Przejdź do treści

udostępnij:

DZIEŃ NA RYNKACH: Indeksy na Wall Street zakończyły dzień lekkimi wzrostami

Czwartkowa sesja na Wall Street zakończyła się lekkimi wzrostami, chociaż przez większość dnia utrzymywały się tam spadki. Rynki analizują najnowsze dane gospodarcze, w tym kolejny ogromny skok liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA oraz wyniki spółek. Najdroższe w historii są akcje Netflixa.

Dow Jones Industrial na zamknięciu zyskał 33 pkt, czyli 0,14 proc. i wyniósł 23.537,68 pkt.

S&P 500 zwyżkował 16 pkt, czyli 0,58 proc. i wyniósł 2.799,55 pkt.

Nasdaq Comp. poszedł w górę 139 pkt, czyli 1,66 proc., do 8.532,36 pkt.

Wydarzeniem dnia była cotygodniowa publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy.

Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA wzrosła o 5,245 mln do 22,13 mln. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 5,5 mln.

„Kiedy wstrzymujesz gospodarkę, tak naprawdę gasisz światło w całym kraju. Poza sklepami spożywczymi i wszystkim, co kupić w internecie, naprawdę niewiele się dzieje w życiu gospodarczym USA” - powiedział Joshua Shapiro, główny ekonomista USA w Maria Fiorini.

Kolejne amerykańskie spółki opublikowały w czwartek swoje wyniki kwartalne.

Akcje Morgan Stanley spadały w ciągu dnia o 1 proc. Skorygowany zysk na akcję banku w pierwszym kwartale wyniósł 99 centów, a rynek oczekiwał 1,14 USD.

Notowania BlackRock szły w górę o 3 proc. Zysk na akcję wyniósł w pierwszym kwartale 6,60 USD wobec oczekiwanych 6,36 USD.

Najdroższe w historii są akcje Netflixa. Na koniec dnia za jedną akcję tej spółki płacono 439 USD, po wzroście o prawie 3 proc. Analitycy Goldman Sachs podnieśli rekomendację dla Netflixa do "przeważaj". W przyszłym tygodniu spółka ma pokazać bardzo dobre zdaniem analityków wyniki kwartalne.

Mocno, bo o ponad 4 proc., drożały też papiery Amazona. Na zamknięciu trzeba było zapłacić za akcję tej spółki 2408 USD.

Rezerwa Federalna w publikowanej w środę Beżowej Księdze wskazała na trudności gospodarcze, przed którymi stoją firmy w USA, i na niepewność dla gospodarki, którą należy uwzględniać w nadchodzących miesiącach.

„Działalność gospodarcza gwałtownie spadła we wszystkich regionach Stanów Zjednoczonych w wyniku pandemii Covid-19” - napisano w publikacji.

Departament Skarbu USA zawarł wstępne umowy zezwalające liniom lotniczym w Stanach Zjednoczonych na dostęp do miliardów USD pomocy w ramach wsparcia federalnego dla firm w czasie pandemii koronawirusa.

Tymczasem prezydent USA Donald Trump ocenił w środę, że szczyt zachorowań jest już za Amerykanami. Zapowiedział, że w czwartek ogłosi wytyczne, w jaki sposób stany mają otwierać swoje gospodarki. Proces ten będzie stopniowy i uzależniony od konkretnego stanu. Prezydent uważa, że niektóre z nich otworzyć się mogą jeszcze przed 1 maja.

Szef oddziału Fed w Minneapolis Neel Kashkari ogłosił w czwartek, że duże amerykańskie banki powinny zebrać 200 mld dol. kapitału, by przetrwać kryzys. "Pozwoliłoby to wielkim bankom wesprzeć gospodarkę", zagrożoną przez skutki pandemii koronawirusa - powiedział.

W środę w wywiadzie dla CBS Kashkari powiedział, że należy się liczyć z tym, że Stany Zjednoczone czeka około 18 miesięcy wdrażanych i łagodzonych na przemian restrykcji związanych z pandemią, a zatem przed jakimkolwiek ożywieniem gospodarkę czeka "długa, ciężka droga do czasu, gdy albo opracowana zostanie skuteczna metoda leczenia (Covid-19), albo szczepionka" przeciwko koronawirusowi.

Zdaniem Kashkariego nie można zatem liczyć na "ożywienie gospodarcze w kształcie V", co jest odniesieniem do modelu ekonomicznego opisującego gwałtowne załamanie gospodarki i równie szybkie jej odbicie.

Prezes Fedu z Atlanty Raphael Bostic powiedział, że wiele amerykańskich firm będzie walczyć o przetrwanie już w przyszłym miesiącu w związku z restrykcjami związanymi z koronawirusem. Bostic wezwał zarówno rządy, jak i banki, aby szybko zapewniły pomoc w zapobieganiu powszechnym bankructwom.

Agencja Bloomberga podała w czwartek, powołując się na źródła, że program pomocowy dla małego biznesu w USA już wyczerpał środki w wysokości 350 mld USD.

W piątek dane nt. PKB w pierwszym kwartale opublikują Chiny. Mediana prognoz zebranych przez Bloomberga wskazuje na spadek dynamiki PKB o 6 proc. W piątek zostaną również opublikowane dane dotyczące sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej Chin w marcu.

"Chińska gospodarka zacznie się odradzać tylko stopniowo. Jeśli rząd Chin przestrzeli z pakietem stymulacyjnym, to jedynym rezultatem będzie większe zadłużenie. To nie pomoże rozwiązać podstawowego problemu chińskiej gospodarki, czyli niskiej wydajności” - powiedział Scott Kennedy, starszy doradca w Center for Strategic & International Studies.

Europejski Bank Centralny dołoży wszelkich starań, aby gospodarka regionu poradziła sobie z kryzysem wywołanym przez pandemię koronawirusa – powiedziała w czwartek prezes EBC Christine Lagarde. Dodała, że potrzebna jest większa koordynacja współpracy na arenie międzynarodowej.

„Rada Prezesów EBC jest zobowiązana, by zrobić wszystko, co w jej mandacie, aby pomóc strefie euro w kryzysie. Jesteśmy w pełni przygotowani do zwiększenia wielkości programu skupu aktywów i dostosowania ich zakresu tak długo, jak to konieczne i potrzebne. Zbadamy wszystkie opcje i wszystkie nieprzewidziane okoliczności, aby przeprowadzić gospodarkę przez ten szok” – powiedziała Lagarde.

Goldman Sachs szacuje, że w gospodarkach rozwiniętych w II kw. zobaczymy spadek PKB o 11 proc. rdr i 35 proc. kdk. W strefie euro będzie to -40 proc. kdk. Analitycy banku spodziewają się wzrostu bezrobocia do ponad 15 proc. w USA i ponad 20 proc. w Hiszpanii.

W ocenie Petera Oppenheimera, głównego stratega rynków akcji Goldman Sachs, szok ekonomiczny będzie bardzo dotkliwy.

„To spore skurczenie aktywności, wyższe niż w recesji 2008 czy jakiejkolwiek innej recesji. 90 proc. PKB świata jest dotknięte obostrzeniami. Spadki w aktywności są spore, ale liczymy na odbicie w III kw., które opiera się na założeniu spowolnienia pandemii oraz działań w polityce fiskalnej i monetarnej” – powiedział główny strateg rynków akcji.

Na zamknięciu sesji w Europie indeks Euro Stoxx 50 wzrósł o 0,15 proc., niemiecki DAX zwyżkował o 0,21 proc., francuski CAC 40 poszedł w dół o 0,08 proc., a brytyjski FTSE 100 zyskał 0,55 proc. Indeks Stoxx Europe 600 poszedł w górę o 0,58 pro (PAP Biznes)

pr/ kkr/

udostępnij: