Enea będzie mniejszościowym udziałowcem Elektrowni Ostrołęka, do spółki dołączy PKN Orlen (opis) | StrefaInwestorow.pl
Obrazek użytkownika Wiadomości
02 cze 2020, 23:18

Enea będzie mniejszościowym udziałowcem Elektrowni Ostrołęka, do spółki dołączy PKN Orlen (opis)

PKN Orlen, Energa i Enea podpisały porozumienie dotyczące warunków budowy bloku energetycznego w Ostrołęce opalanego gazem - poinformowały spółki w komunikatach. Enea zmniejszy swje zaangażowanie w spółce celowej Elektrownia Ostrołęka i stanie się udziałowcem mniejszościowym.

Zawarte we wtorek porozumienie przewiduje kontynuację inwestycji w Ostrołęce ze zmianą założeń z technologii dotychczas realizowanej opartej na węglu na technologię opartą na paliwie gazowym.

Zgodnie z warunkami porozumienia PKN Orlen wyraził wolę uczestniczenia w inwestycji i weźmie udział jej finansowaniu oraz po uzyskaniu stosownych zgód korporacyjnych przystąpi do spółki Elektrownia Ostrołęka w charakterze wspólnika.

"Chcemy aktywnie uczestniczyć w procesie transformacji energetycznej w Polsce. Dlatego w naszej strategii stawiamy na rozwój aktywów energetycznych w kierunku źródeł nisko i zeroemisyjnych. W wielu krajach elektrownie gazowe są preferowanym rozwiązaniem przejściowym, które znacząco zmniejsza poziom emisji, a jednocześnie daje krajom czas na rozwój infrastruktury Odnawialnych Źródeł Energii. Zgodnie z zapowiedziami będziemy realizować inwestycję w Ostrołęce, ale musimy brać przy tym pod uwagę potencjalne korzyści biznesowe i aspekty regulacyjne" - powiedział prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, cytowany w komunikacie Orlenu.

PKN Orlen ma 80 proc. akcji Energi. Natomiast Energa i Enea mają obecnie po 50 proc. udziałów w kapitale zakładowym Elektrownia Ostrołęka, realizującym budowę bloku energetycznego C o mocy około 1000 MW.

Porozumienie przewiduje zmiany struktury organizacyjnej spółki Elektrownia Ostrołęka, które będą odzwierciedlać wartość zaangażowania wspólników, w tym ograniczenie udziału Enei jako wspólnika mniejszościowego w inwestycji z ograniczonym kwotowo limitem zaangażowania, w konsekwencji czego Enea nie będzie podmiotem współkontrolującym Elektrownię Ostrołęka.

"Niezależnie od treści porozumienia nie należy też wykluczyć, iż projekt ten będzie realizowany z udziałem innych inwestorów" - napisano w komunikacie PKN Orlen.

"Zarówno wielkość zaangażowania stron porozumienia, jak i idące za tym wielkości uczestnictwa kapitałowego w spółce Elektrownia Ostrołęka oraz uprawnienia wspólników stanowić będą przedmiot dalszych rozmów i negocjacji, prowadzących do zawarcia docelowej umowy wspólników" - napisano w komunikacie PKN Orlen.

Porozumienie zakłada, że PKN Orlen nie będzie uczestniczył w rozliczeniach z dotychczasowymi wykonawcami inwestycji, które to rozliczenia dokonane zostaną wg dotąd określonych zasad, ale jako docelowy wspólnik spółki Elektrownia Ostrołęka zakłada się, że będzie o ich zakresie współdecydował.

Z zakończonych właśnie analiz wynika, że nie ma uzasadnienia dla kontynuowania realizacji projektu Ostrołęka C w dotychczasowej formie, tj. jako projektu budowy elektrowni wytwarzającej energię elektryczną w procesie spalania węgla kamiennego. Na powyższą ocenę wpływ mają m.in. zmiany regulacyjne na poziomie Unii Europejskiej i polityka kredytowa poszczególnych instytucji finansowych, wskazujące na istotnie większą dostępność finansowania dla projektów energetycznych opartych na spalaniu gazu niż projektów węglowych, a także przejęcie kontroli nad Energą przez PKN Orlen, którego strategia nie zakłada inwestycji w wytwarzanie energii elektrycznej w oparciu o spalanie węgla.

Według prognoz Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) do 2040 r. segment energetyki oparty na gazie będzie rósł w tempie 1,4 proc. r/r.

W komunikacie Orlenu podano, że obecnie w Polsce średnia emisyjność jednostek wytwórczych opartych o gaz ziemny jest ponad dwukrotnie niższa w porównaniu do funkcjonujących bloków węglowych. Dodatkowo przy uwzględnieniu obecnych i prognozowanych cen gazu, emisji i węgla, technologia oparta o gaz ziemny pozwala wytwarzać energię taniej niż rozwiązania bazujące na węglu kamiennym.

"Na rzecz rozwiązania gazowego przemawiają niższe koszty kapitałowe oraz większa elastyczność bloków gazowych, umożliwiająca bilansowanie energii ze źródeł odnawialnych. Nawet w długim horyzoncie, w którym Odnawialne Źródła Energii mogą ogrywać wiodącą rolę, elektrownie gazowe stanowiłyby więc istotne, a czasami niezbędne wsparcie. To powoduje, iż jednostkowy koszt wytwarzania energii elektrycznej jest wyraźnie niższy dla bloku parowo-gazowego niż węglowego" - napisano.

(PAP Biznes), #ENA

pr/

Zobacz także: Enea SA - notowania, wyniki finansowe, dywidendy, wskaźniki, akcjonariat

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Ostatnie wiadomości