Przejdź do treści

udostępnij:

Istotne dla gospodarki złagodzenie obostrzeń możliwe najwcześniej na początku maja - Citi (opinia)

Znaczące złagodzenie obostrzeń, które mogłoby mieć istotny wpływ na sytuację gospodarczą, możliwe jest najwcześniej na początku maja - oceniają ekonomiści Citi Handlowego.

"O ile w najbliższych dniach może dojść do złagodzenia części obostrzeń w kraju, naszym zdaniem jest za wcześnie na optymizm dotyczący odbicia gospodarczego. Poważniejszego +odmrożenia+, które mogłoby mieć istotny wpływ na sytuację gospodarczą, można spodziewać się dopiero po dwóch tygodniach spadku liczby nowych zachorowań. Oznacza to, że istotne złagodzenie obostrzeń jest możliwe najwcześniej na początku maja" - napisano w raporcie.

 

"Nawet jeżeli w maju tempo odmrażania gospodarki przyspieszy, dla wielu firm będzie wiązało się to ze zmienionym sposobem działania i zwiększonymi kosztami. Przez to potencjalne tempo wzrostu będzie znacznie niższe niż dotychczas. Biorąc to wszystko pod uwagę, wciąż najbardziej prawdopodobnym scenariuszem na 2020 rok jest scenariusz kilkuprocentowego spadku PKB" - dodano.

 

We wtorek wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin powiedział, że można się spodziewać, iż w przyszłym tygodniu przynajmniej część obecnych obostrzeń zostanie zlikwidowana lub złagodzona, szczególnie te dotyczące handlu i usług.

 

Zgodnie z zapowiedziami rzecznika rządu Piotra Mullera, pierwsze decyzje w sprawie poluzowania restrykcji mają zostać ogłoszone w środę lub czwartek.

 

Zdaniem ekonomistów Citi Handlowego, sam fakt rozpoczęcia odmrażania gospodarki pod koniec kwietnia, nie zmienia faktu, że namacalne zmiany mogą być odczuwalne dopiero w maju.

 

"Oznacza to, że okres efektywnego obowiązywania restrykcji to przynajmniej 6-8 tygodni. Nic więc się istotnie nie zmienia w stosunku do dotychczasowych prognoz, które przyjmowały obowiązywanie obostrzeń przez około dwa miesiące. Warto też zauważyć, że powyższy scenariusz jest relatywnie optymistyczny, ponieważ zakłada on stopniowe wygasanie epidemii. Gdyby się okazało, że kraje rozluźniające restrykcje odnotowują ponowny wzrost liczby zachorowań na COVID-19, mogłoby to oznaczać spowolnienie procesu +odmrażania+ również w Polsce" - prognozują ekonomiści. (PAP Biznes)

 

pat/ ana/

udostępnij: