DZIEŃ NA RYNKACH: Spadki na Wall Street, DJIA miał najgorszy pierwszy kwartał w historii
Wtorkowa sesja na Wall Street rozpoczęła się od wzrostów, ale potem do głosu doszli sprzedający i w efekcie dzień zakończył się na sporych minusach. Dla indeksu Dow Jones to był najgorszy pierwszy kwartał w historii. Inwestorzy cały czas liczą na kolejne pakiety stymulacyjne ze strony rządów.
Dow Jones Industrial na zamknięciu stracił 410 pkt, czyli 1,84 proc. i wyniósł 21.917,16 pkt. W pierwszym kwartale indeks stracił ponad 22 proc., co jest największą procentową stratą w trzech pierwszych miesiącach roku w historii.
S&P 500 spadł o 42 pkt, czyli 1,60 proc. i wyniósł 2.584,59 pkt. Indekd ten stracił w kończącym się pierwszym kwartale 19,6 proc., co jest dla niego największą kwartalną stratą od 2008 roku. To był też dla S&P 500 najgorszy pierwszy kwartał od 1938 roku.
W samym marcu zarówno S&P 500, jak i Dow Jones straciły po ponad 12 proc., chociaż i tak w zeszłym tygodniu indeksy odrobiły sporą część wcześniejszych zniżek.
Nasdaq Comp. poszedł w dół 74 pkt, czyli 0,95 proc., do 7.700,10 pkt.
"Nie wiemy jak długo kwarantanna i zamrożenie światowej gospodarki potrwa. Jest jeszcze stanowczo zbyt wcześnie, by mówić, że osiągnęliśmy dno" - powiedział Toby Lawson, dyrektor ds. rynków światowych w Societe Generale Securities Australia.
Agencja Bloomberga podała w poniedziałek, że Biały Dom i Kongres przygotowują kolejną odsłonę pakietu stymulacyjnego. Według źródeł urzędnicy Białego Domu opracowali listy wniosków od agencji rządowych o łącznej wartości około 600 mld USD. Propozycje obejmują większą pomoc federalną dla budżetów stanowych, a także pomoc finansową dla rynków hipotecznych i branży turystycznej.
Departament Skarbu podał, że linie lotnicze będą musiały z góry zaproponować, w jaki sposób rząd federalny będzie mógł utrzymać udziały w spółkach, które będą beneficjentami pomocy publicznej w wysokości 61 mld, które zostały przewidziane w przyjętym pakiecie stymulacyjnym.
Prezydent USA Donald Trump rozważał wcześniej wspólnie z doradcami nakaz pracy z domu dla wszystkich pracowników w USA, którzy mogą pracować zdalnie. Trump powiedział w poniedziałek, że „w tej chwili wydaje się to mało prawdopodobne”.
Rezerwa Federalna uruchomiła tymczasową infrastrukturę dla przeprowadzania transakcji przez zagraniczne banki centralne w celu wsparcia sprawnego funkcjonowania rynków finansowych i zaopatrywania zagranicznych rynków pieniężnych w dolary.
Według Goldman Sachs gospodarka USA skurczy się w ujęciu rocznym o 34 proc. w drugim kwartale, w porównaniu z wcześniejszym szacunkiem na poziomie 24 proc. Według projekcji bezrobocie może wzrosnąć do 15 proc. w porównaniu z 9 proc. w poprzedniej prognozie.
Konsensus prognoz zebranych przez agencję Bloomberga dotyczący tygodniowych danych nt. liczby nowych bezrobotnych wynosi 3,5 mln osób wobec 3,28 mln w ubiegłym tygodniu. Odczyt zostanie opublikowany w czwartek.
Agencja Bloomberga podała, że 500 tys. pracowników handlu detalicznego zostało wysłanych m.in. przez Kohl's Corp., Macy's Inc. i Gap na bezpłatny urlop.
Rząd Japonii zaproponował największy w historii pakiet stymulacyjny o wartości 60 bilionów jenów (554 mld USD), ponieważ pandemia koronawirusa wpędza gospodarkę kraju w recesję. W skład środków wchodzą m.in. obniżka podatków, transfery gotówkowe i dotacje.
Chińska telewizja państwowa podała we wtorek, że rząd chce dalszego obniżania ze strony banku centralnego stopy rezerw obowiązkowych.
Stopa bezrobocia w Chinach wyniosła w lutym 6,2 proc., czyli najwięcej od czasu wprowadzenia wskaźnika w 2018 r. Główny ekonomista Wielkich Chin w ING Bank NV w Hongkongu Iris Pang prognozuje, że przy rekordowej liczbie 9 mln absolwentów uniwersytetów, którzy weszli na rynek pracy w 2020 roku, stopa bezrobocia może wzrosnąć nawet do 10 proc.
PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym Chin, w III wyniósł 52,0 pkt. wobec 37,5 pkt. miesiąc wcześniej - podano w wyliczeniach biura statystycznego i Federacji Logistyki. Analitycy szacowali PMI na 44,8 pkt.
Z kolei w usługach PMI w III w Chinach wyniósł 52,3 pkt. wobec 29,6 pkt. w II, a analitycy spodziewali się 42,0 pkt.
Rząd premiera Włoch Giuseppe Conte może przedłużyć ograniczenia w gospodarce poza świąteczny weekend 1 maja, stopniowo otwierając kraj od 4 maja - piszą włoskie gazety, w tym "La Stampa". Niektóre środki miałyby zostać złagodzone 18 kwietnia, ale inne obowiązywałyby do 4 maja.
Na łamach dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung" włoscy politycy wezwali we wtorek niemiecką opinię publiczną o poparcie dla wyemitowania przez strefę euro tzw. koronaobligacji, które finansowałyby walkę z spowodowanym przez koronawirusa kryzysem gospodarczym. Niemiecki rząd jest przeciwny takiej formie pomocy Włochom.
Pod ogłoszeniem widnieją podpisy burmistrzów i parlamentarzystów reprezentujących głównie północ Włoch. Skrytykowali oni ostro Holandię za jej jednoznaczny sprzeciw wobec "koronaobligacji" oraz za utrzymywanie u siebie systemu podatkowego, który od lat odbiera dochody ważnym państwom europejskim.
Bloomberg Economics przewiduje w Włoszech spadek PKB o ponad 6 proc. rdr w pierwszym kwartale, a Morgan Stanley prognozuje spadek PKB o 19 proc. w ujęciu rocznym oraz o 33 proc. w ciągu najbliższych trzech miesięcy.
Organizacja biznesowa Confindustria włoska gospodarka może w tym roku skurczyć się o 6 proc., konsumpcja gospodarstw domowych może spaść o 6,8 proc., a inwestycje biznesowe brutto obniżyć się o 10,6 proc.
"Bez pomocy i zapewnień instytucji europejskich Włochy prawdopodobnie byłyby teraz w stanie kryzysu zadłużeniowego. Na szczęście EBC wyraźnie zasygnalizował gotowość do gaszenia pożarów na krajowym rynku obligacji za pomocą awaryjnego programu zakupów aktywów. Ponadto obawy inwestorów łagodzi Europejski Mechanizm Stabilności, który może zostać użyty w razie konieczności” – powiedział ekonomista Bloomberga David Powell.
W Niemczech Ministerstwo Pracy opublikowało dane, z których wynika, że 470 tys. Niemców zgłosił się po rządową rekompensatę w wysokości ok. 60 proc. pensji za przymusowy przestój w pracy i związany z tym brak wynagrodzenia.
Ministrowie handlu państw G20, podczas poniedziałkowej telekonferencji poświęconej handlowym i inwestycyjnym skutkom pandemii koronawirusa, zobowiązali się, że będą dbać, by łańcuchy dostaw nie zostały zerwane. Zastrzegli również, że „będą strzec spekulacji i nieuzasadnionego wzrostu cen”.
Podczas wtorkowej wideokonferencji G20 minister finansów Francji Bruno Le Maire ma zaproponować zwiększenie o 500 mld USD budżetu Międzynarodowego Funduszu Walutowego przeznaczonego na kredyty dla państw rozwijających się.
Rząd Indonezji ogłosił pakiet stymulacyjny o wartości 24,8 mld USD. W ramach programu m.in. obniżono podatek CIT do 22 proc. z 25 proc. Limit deficytu budżetowego na poziomie 3 proc. PKB został tymczasowo zawieszony - deficyt na 2020 r. ma wynieść 5,07 proc.
Na zamknięciu sesji w Europie indeks Euro Stoxx 50 wzrósł o 0,77 proc., niemiecki DAX zwyżkował o 1,22 proc., francuski CAC 40 poszedł w górę o 0,4 proc., a brytyjski FTSE 100 zyskał 1,8 proc. Indeks Stoxx Europe 600 poszedł w górę o 1,65 proc. (PAP Biznes)
kkr/ pr/
