DZIEŃ NA RYNKACH: Przewaga podaży na Wall Street; dług słabszy, dolar mocniejszy
Indeksy amerykańskich giełd rozpoczynają tydzień od spadków, a giełdy w zachodniej Europie notują spore zniżki. Awersja do podejmowania ryzyka utrzymuje się w obliczu ponownego wzrostu napięć geopolitycznych na linii USA-Chiny. Umacnia się dolar, osłabiają papiery dłużne.
S&P500 traci 0,5 proc., DJI idzie w dół 1,1 proc., Nasdaq Comp idzie w górę o 0,2 proc.
W ujęciu sektorowym najmocniej tracą akcje linii lotniczych. Znany inwestor Warren Buffet poinformował w weekend, że jego fundusz Berkshire Hathaway pozbył się akcji 4 amerykańskich przewoźników (Delta, American, United i Southwest) z uwagi na epidemię koronawirusa.
Linie te tracą po 6-8 proc. Akcje Boeinga zniżkują o ok. 4 proc.
Niecałe 4 proc. tracą akcje General Electric. Konglomerat przemysłowy ogłosił cięcie 25 proc. miejsc pracy w segmencie lotniczym w ramach wartego 3 mld dolarów pakietu oszczędnościowego.
Niższe od oczekiwań wyniki kwartalne i zapowiedź przedłużenia zamknięcia części linii produkcyjnych ciągną o 8 proc. w dół dużego producenta żywności w USA - Tyson Foods.
Uwagę rynków finansowych, oprócz procesu otwierania gospodarek w zw. z globalną epidemią, coraz bardziej przykuwa ponowny wzrost napięcia na linii Pekin-Waszyngton.
Na całym świecie liczba wykrytych przypadków COVID-19 wzrosła już do 3,56 mln, liczba zgonów wynosi niemal 250 tys., a wyzdrowień 1,15 mln.
Sekretarz stanu USA Mike Pompeo powiedział w niedzielę, że jest wiele dowodów na to, że koronawirus pochodzi z laboratorium w chińskim Wuhan. Wcześniej w ubiegłym tygodniu wysocy przedstawiciele Białego Domu zapowiedzieli, że Chiny poniosą odpowiedzialność za pandemię, a prezydent Donald Trump zasugerował nałożenie na Państwo Środka kolejnych ceł.
Z kolei agencja Reuters donosi, że Stany "turbodoładowały" prace nad przeniesieniem globalnych łańcuchów wartości z Chin do Stanów Zjednoczonych. Administracja Trumpa pracuje nad zachętami dla firm, które zdecydują się przenieść produkcję do USA.
Zamówienia w przemyśle amerykańskim w marcu spadły o 10,3 proc. mdm - poinformował Departament Handlu. Analitycy szacowali, że zamówienia spadną o 9,4 proc. mdm.
Dalsza część tygodnia upłynie na oczekiwaniu na piątkowy raport payrolls za kwiecień, kiedy ok. 20 mln Amerykanów straciło pracę.
Na rynku walutowym umacnia się dolar. Indeks dolara DXY rośnie o 0,3 proc.
EUR/USD spada o 0,45 proc. do 1,093, GBP/USD idzie w dół 0,5 proc, do 1,243, a USD/JPY bez zmian w pobliżu 106,9.
Rentowność 10-letnich UST rośnie o 3 pb do 0,65 proc., 10-letnich bundów rośnie o 4 pb do -0,55 proc.
Złoto zyskuje ok. 1 proc. i kosztuje 1.717 USD za uncję.
Na rynku ropy naftowej kolejna sesja o podwyższonej zmienności, po 17- i 23-proc. wzrostach kontraktów na WTI i Brent w ubiegłym tygodniu.
Baryłka ropy WTI na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 19,7 USD (dostawy na czerwiec), bez większych zmian, choć w trakcie sesji traciła nawet 8 proc.
Ropa Brent w dostawach na lipiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 26,7 USD za baryłkę, w górę o 1 proc., po kilkuprocentowych spadkach na początku sesji.
Inwestorzy w Europie zapoznali się przed południem z rekordowo niskimi wskaźnikami PMI dla przemysłu.
W IV PMI w przemyśle Hiszpanii wyniósł 30,8 pkt., najniżej od XII 2008 r. We Włoszech zanotowano 31,1 pkt., we Francji 31,5 pkt., w Niemczech 34,5 pkt., a w strefie euro 33,4 pkt.
We wtorek w Europie w centrum zainteresowania najdzie się wyrok niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, który ma wydać orzeczenie ws. legalności uczestnictwa Niemiec w programie skupu obligacji rządowych (PSPP) EBC. Z kolei w czwartek Komisja Europejska przedstawi nowe projekcje makro dla krajów UE. (PAP Biznes)
tus/ ana/
