Przejdź do treści

udostępnij:

Prezes PFR zaprzecza, że rząd chce sięgnąć po oszczędności Polaków w bankach

Rząd nie ma żadnych planów sięgnięcia po oszczędności Polaków w bankach - napisał w poniedziałek prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. Dodał, że polski sektor bankowy należy do jednego z najsilniejszych na świecie.

Borys w opublikowanym na stronach PFR wpisie zaznaczył, że pandemia koronawirusa powoduje szereg negatywnych konsekwencji, obywatele obawiają się o swoje zdrowie, ale też - w wyniku bezprecedensowego kryzysu gospodarczego - o prace i dochody.

 

"W tej sytuacji przekazywanie zmyślonych czy zmanipulowanych informacji celem zastraszenia społeczeństwa i wywołania destabilizacji jest czymś szczególnie niebezpiecznym i szkodliwym" - podkreślił.

 

Odniósł się do konkretnej fałszywej informacji.

 

"W ubiegły czwartek miałem jeden z wielu obecnie wywiadów poświęconych Tarczy Finansowej z Polskiego Funduszu Rozwoju, która jest programem wsparcia finansowego dla przedsiębiorców i pracowników w związku ze kryzysem wywołanym koronawirusem. Aby sfinansować program PFR będzie emitował obligacje na rynku o wartości 100 mld zł. Dziennikarz zadał pytanie, czy nie można zaoferować Polakom oszczędzającym w bankach korzystnego oprocentowania, ponieważ obecne oprocentowanie lokat jest na bardzo niskim poziomie, a jest tam zgromadzone 900 mld zł depozytów. Odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że myślimy także o emisji takich obligacji i że potencjalnie mogłaby to być atrakcyjna forma gromadzenia oszczędności dla Polaków. Innymi słowy normalna rozmowa o pomyśle zaoferowania Polakom atrakcyjnie oprocentowanych obligacji Polskiego Funduszu Rozwoju, aby zmobilizować środki na walkę ze skutkami gospodarczymi koronawirusa" - napisał Borys.

 

Dodał, że "trzy tygodnie temu wystarczył jeden artykuł o zamknięciu kilku oddziałów jednego z banków w połączeniu z dyskusją +w sieci+ o tym, czy ktoś nie sięgnie po nasze depozyty, aby wywołać kolejki przed bankomatami przez 3 dni".

 

"Oczywiście, wszystkie te informacje były nieprawdziwe i już po kilku dniach klienci wracali z pieniędzmi z powrotem do banków, ale wywoływanie takiej gospodarczej i społecznej paniki jest skrajnie nieodpowiedzialne" - czytamy.

 

Prezes PFR podkreślił, że "polski sektor bankowy należy do jednego z najsilniejszych na świecie".

 

"Ma wysoką płynności oraz kapitały na poziomie, którym może pozazdrościć nam większość krajów Europy. Nasze oszczędności są tam bezpieczne i gwarantowane przez Państwo" - zapewnił.

 

"Państwo więc nie tylko, że nie planuje żadnego rzekomego +skoku+ na oszczędności, ale daje ich pełne bezpieczeństwo. I choć zdarzają się słabsze instytucje finansowe i warto zwracać uwagę, gdzie lokujemy nasze środki, to absolutnie możemy czuć się bezpiecznie" - zaznaczył Borys. (PAP)

 

gb/ amac/ pr/

udostępnij: