Koszty ryzyka mBanku w kolejnych kw. mogą być wyższe, ale bank liczy na zysk w '20 (opis)
mBank spodziewa się, że będzie zawiązywał kolejne rezerwy na ryzyko wynikające z pandemii COVID-19 i zakłada, że koszty ryzyka mogą być wyższe niż w I kwartale. Bank liczy, że 2020 rok zakończy zyskiem - poinformował prezes banku Cezary Stypułkowski.
„Przyjmuję założenie takie, że one będą wyższe” – powiedział prezes, pytany o poziom kosztów rezerw w kolejnych kwartałach.
Koszty ryzyka banku w I kwartale wzrosły do 151 pb z 67 pb w IV kwartale 2019 roku i z 61 pb w I kwartale 2019 roku.
Odpisy w pierwszym kwartale 2020 roku wyniosły 409,3 mln zł. Odpisy wzrosły 180 proc. rdr i 134 proc. kdk.
„409 mln zł to jest dość, czy nie jest dość? Powiem wprost – to nie jest dość” - powiedział Stypułkowski.
„Warunki, w których funkcjonujemy nie pozwalają tak naprawdę do końca przypisać tych nadmiarowych w stosunku do rutyny rezerw do końca w sposób +twardy+ w stosunku do poszczególnych zaangażowań" – dodał.
Prezes podał, że mBank będzie dążył, by zakończyć 2020 rok dodatnim wynikiem, ale ocenia, że dopiero w połowie lata będzie wiadomo, jak zjawiska w gospodarce wpływają na sytuację sektora bankowego
„Jest rzeczą oczywistą, że bank będzie poszukiwał drogi do tego, by mieć dodatni wynik (za 2020 rok – PAP) - to jest poza dyskusją - natomiast wydaje mi się, że dopiero w połowie lata będziemy więcej wiedzieli, jakie realne zjawiska w gospodarce będą decydowały o sytuacji sektora bankowego” – powiedział Stypułkowski.
Bank podał w czwartek, że oczekuje, że skonsolidowany wynik netto w II kwartale 2020 roku oraz w całym 2020 roku będzie znacząco niższy od zysku netto osiągniętego w II kwartale 2019 roku oraz w całym 2019 roku.
Zysk netto grupy mBanku w pierwszym kwartale 2020 roku spadł do 90,9 mln zł z 163 mln zł rok wcześniej. Zysk w I kwartale 2020 roku spadł o 44 proc. rdr i 22 proc. kdk. Wskaźnik ROE wynosi 2,2 proc.
"Powiedziałabym, że to ostatni dobry kwartał, bo wydaje mi się, że i II i III i IV kwartał będą z +odrobiną płaczu+ - z mniejszą, czy większą to trudno obecnie przesądzić, ale niewątpliwie pierwszy kwartał to był taki, w którym styczeń i luty obiecywały bardzo dużo, a w marcu zdaliśmy sobie sprawę, że obraz tego roku będzie inny" - powiedział Stypułkowski.
Prezes poinformował, że bank brał udział w ostatnich emisjach obligacji przez BGK i PFR.
"Z raportów, które dostałem jest zainteresowanie głównie instytucji niefinansowych tymi instrumentami i dobrze, żeby się ukształtował rynek wtórny tych papierów. Długoterminowo to powinny być w miarę atrakcyjne instrumenty (...), na pewno jest to jakiś instrument, który w portfelach banków będzie się osadzał" - powiedział Stypułkowski.
"My też zakładamy, że miejsce na ten rodzaj instrumentów bank będzie utrzymywał” – dodał.
Prezes nie skomentował na jakim etapie jest zapowiedziany wcześniej proces sprzedaży mBanku przez jego obecnego strategicznego inwestora, niemieckiego Commerzbanku.
(PAP Biznes), #MBKseb/ gor/
