PKO BP obniżył prognozę wzrostu PKB Polski w ’20 do 3,5 proc. z 3,7 proc. (opinia) | StrefaInwestorow.pl
Obrazek użytkownika Wiadomości
25 lut 2020, 10:36

PKO BP obniżył prognozę wzrostu PKB Polski w ’20 do 3,5 proc. z 3,7 proc. (opinia)

PKO BP obniżył prognozę wzrostu PKB Polski w 2020 r. do 3,5 proc. z 3,7 proc. – powiedział podczas wtorkowego śniadania prasowego główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak. Dodał, że obniżenie prognozy wynika z pogorszenia sytuacji w otoczeniu zewnętrznym oraz podwyższenia prognozy dla inflacji.

„Kumulacja negatywnych czynników w otoczeniu zewnętrznym, utrzymywanie się negatywnych trendów w otoczeniu, gasi nasz ostrożny optymizm co do ożywienia gospodarczego na świecie w 2020 r. i chłodzi nasz ostrożny optymizm co do polskiej gospodarki. Nie ma wątpliwości, że okres boomu gospodarczego w Polsce dobiegł końca. Na razie jednak obawy o perspektywy polskiej gospodarki, o skalę spowolnienia, są nadmierne” – powiedział podczas wtorkowego śniadania prasowego główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak.

„Na razie nasze prognozy pozostają dosyć korzystne, to ciągle jest ostrożny optymizm. Prognozujemy, że wzrost gospodarczy w Polsce wyniesie 3,5 proc. wobec 3,7 proc. szacowane wcześniej. Powodem jest pogorszenie sytuacji w otoczeniu zewnętrznym oraz podwyższenie prognozy dla inflacji” – dodał.

Bujak zaznaczył też, że obniżenie prognozy wzrostu gospodarczego wynika z niższych prognoz dla dynamiki konsumpcji prywatnej.

„Dane pokazują, że wzrost dochodów gospodarstw domowych z tytułu programów fiskalnych nie prowadzi do wzmocnienia konsumpcji. Rośnie stopa oszczędności, a konsumpcja prywatna w 2020 będzie się zmagać z ograniczającą realną siłę nabywczą inflacją oraz gorszymi nastrojami gospodarstw domowych” – napisano w raporcie.

W nadchodzących kwartałach ekonomiści PKO BP prognozują spadek dynamiki inwestycji prywatnych. Dodają jednak, że ograniczenie aktywności inwestycyjnej może być przejściowe.

„W drugiej połowie 2019 r. weszliśmy w okres spadku nakładów na infrastrukturę. Słabsze warunki cykliczne oraz wygasanie pozytywnego efektu dużego napływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych w ostatnich latach będą się manifestować w postaci spadku dynamiki inwestycji prywatnych” – napisano w raporcie.

„Nie brakuje jednak sygnałów (m.in. wartość kosztorysowa noworozpoczynanych inwestycji), że ograniczenie aktywności inwestycyjnej będzie przejściowe. Cztery dni robocze więcej niż w 2019 to także istotny czynnik (dodający do dynamiki PKB min. 0,5 pkt. proc.). Dodatkowo, ekspansja podaży pieniądza sugeruje, że spowolnienie wzrostu gospodarczego nie powinno się pogłębiać” – dodano.

Autorzy raportu zaznaczają, że bilans czynników ryzyka dla prognozy wzrostu PKB pozostaje asymetryczny w dół ze względu na nieprzewidywalne, a potencjalnie istotne skutki gospodarcze koronowirusa.

Wśród źródeł niepewności ekonomiści wymieniają m.in. stan globalnej koniunktury – na który wpływ mogą mieć koronawirus, wojny handlowe, twardy brexit, ryzyko szoków podażowych podbijających ceny, skalę absorpcji środków z UE oraz stopę oszczędności gospodarstw domowych.

„Nasz bazowy scenariusz jest taki, że epidemia koronawirusa zostanie w miarę szybko opanowana. Zakładamy, że wraz z nadejściem wiosny, rozprzestrzenienie się koronowirusa powinno ulec znacznej zmianie. Większość ekspertów, epidemiologów zaznacza oczywiście, że nie ma takiej pewności – jest to nowy wirus, natomiast większość epidemiologów podkreśla, że jest on z rodziny wirusów, które są ewidentnie sezonowe” – powiedział główny ekonomista PKO BP. (PAP Biznes)

pat/ gor/

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Ostatnie wiadomości