzed kilku dni i tygodni, w pewnych przypadkach nawet początku wybuchu epidemii" - powiedział Mike Ryan, dyrektor wykonawczy WHO Health Emergencies Program.
Czołowy doradca ekonomiczny Białego Domu Larry Kudlow skrytykował reakcję chińskich władz na wybuch epidemii koronawirusa i wskazał na ciągłe wątpliwości co do podawanej liczby nowych przypadków zakażenia wirusem i liczby zgonów.
"Myśleliśmy, że w Chinach jest większa przejrzystość, ale wydaje się, że tak nie jest" - powiedział Kudlow dziennikarzom w Białym Domu w czwartek.
Według raportów Fox News i CNBC administracja prezydenta USA Dolanda Trumpa nie wierzy w informacje podawane przez Chiny w sprawie koronawirusa.
Anonimowe źródła, na które powołuje się japońska agencja Kyodo, podają tymczasem, że chińskie władze obecnie zastanawiają się czy odroczyć swoje krajowe spotkanie polityczne planowane na 5 marca.
Zgromadzenie Narodowego Kongresu Ludowego jest największym corocznym wydarzeniem politycznym w Chinach, a jakiekolwiek opóźnienie tego spotkania byłoby pierwszym od dziesięcioleci. Zwykle po takim spotkaniu publikowane są cele gospodarcze chińskich władz na obecny rok.
Ostateczna decyzja w sprawie organizacji spotkania najwyższych władz politycznych Chin zostanie podjęta na podstawie tego, kiedy rozprzestrzenianie się koronawirusa osiągnie swój szczyt - podaje Kyodo.
Indeksy giełdowe w Europie - godz. 12.10
Indeks | Kraj | Wartość (pkt.) | 1D (%) |
Euro Stoxx 50 | Strefa euro | 3846,94 | 0,01 |
DAX | Niemcy | 13776,35 | 0,22 |
FTSE 100 | W.Brytania | 7461,86 | 0,13 |
CAC 40 | Francja | 6085,30 | -0,13 |
IBEX 35 | Hiszpania | 9951,60 | 0,42 |
FTSE MIB | Włochy | 24906,93 | 0,06 |
(PAP Biznes)
aj/ ana/