Asbis nie widzi żadnego wpływu pandemii na swój biznes
Asbis nie widzi żadnego wpływu pandemii koronawirusa na swoją działalność - poinformował PAP Biznes dyrektor ds. ryzyka i relacji inwestorskich Costas Tziamalis. Dyrektor uważa, że spółce uda się zrównoważyć ewentualne przyszłe skutki pandemii bardzo dobrym początkiem roku.
"Na rynkach, na których działamy, w ciągu pierwszych dwóch miesięcy 2020 roku zaobserwowaliśmy bardzo duży popyt na sprzęt IT we wszystkich segmentach sprzedaży, bez wyjątku. Z uwagi na ostatnie wydarzenia cały rynek IT zmierza obecnie w kierunku zwiększonego zapotrzebowania na mobilność oraz dostosowania do pracy zdalnej. Najlepiej w tym czasie sprzedawały się komputery PC, z uwagi na pracę zdalną. Zapotrzebowanie na smartfony pozostaje wysokie" - napisał Tziamalis w odpowiedzi na pytania PAP Biznes.
"Jak dotąd Asbis nie odnotował żadnego wpływu wirusa na swoją działalność. Bardzo uważnie obserwujemy jednak sytuację na świecie i jako firma jesteśmy gotowi, żeby sobie z nią poradzić. Początek roku był dla Asbisu bardzo dobry, dlatego spodziewamy się, że będziemy w stanie zrównoważyć wszelkie złe skutki, które mogą nastąpić później" - dodał.
Jak podał Asbis, styczniowe przychody grupy wyniosły ok. 175 mln USD i były o ok. 49 proc. wyższe rok do roku. Spółka nie opublikowała jeszcze raportu o sprzedaży w lutym.
Firma nie odnotowała dotąd problemów związanych z transportami do dostawców sprzętu. Zdaniem Tziamalisa obecnie - ze względu na zamknięcia granic - opóźnienia są nieuniknione, jednak ocenia on, że sytuacja ustabilizuje się w ciągu kilku tygodni.
"Na początku rozprzestrzeniania się wirusa spodziewaliśmy się spowolnienia łańcucha dostaw, jednak nie nastąpiło to. Wszyscy producenci z USA, którzy posiadają zakłady produkcyjne i magazyny w Chinach regularnie wysyłali do nas do tej pory swoje produkty. Mamy jednak teraz do czynienia z zamkniętymi granicami na całym świecie, nieuniknione będą więc opóźnienia" - napisał.
"Oczekuje się, że we wszystkich rodzajach urządzeń, nie tylko IT, występują opóźnienia w dostawach. Jeśli rządy zdecydują się utrzymać granice otwarte na logistykę, sytuacja ustabilizuje się w ciągu kilku tygodni" - dodał.
Spółka również w dłuższej perspektywie nie widzi istotnych zagrożeń wynikających z pandemii COVID-19.
"Naszym zdaniem wpływ na działalność naszej firmy, a także na cały świat, będzie widoczny tylko w krótkim okresie i do momentu ustania sytuacji rozprzestrzeniania się wirusa" - ocenił Tziamalis.
Asbis rozważa przesunięcie na początek maja podania prognoz na 2020 rok, które spółka chciała opublikować przy okazji raportu rocznego za 2019 rok (30 marca).
"Do tej pory Asbis zawsze publikował prognozy wyników, które były bardzo precyzyjne. Uważamy, że publikując prognozy, musimy być pewni naszych szacunków i wyników. Bardzo uważnie obserwujemy dynamicznie zmieniający się obecnie rynek IT. Rozważamy odroczenie publikacji prognozy na pierwsze dni maja, w okolicach publikacji raportu za I kwartał 2020" - napisał Tziamalis.
Grupa Asbis zajmuje się dystrybucją sprzętu informatycznego w Europie Środkowo-Wschodniej, republikach nadbałtyckich, w krajach byłego Związku Radzieckiego, na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej.
Firma ma 26 spółek zależnych i dwa centra dystrybucyjne oraz 30 tys. aktywnych klientów w 60 krajach. Grupa zatrudnia ponad 1,6 tys. osób. W ofercie ma około 21 tys. produktów.
(PAP Biznes), #ASB
kuc/ ana/
