Osiągnięcie pozytywnego wyniku EBITDA w segmencie wydobywczym w 2020 roku będzie dla Tauronu dużym wyzwaniem - poinformował podczas czwartkowej wideokonferencji wiceprezes Tauronu Marek Wadowski.
"Od początku 2020 roku obserwujemy pozytywny efekt prowadzonych działań w obszarze wydobycie, co przekłada się na wzrost wolumenu. Jestem jednak daleki od tego, żeby już w 2020 roku wskazywać, że EBITDA będzie dodatnia. W 2020 roku obserwujemy dosyć niskie wykonanie produkcji na konwencjonalnych źródłach energii, czyli coraz mniejsze zużycie węgla kamiennego" - powiedział Wadowski.
Dodał, że w tej chwili Tauron wydobywa węgla za dużo w stosunku do swoich potrzeb, co jest związane z sytuacją makroekonomiczną.
"Zakładamy, że w 2020 roku, pomimo tego, że sytuacja w wydobyciu będzie lepsza, osiągnięcie dodatniego wyniku EBITDA będzie sporym wyzwaniem. W kolejnych latach, kiedy będziemy obserwować pozytywne efekty większego wolumenu związanego z oddawaniem inwestycji (poziom 800 w kopalni Janina) dużo będzie zależało od zużycia węgla kamiennego w Polsce" - powiedział wiceprezes.
Dodał, że wyzwaniem na ten rok będzie to, żeby cała produkcja węgla w zakładach górniczych Tauronu została odebrana przez jednostki wytwórcze.
"Nie będę ukrywał, że sytuacja w segmencie wytwarzania może być trudniejsza niż w 2019 roku. Nie jesteśmy też w stanie precyzyjnie wskazać, jak będzie się ona rozwijała ze względu na pandemię koronawirusa. Nie ma sensu produkować na zwały i mrozić pieniądze przy takim poziomie zapasów" - powiedział Wadowski.
W czwartym kwartale 2019 roku wynik EBITDA segmentu wydobycia w grupie Tauron był ujemny i wyniósł -238 mln zł (rok wcześniej -81 mln zł). Strata operacyjna segmentu w tym czasie sięgnęła 716 mln zł wobec straty operacyjnej rok wcześniej w wysokości 137 mln zł. Przychody segmentu wydobycia Tauronu wyniosły w czwartym kwartale zeszłego roku 211 mln zł wobec 315 mln zł rok wcześniej.
W całym 2019 roku EBITDA segmentu wydobycia sięgnęła -500 mln zł (-90 mln zł w 2018 roku), strata operacyjna wzrosła do 1,39 mld zł z 1,05 mld zł straty rok wcześniej, a przychody w zeszłym roku spadły do 944 mln zł z 1,27 mld zł w 2018 roku.
Prezes Tauronu Filip Grzegorczyk zaprzeczył pogłoskom, jakoby Tauron chciał oddać swoje zakłady górnicze do Spółki Restrukturyzacji Kopalń.
"Nie są prowadzone rozmowy na temat oddania zakładów górniczych Tauron Wydobycie do SRK. Na chwilę obecną jest to niemożliwe, ustawa na to nie pozwala. Trudno prowadzić rozmowy na temat możliwości, która nie jest możliwością otwartą" - powiedział.
Wiceprezes Wadowski poinformował z kolei, że nie ma jeszcze daty wyłączenia bloków węglowych w elektrowniach grupy Tauron.
"Pracujemy nad tym, w jaki sposób segmenty wytwarzania i wydobycia powinny pracować w przyszłości. Zdajemy sobie sprawę, jak i kiedy funkcjonuje rynek mocy, jak te bloki powinny funkcjonować, natomiast sztywnej daty wyłączenia bloków węglowych jeszcze nie wyznaczyliśmy" - powiedział Marek Wadowski.
(PAP Biznes), #TPEpr/ ana/
