Przejdź do treści

udostępnij:

DZIEŃ NA RYNKACH: Notowania w USA mocno spadają; obligacje umacniają się

Indeksy na Wall Street mocno spadają, podobnie jak notowania w Europie. Inwestorzy obawiają się o wojnę cenową na rynku ropy, a także o skutki gospodarcze epidemii koronawirusa. Ceny ropy notują ogromne spadki, a rentowności obligacji idą bardzo mocno w dół.

Indeks S&P 500 spada o 6,16 proc., Dow Jones Industrial zniżkuje o 6,58 proc., a Nasdaq idzie w dół 6,04 proc.

Na początku sesji indeks S&P 500 spadł nawet o 7 proc., co spowodowało, że handel na giełdach w USA został wstrzymany na 15 minut.

Indeks S&P 500 spada o 18 proc. od szczytów osiągniętych 19 lutego, sprawiając, że trwający rekordowe 11 lat rynek byka może wkrótce przejść do historii.

Pod presją są spółki sektora energii - Chevron idzie w dół o 13 proc., a Exxon Mobil traci 9 proc.

Mocne spadki notują też banki - Bank of America traci 12 proc., a JPMorgan i Citi idą w dół o 11 proc.

Tracą także armatorzy statków wycieczkowych - Royal Caribbean traci 23 proc., Carnival Corp. 15 proc.

Indeks VIX, miara oczekiwanej zmienności i instrument oceny sentymentu, zwyżkuje do 56,64 pkt.

Indeks instrumentów pochodnych w USA, który mierzy wzrost ryzyka kredytowego dla przedsiębiorstw, zanotował najwyższy wzrost od czasu upadku banku Lehman Brothers.

„To jest szalone. Czuję się jak w 2007-2008, gdy w każdy weekend wydawało się, że dno nam ucieka” -powiedziała Amy Wu Silverman, strateg ds. instrumentów pochodnych na akcje w RBC Capital Markets.

Kolejna 15-minutowa przerwa w handlu na amerykańskich giełdach nastąpi, jeśli straty w indeksie S&P 500 osiągną 13 proc., co oznaczałoby spadek do poziomu 2.585,96 pkt. Jeśli spadek S&P 500 wyniesie 20 proc., czyli 2.377,9 pkt., rynki zamkną się na cały dzień. Tylko zasada 20 proc. obowiązuje w ostatnich 35 minutach handlu.

W piątek indeks S&P 500 spadł o 1,7 proc., Dow Jones Industrial zniżkował o 0,98 proc., a Nasdaq poszedł w dół 1,9 proc. Amerykańskim indeksom pod koniec sesji udało się odrobić część strat, które we wcześniejszej fazie notowań przekraczały nawet 3 proc.

Handel na brazylijskiej giełdzie został czasowo wstrzymany ze względu na spadek o 10 proc. na otwarciu.

Główny indeks giełdy w Kanadzie spada o 10 proc., najwięcej od 1987 r.

W Europie indeks Euro Stoxx 50 spada o 7,57 proc., niemiecki DAX spada o 7,55 proc., francuski CAC 40 idzie w dół o 7,37 proc., a brytyjski FTSE 100 traci 7,04 proc.

Główne indeksy europejskich giełd weszły w rynek niedźwiedzia.

Indeks Stoxx Europe 600 spada o 6,4 proc. To największy spadek od głosowania ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z UE w 2016 r. Wszystkie sektory indeksu szerokiego rynku Stoxx Europe 600 są na minusach.

O 15 proc. zniżkuje wskaźnik Stoxx 600 Oil & Gas. Akcje koncernu BP tanieją o 18 proc., Total traci 13 proc., Shell 14 proc., a Tullow Oil 28 proc.

Dolar osłabia się o 0,88 proc. wobec koszyka walut do 95,11 pkt., najniżej od początku 2019 r.

Eurodolar idzie w górę o 1,28 proc. do 1,1428.

Kwotowanie USD/JPY osłabia się o 2,9 proc. do 102,35, najniżej od października 2016 r.

Kurs funta zwyżkuje o 0,57 proc. wobec dolara do 1,312.

Rentowność 10-letnich UST spada o 25 pb do 0,51 proc. Dochodowość 30-letnich obligacji amerykańskich idzie w dół o 3 pb do 0,99 proc. Rentowności UST są najniższe w historii.

Spread między dwuletnimi a dziesięcioletnimi UST wynosi 19 pb. Natomiast spread między amerykańskimi obligacjami 3-miesięcznymi, a 10-letnimi wynosi obecnie: 19 pb.

Z kolei dochodowość 10-letnich niemieckich bundów spada o 17 pb do: -0,88 proc., rekordowo nisko. Rentowność brytyjskich 10-latek spada o 12 pb do 0,1 proc., najniżej w historii.

Na rynku paliw ropa WTI na NYMEX spada o 18,82 proc. do 33,5 USD za baryłkę, a Brent na ICE idzie w dół o 19,7 proc. do 36,43 USD/b.

WOJNA CENOWA NA RYNKU ROPY

W niedzielę Arabia Saudyjska, jeden z największych producentów ropy na świecie, podjęła decyzję o znacznym obniżeniu cen, po jakich sprzedawać będzie surowiec w kwietniu.

Saudyjczycy zamierzają także zwiększyć produkcję z obecnych 9,7 mln baryłek dziennie, do ponad 10 mln b/d, a możliwość produkcyjne Arabii sięgają 12,5 mln baryłek dziennie. W ten sposób Saudyjczycy chcą wypchnąć z rynku część producentów o najwyższych kosztach wydobycia.

Decyzja została podjęta po tym, jak kraje OPEC i Rosja nie doszły w zeszłym tygodniu do porozumienia w sprawie zmniejszenia dostaw ropy w czasie dużego spadku popytu na surowiec na świecie wywołanego epidemią koronawirusa.

„Kompletne pandemonium na otwarciu sesji w USA. Szokowa strategia Saudyjczyków wprowadzi rynki ropy w okres radykalnej niepewności. Produkcja ropy staje się bitwą o to, kto ma najgłębsze kieszenie” – powiedział Stephen Innes, główny strateg ds. Rynku AxiCorp.

„Ropa stała się większym problemem dla rynków niż koronawirus. Praktycznie niemożliwe będzie trwałe odbicie w S&P 500, jeśli cena Brent będzie dalej mocno spadać” - powiedział w niedzielę Adam Crisafulli, założyciel Vital Knowledge.

Prezydent USA Donald Trump w poniedziałkowym wpisie na Twitterze stwierdził, że spadki na rynku ropy są "dobre dla konsumenta".

Za spadki cen Trump obwinił Rosję, Arabię Saudyjską oraz media.

PONAD 3.800 OFIAR KORONAWIRUSA

Do poniedziałku na świecie potwierdzono ponad 109 tys. przypadków zakażeń koronawirusem w ponad 80 krajach świata, a ponad 3,8 tys. zakażonych zmarło.

Na rynkach nie ustają obawy o rozprzestrzenianie się koronawirusa. Narodowa Komisja Zdrowia Chin poinformowała w poniedziałek rano o 40 nowych przypadkach zainfekowania koronawirusem w ciągu ostatnich 24 godzin. Kolejne 22 osoby zmarły.

Od początku epidemii w grudniu ub. roku w Chinach zmarło, po uwzględnieniu danych z niedzieli, 3.119 osób. Obecnie łączna liczba zakażonych w Chinach kontynentalnych wynosi 80.735, z czego 19.016 jest leczonych, a 58.600 wyzdrowiało.

96 nowych przypadków koronawirusa odnotowano w poniedziałek w Korei Południowej, co oznacza, że do 7.478 wzrosła liczba osób zainfekowanych - podały Koreańskie Centra ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (KCDC). W związku z koronawirusem zmarło do tej pory w tym kraju 51 osób.

Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) poinformowało w poniedziałek, że w związku z Covid-19 zmarło w Europie 396 osób, a laboratoryjnie potwierdzono 11.577 przypadków zakażenia koronawirusem.

Obecny bilans koronawirusa we Włoszech to 366 zmarłych i ponad 7 tysięcy potwierdzonych przypadków zarażenia.

Rząd włoski ogłosił, że w ramach nowych, obowiązujących od niedzieli środków walki z epidemią, nie wolno wjeżdżać ani wyjeżdżać z regionu Lombardii, który otacza Mediolan, a także z 14 prowincji w czterech innych regionach, w tym miast: Wenecji, Modeny, Parmy, Piacenzy, Reggio Emilia i Rimini.

Koronawirusa stwierdzono już w 34 amerykańskich stanach oraz w stołecznym Waszyngtonie. Do niedzieli w USA łącznie zmarło 21 osób zakażonych Covid-19, z czego 18 w stanie Waszyngton (północny zachód USA), dwie na Florydzie i jedna w Kalifornii.

Czołowy doradca rządu ChRL ds. epidemii Zhong Nanshan ocenił tymczasem, że na świecie wirus będzie się szerzył co najmniej do czerwca. Zhong, który kieruje powołanym przez rząd panelem ekspertów ds. epidemii koronawirusa, podkreślił konieczność zapobiegania w Chinach infekcjom przywleczonym z zagranicy.

Rynki oczekują, że w związku z sytuacją w gospodarce, banki centralne przystąpią do działania. W czwartek odbędzie się posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego.

„Problemem EBC jest to, że brak działań spowoduje zacieśnienie warunków finansowych” – powiedział analityk Bloomberg Economics Jamie Rush.

Rynki pieniężne wyceniają możliwość obniżki stóp proc. w strefie euro o 10 pb na posiedzeniu w czwartek na 98 proc. W kontraktach terminowych na stopę proc. Banku Anglii obniżka o 25 pb na marcowym posiedzeniu jest wyceniana na 91 proc.

Rynki prawie w pełni wyceniają możliwość obniżki stóp procentowych o 75 pb na posiedzeniu Fedu 18 marca Do stycznia 2021 r. rynki wyceniają prawie cztery obniżki stóp procentowych.

„Im dłużej o tym myślę, tym bardziej wydaje mi się, że stopy procentowe w USA spadną wkrótce. Nie zdziwiłbym się, gdyby USA spróbowały ujemnych stóp procentowych, zwłaszcza gdy do niepewności związanej z koronawirusem dołączył rynek ropy” - powiedział Chris Rands, menedżer portfela w Nikko Asset Management Ltd.

Według prognoz Pimco, USA i Europa stoją przed „wyraźną możliwością” wejścia w techniczną recesję.

„Najgorsze dla gospodarki może dopiero nadejść w ciągu najbliższych kilku miesięcy” – powiedział Joachim Fels, główny doradca ekonomiczny w Pacific Investment Management Co.

Agencja Bloomberga podała w poniedziałek, że administracja Donalda Trumpa przygotowuje środki, które mają pomóc gospodarkę oraz pomóc w zatrzymaniu rozprzestrzeniania się koronawirusa, takie jak tymczasowe rozszerzenie pakietów urlopów chorobowe i pomocy finansowej dla firm, które mogą doznać wstrząsów w wyniku epidemii.

Trump powiedział, że zamierza nadal organizować duże wiece podczas kampanii prezydenckiej, niezależnie od zagrożenia, jakie stanowi epidemia koronawirusa.

Morgan Stanley obniżył w poniedziałek swoje prognozy wzrostu PKB strefy euro w całym 2020 r. do 0,4 proc. z 0,9 proc. poprzednio. Również Nomura obniżył swój całoroczny szacunek PKB eurolandu do 0,4 proc.

Eksperci Berenberg z kolei prognozują spadek PKB w strefie euro o co najmniej 0,4 proc. w I i II kwartale. PKB Włoch może w 2020 r. spaść o 1,2 proc., a gospodarka Niemiec może się skurczyć o 0,4 proc.

Epidemia koronawirusa może narazić światową turystykę w 2020 r. na utratę wpływów sięgających 50 mld dolarów - szacuje Światowa Organizacja Turystyki (UNWTO).(PAP Biznes)

kkr/ ana/

udostępnij: