DZIEŃ NA RYNKACH: Potężne spadki na Wall Street, to najgorszy dzień dla giełd od października '18
Amerykańskie giełdy zakończyły poniedziałkową sesję potężnymi spadkami. Indeks Dow Jones stracił ponad 1000 punktów na fali obaw o globalne rozprzestrzenianie się koronawirusa z Chin. Dla Wall Street to była najgorsza sesja od października 2018 roku, prawie 4 proc. potaniała też ropa naftowa.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł 1031 pkt, czyli 3,56 proc. i wyniósł 27.960,80 pkt. Dla tego indeksu to była najgorsza sesja od lutego 2018 roku. Tym samym oddał on całość tegorocznych zysków.
S&P 500 stracił 3,35 proc. i wyniósł 3.225,89 pkt. Indeks ten ma za sobą najsłabszy dzień od października 2018 roku.
Nasdaq Comp. poszedł w dół 3,71 proc., do 9.221,28 pkt.
Spadki na Wall Street utrzymywały się przez cały dzień, ale pod koniec dnia przybrały na sile, gdyż inwestorzy nie chcieli pozostać z akcjami na kolejną noc.
Mocne spadki dotknęły też giełdy europejskie. Stoxx 600 stracił 3,8 proc., FTSE 100 poszedł w dół o 3,3 proc., CAC 40 spadł o 3,9 proc, DAX stracił 4 proc. To najmocniejsze spadki od czerwca 2016 r., gdy Wielka Brytania zagłosowała za brexitem.
"Druga największa gospodarka na świecie jest kompletnie zamknięta. Inwestorzy zupełnie nie uwzględniają tego w wycenach" - powiedział Larry Benedict, prezes The Opportunistic Trader.
Jego zdaniem, amerykańska giełda może wejść w okres korekty, która sprowadzi główne indeksy w dół o 10 do 15 proc.
W USA i w Europie najmocniej traciły akcje spółek sektora turystycznego, w szczególności linie lotnicze. Ostro w dół szły także firmy paliwowe, a także producenci dóbr luksusowych, producenci surowców, samochodów i półprzewodników oraz banki.
Po ponad 6 proc. zniżkowały Delta i American Airlines, natomiast United Airlines stracił 3 proc. Operatorzy sieci kasyn Las Vegas Sands i Wynn Resorts spradły po ponad 4 proc., MGM Resorts zniżkował ponad 5 proc.
Na wartości tracili również producenci półprzewodników. Akcje Nvidii zniżkowały przeszło 6 proc., Intel stracił 3 proc., a AMD blisko 7 proc.
Rynki niepokoją się szybko rosnącą liczbą przypadków koronawirusa, szczególnie w dużych gospodarkach: Korei Południowej i we Włoszech. Szybko przybywa również chorych i zmarłych w Iranie.
Liczba zarażonych we włoskiej Lombardii wzrosła do ponad 200 osób, a liczba ofiar śmiertelnych do 7. Na terenie całkowicie zamkniętych miasteczek i osad w rejonie między Lodi w Lombardii i Padwą w Wenecji Euganejskiej na północy mieszka ponad 50 tys. osób.
W Korei Południowej oficjalnie stwierdzono niemal 800 przypadków choroby.
Nowe ogniska wirusa wzmacniają obawy o skutki dla globalnej gospodarki w dłuższym terminie, co wzmacnia popyt na aktywa uważane za bezpieczne przystanie.
Rentowność 10-letnich Treasuries spadała w trakcie sesji nawet o 11 pb. do 1,36 proc., czyli najniższego poziomu od 2016 r., powiększając tegoroczne zniżki do ponad 50 pb. Historyczne minimum wskaźnika to 1,318 proc., zanotowane w połowie 2016 r.
Rekordowe minima dochodowości wyznaczały 30-letnie papiery rządu USA, które w trakcie sesji dotknęły 1,813 proc., w dół o 10 pb.
Krzywa amerykańskiego długu w segmencie 3M-10Y jest najniższej nachylona od pół roku: spread między ww. papierami spada do -17 pb (dzienny spadek o 8 pb). Spread UST 2y10Y pozostaje bez większych zmian na poziomie 11 pb.
Po raz pierwszy od października 2019 r. cała krzywa długu Niemiec zeszła poniżej zera. Dochodowość 10-letnich bundów spada o 5 pb do -0,48 proc.
Wartość dłużnych papierów wartościowych o ujemnej rentowności prawdopodobnie ponownie przekroczyła w poniedziałek 14 mld USD, po raz pierwszy od października 2019 roku.
Na rynku walutowym po południu wyraźnie umacniał się jen. Frank szwajcarski jest najmocniejszy względem euro od 4 lat.
Mocno zniżkowały wyceny surowców - baryłki WTI i Brent w dostawach na kwiecień tanieją o prawie 4 proc. do 51 i 56 USD.
Najdroższe od 7 lat jest złoto - uncja kruszcu drożała 0,7 proc. do 1.660 USD, powiększając zwyżki od początku roku do niemal 11 proc.
Problemy wywołane przez koronawirusa skłaniają rynki do myślenia o wsparciu ze strony banków centralnych.
Z wyliczeń agencji Bloomberg wynika, że od końca 2019 r. trzykrotnie wzrosła skala oczekiwanego cięcia stóp procentowych przez 7 głównych banków centralnych na świecie. Wyceny kontraktów terminowych na stopy procentowe poszczególnych banków wskazują, że rynek spodziewa się obniżki stopy procentowej w USA do początku 2021 r. o ponad 50 pb., co najmniej jednego cięcia stóp w Australii, Nowej Zelandii, w Kanadzie i Wlk. Brytanii.
50-proc. szanse na obniżkę przypisuje się natomiast Japonii i strefie euro.
W eurolandzie oczekiwania na cięcie wzmacnia m.in. spadek kluczowej miary oczekiwań inflacyjnych w strefie euro (swap inflacyjny 5Y5Y) do najniższego poziomu (poniżej 1,17 proc.) od października 2019 r., kiedy to wskaźnik zanotował historyczny dołek 1,115 proc.
Chiński bank centralny zadeklarował w poniedziałek, że będzie elastyczny w swych działaniach i rozważa dodatkowe wsparcie dla gospodarki dotkniętej skutkami wirusa.
Indeks giełdy w Korei Południowej spadł w poniedziałek aż 3,9 proc. Giełda w Tokio była nieczynna z powodu święta.
Pierwsze przypadki zakażenia koronawirusem odnotowano w Bahrajnie i Kuwejcie. W Bahrajnie wykryto jeden przypadek, a w Kuwejcie - trzy. Są to pierwsze przypadki zakażenia koronawirusem w krajach Zatoki Perskiej.
Komisja Europejska wyraziła w poniedziałek zaniepokojenie sytuacją we Włoszech związaną z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. We wtorek do Włoch ma udać się misja Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
Wobec wzrostu zachorowań we Włoszech również Francję zaczęła opanowywać psychoza epidemii koronawirusa. Epidemii nie wykluczył nowy francuski minister zdrowia Olivier Veran. Pierwszy przypadek zarażenia koronawirusem stwierdzono u obywatela Węgier, ale przebywa on na statku u wybrzeży Japonii.
Epidemia rozprzestrzeniła się na ponad 25 krajów i terytoriów na całym świecie. Na całym świecie stwierdzono do tej pory 79,4 tys. przypadków choroby i 2.624 zgonów.
Szefowie finansów i bankierzy centralni z 20 największych gospodarek na świecie, który spotkali się w weekend w Rijadzie, ostrzegli, że wirus stanowi ryzyko dla globalnego wzrostu gospodarczego. (PAP Biznes)
tus/ gor/
