Przejdź do treści

udostępnij:

Ropa na giełdzie w Nowym Jorku zyskuje 4 proc.

Cena ropy w USA zyskuje 4 proc. po tym, jak w poniedziałek notowania surowca spadły o 9,6 proc. do najniższego poziomu od 4 lat, a spadek cen benzyny był najmocniejszy od 2005 r. Inwestorzy czekają na silne wsparcie gospodarek przez rządy na całym świecie - informują maklerzy.

Baryłka ropy WTI w dostawach na kwiecień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 29,88 USD, po zwyżce ceny o 4,11 proc.

Ropa Brent w dostawach na maj na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 30,70 USD za baryłkę, wyżej o 2,16 proc.

Inwestorzy czekają na silne wsparcie gospodarek przez rządy na całym świecie, które zrównoważyłoby straty wynikające z ograniczeń w przemieszczaniu się ludzi, zamykania fabryk, szkół, kin i odwoływania imprez masowych, w tym wydarzen sportowych.

Analitycy wskazują, że linie lotniczne odwołują loty, a rządy wielu państw decydują o "zamykaniu" krajów - to spowodowało, że na rynkach paliw jest niespotykany dotąd nadmiar ropy i jej produktów.

"Kwarantanna wprowadzana w wielu krajach oznacza, że globalne zapotrzebowanie na ropę zostanie mocno ograniczone, a dodatkowo mamy szok podażowy" - mówi Vivek Dhar, analityj Commonwealth Bank of Australia.

"To jest najgorszy scenariusz dla cen ropy" - dodaje.

Spadek popyt na ropę zbiega sie z "powodzią" podaży ropy, bo Arabia Saudyjska i Rosja w ramach wojny cenowej dążą do zwiększenia dostaw swojego surowca.

Podczas poprzedniej sesji WTI na NYMEX staniała o 9,6 proc. do 28,70 USD za baryłkę, a Brent na ICE straciła 11,2 proc.

W ub. tygodniu ropa w USA staniała o 23 proc., najmocniej od grudnia 2008 r. (PAP Biznes)

aj/ tj/

udostępnij: