Przejdź do treści

udostępnij:

DZIEŃ NA RYNKACH: Solidne wzrosty, Dow zyskał na koniec dnia blisko 200 punktów

Czwartkowa sesja na Wall Street miała zmienny przebieg, zaczęła się od spadków, a na koniec dnia indeksy zanotowały solidne wzrosty. Rynki zastanawiają się nad skutecznością programów pomocowych dla gospodarek podjętych przez rządy i banki centralne. Mocno rosły zwłaszcza spółki technologiczne.

Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 188 pkt, czyli 0,95 proc. i wyniósł 20.087,40 pkt.

S&P 500 zyskał 0,47 proc. i wyniósł 2.409,39 pkt.

Nasdaq Comp. poszedł w górę 161 punktów, czyli 2,30 proc., do 7.150,58 pkt.

"To jest rynek dla daytraderów. To nie jest mój ulubiony styl inwestowania, ale zmiany dzienne i ruchy nocne są naprawdę szalone" - powiedział Christian Fromhertz, prezes Tribeca Trade Group.

Z indeksu S&P 500 rosły zwłaszcza spółki technologiczne, a także z sektora mediów i rozrywki. Netflix, Comcast, LiveNation, Facebook i Walt Disney rosły po kilka procent.

Traciły w ciągu dnia firmy z branży użyteczności publicznej - Eversource, Atmos Energy szły w dół po nawet 10 proc.

Coca-Cola spadła o 6,5 proc., Johnson & Johnson prawie 6 proc., a Boeing w ciągu dnia tracił ponad 5 proc., ale na koniec notowań stracił tylko około 1 proc.

„Fakt, że dostaliśmy skoordynowaną reakcję rządów i banków centralnych w obszarze polityki pieniężnej i fiskalnej, jest z pewnością postrzegane jako pozytywny krok” - powiedział Art Hogan, główny strateg ds. rynku w National Securities.

Europejski Bank Centralny ogłosił w nocy ze środy na czwartek program skupu aktywów o wartości 750 mld euro w ramach przeciwdziałania negatywnemu wpływowi pandemii koronawirusa na europejską gospodarkę. Skup ma potrwać do czasu zakończenia pandemii, ale nie krócej niż do końca 2020 roku.

"Rada Prezesów jest w pełni przygotowana do zwiększenia rozmiarów swoich programów skupu aktywów i dostosowania ich struktury tak mocno i na tak długo jak to będzie konieczne. Będzie analizować wszystkie opcje i możliwości, by wspierać gospodarkę w okresie szoków" - napisano w komunikacie EBC.

Nowy program zakupu przez EBC dotyczy aktywów sektora publicznego i prywatnego. Objąć ma różne klasy aktywów, w tym obligacje skarbowe.

Agencja Reutera podała, powołując się na źródła, że prezes EBC Christine Lagarde odrzuciła sprzeciw Niemiec i Holandii wobec bezprecedensowego zobowiązania do nieograniczonego zwiększenia skupu aktywów w razie konieczności.

Media podają też, że europejscy przywódcy są otwarci na dyskusje na temat nowych euroobligacji w celu złagodzenia ekonomicznego wpływu koronawirusa COVID-19, tzw. koronaobligacji.

"Decyzja EBC przyczyniła się w pewnym stopniu do uspokojenia rynków, że koszty finansowania zewnętrznego w gospodarkach strefy euro nie będą rosły gwałtownie” - powiedział Mike Bell, strateg ds. rynku globalnego w JPMorgan Asset Management.

„Pod warunkiem, że reakcja budżetowa rządów będzie się jeszcze nasilać, będzie to przełomowe dla gospodarki i rynków strefy euro” - powiedział Frederik Ducrozet, strateg w Pictet Wealth Management.

Bank Anglii (BoE) obniżył główną stopę procentową o 15 pb do 0,1 proc. Bank zwiększył też target zakupu aktywów o 200 mld GBP do 645 GBP.

„Rozprzestrzenienie się Covid-19 i środki podjęte w celu powstrzymania epidemii wirusa spowodują szok gospodarczy, który może być ostry i duży, ale powinien być tymczasowy” - napisano w komunikacie BoE.

Rezerwa Federalna USA uruchomiła trzeci awaryjny program kredytowy w ciągu dwóch dni, aby zwalczyć skutki kryzysu wirusowego, który ma na celu utrzymanie 3,8 bln USD w branży funduszy inwestycyjnych, jeśli inwestorzy dokonają szybkich wypłat.

Bank centralny Szwajcarii (SNB) utrzymał stopy procentowe bez zmian, uznając, że wyjątkowo luźna polityka monetarna jest obecnie jeszcze bardziej konieczna. Benchmarkowa stopa polityki monetarnej SNB i stopa depozytowa wynosi minus 0,75 proc.

Bank wskazał, że frank jest teraz bardzo wysoko wyceniany, a SNB zintensyfikuje interwencje na rynku walutowym, aby powstrzymać umacnianie się krajowej waluty, której kurs osiągnął 5-letnie maksimum. To ostrzeżenie dla rynków, że SNB będzie bardziej agresywnie odpierać nieuzasadnione umocnienie waluty.

"Każdy bodziec z dowolną liczbą zer na końcu wydaje się nieodpowiedni w tym tygodniu. Jednakże bilans może się zmienić za około dwa tygodnie, jeśli wszystko pójdzie dobrze. Koronawirus stracił już moc zaskakiwania, jego miejsce zajęły informacje o zwolnieniach" - powiedział analityk FHN Financial Jim Vogel.

Bank Centralny Australii (RBA) obciął stopy proc o 25 pb do 0,25 proc. Poziom docelowy rentowności 3-letnich obligacji australijskich został ustalony na 0,25 proc. Stopy proc. nie będą rosnąć do czasu aż RBA nie zaobserwuje poprawy sytuacji na rynku pracy, a inflacja nie znajdzie się przez dłuższy czas w granicach celu.

Media podają, że bank centralny Nowej Zelandii zastanawia się nad szybkim uruchomieniem po raz pierwszy w historii programu zakupu obligacji (QE) ze względu na powiększającą się dysfunkcjonalność rynków finansowych i niedostateczną transmisję decyzji w zakresie polityki monetarnej.

Na Tajwanie bank centralny obciął benchmarkową stopę procentową o 25 pb do 1,125 proc.

Bank centralny Filipin obniżył główną stopę procentową o 25 pb do 3,25 proc.

W Republice Południowej Afryki bank centralny obciął stopę procentową o 100 pb do 5,25 proc.

Bank Indonezji obniżył 7-dniową stopę reverse repo o 25 pb do 4,5 proc. Bank centralny obniżył też projekcje wzrostu PKB na 2020 r. do przedziału 4,2-4,6 proc.

Norges Bank poinformował, że może w każdej chwili podjąć interwencję, by chronić kurs korony.

Bank Japonii zaoferował, że dostarczy płynność w łącznej kwocie 4 bilionów jenów w nieplanowanej operacji. Zaoferował także zakup 300 miliardów jenów 5-10-letnich obligacji rządowych w ramach oddzielnej nieplanowanej operacji.

Prezydent USA Donald Trump podpisał w środę pakiet pomocowy na czas epidemii koronawirusa. Przewiduje on m.in. darmowe testy na Covid-19 i płatny 10-dniowy urlop chorobowy dla niektórych zatrudnionych zakażonych.

W USA trwa dyskusja nad kolejnymi krokami.

Sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin powiedział w czwartkowym wywiadzie dla Fox Business Network, że plan, który jest omawiany w Kongresie zakłada wysłanie Amerykanom 500 miliardów dolarów w bezpośrednich transferach. Wypłaty zostaną podzielone na dwie duże transze.

„Wypłata wynosiłby 1.000 USD na osobę, 500 USD na dziecko” - powiedział Mnuchin.

„Tak więc dla czteroosobowej rodziny to zapłata w wysokości 3.000 USD” - dodał.

W kontekście stymulowania gospodarki mówi się w USA nawet o kwocie przekraczającej bilion USD.

Kryzys ekonomiczny to "kwestia tygodni lub miesięcy, a nie lat" - uspokajał w środowym wywiadzie dla telewizji Fox szef Rady Doradców Ekonomicznych Białego Domu Larry Kudlow.

Kudlow powiedział, że administracja Białego Domu będzie rozważać, czy rząd będzie prosił o udziały w spółkach, którym zapewni pomoc finansową z pieniędzy podatników.

Pytany o to, ile kryzys będzie kosztował Stany Zjednoczone Kudlow odpowiedział, że wstępnie szacuje się, iż łącznie amerykańskie pakiety na czas kryzysu wyniosą ok. 1,3 biliona USD. "Jeśli będzie potrzeba więcej, to damy więcej" - dodał.

"Przeżyłem krach w 1987 r. Przeżyłem też 2001 r. oraz 2008 r. i 2009 r. Było wtedy ciężko, ale znaleźliśmy drogę" - zastrzegł Kudlow.

Trump nazwał siebie „prezydentem czasu wojny” – na listopad przewidziane są wybory prezydenckie w USA.

„Siła gospodarki była głównym argumentem za tym, by Amerykanie zechcieli wybrać Trumpa na druga kadencję. Teraz ten argument przepadł. Dla wyborców nie ma znaczenia czy to z winy prezydenta, czy nie. Liczy się, czy jest wysokie bezrobocie i recesja” – powiedział Matthew Continetti, pracownik American Enterprise Institute.

Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA wzrosła o 70 tys. do 281 tys. - poinformował Departament Pracy USA. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 220 tys. To najwyższy odczyt od ponad dwóch lat.

„Oficjalnie ogłaszamy, że gospodarka popadła w recesję, dołączając do reszty świata, który zanotował ogromny spadek aktywności gospodarczej” - napisano w czwartkowym raporcie Bank of America.

Bank spodziewa się, że gospodarka USA „załamie się” w drugim kwartale, skurczając się o 12 proc.. Powiedział, że PKB na cały rok skurczy się o 0,8 proc.

Bank JP Morgan poinformował w środę, że prognozuje spadek wzrostu gospodarki USA w pierwszym kwartale tego roku o 4 proc. PKB i o 14 proc. w następnym; bezrobocie w połowie roku wzrośnie do 6,25 proc.

Analitycy podają, że w sektorze produkcyjnym po obu stronach Atlantyku mamy do czynienia z największym przestojem w pracy fabryk od II wojny światowej.

Chiny zamierzają zwiększyć deficyt budżetowy, przygotowując pakiety stymulacyjne w wysokości kilku bilionów juanów dla gospodarki, dotkniętej negatywnymi skutkami pandemii koronawirusa – podała agencja Reutera, powołując się na źródła. Według najnowszych prognoz dynamika wzrost PKB w Chinach w 2020 r. miałaby wynieść ok. 5 proc.

Zwiększone wydatki będą miały na celu pobudzenie inwestycji infrastrukturalnych, wspieranych przez aż 2,8 biliona juanów (394 miliardów dolarów) specjalnych obligacji samorządowych - podały źródła. W 2019 r. wyemitowano obligacje na kwotę 2,15 biliona juanów. Środki mają zostać przeznaczone na projekty z zakresu zdrowia publicznego, awaryjnych dostaw materiałów, sieci 5G i centrów danych.

Analitycy obniżają prognozy wzrostu dla Chin, do najniższego poziomu od czasu rewolucji kulturalnej zakończonej w 1976 r.

Nomura prognozuje dynamikę wzrostu PKB Chin w 2020 r. na +1,3 proc., Capital Economics na -3 proc., Goldman Sachs na +3 proc., S&P Global Ratings na +2,9 proc., UBS na +1,5 proc., Standard Chartered na +4 proc., Oxfrod Economics na +1 proc., a Fitch +3,7 proc.

Ponadto analitycy Fitch prognozują, że PKB Włoch spadnie w 2020 r. o 2 proc., a w Hiszpanii zakładają -1 proc. Fitch obciął projekcję dla światowego wzrostu PKB w 2020 r. do 1,3 proc. z 2,5 proc.

Ekonomiści z Deutsche Banku prognozują dla niemieckiej gospodarki spadek PKB w 2020 r. nawet o 5 proc.

Międzynarodowa Organizacja Pracy szacuje, że ogólnoświatowa pandemia koronawirusa może skutkować utratą pracy przez 25 mln osób na całym świecie. Po kryzysie z 2008-2009 r. pracę straciły 22 mln osób.

Koronawirus zabił dotąd ponad 9 tys. osób na całym świecie. Liczba potwierdzonych przypadków zakażenia wzrosła do ponad 219 tys.

Na zamknięciu w Europie sesji indeks Euro Stoxx 50 wzrósł o 2,86 proc., niemiecki DAX zwyżkował o 2 proc., francuski CAC 40 poszedł w górę o 2,68 proc., a brytyjski FTSE 100 zyskał 1,4 proc. (PAP Biznes)

kkr/ pr/

udostępnij: