Dariusz Miłek, przewodniczący rady nadzorczej CCC, jest przekonany, że planowana emisja akcji spółki dojdzie do skutku.
"Jeśli normalizujemy sytuację z bankami, będziemy mieć odroczone terminy, a to się dzieje, to jestem pewny, że ta emisja dojdzie do skutku. Na dzień dzisiejszy jest zainteresowanie" - powiedział Miłek podczas wideokonferencji.
Wskazał, że spółka ma niską wycenę.
"Jeśli ktoś mówi, że jesteśmy bankrutem, to jest w błędzie. Mamy 2,5 mld zł towarów po cenie zakupów, a jesteśmy winni bankom ok. 1,5 mld zł. Zrealizowaliśmy też duże inwestycje, które powinny się teraz monetyzować" - powiedział Miłek.
CCC planuje emisję w ramach subskrypcji prywatnej do 6.850.000 akcji serii I i do 6.850.000 akcji serii J z wyłączeniem prawa poboru. Cena emisyjna akcji nowej emisji nie może być niższa niż 30 zł.
CCC chce pozyskać z emisji akcji 400-500 mln zł i przeznaczyć je na kapitał obrotowy i finansowanie bieżącej działalności operacyjnej.
Dariusz Miłek, założyciel CCC, złożył deklarację intencji objęcia w ramach planowanej oferty co najmniej 4.787.465 akcji serii J. Taka liczba akcji pozwoli mu na utrzymanie udziału w głosach na walnym zgromadzeniu CCC na co najmniej niezmienionym poziomie.
(PAP Biznes), #CCC
pel/ asa/