Ropa w USA tanieje trzecią sesję - obawy o drugą falę epidemii coraz silniejsze
Notowania ropy na amerykańskiej giełdzie paliw spadają już trzecią sesję w reakcji na coraz silniejsze obawy na rynkach o możliwą drugą falę epidemii koronawirusa, która zagroziłaby ndal słabemu ożywieniu gospodarczemu na świecie - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VII na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 34,77 USD, po zniżce o 4,11 proc. WTI staniała już o niemal 12 proc. od czasu, gdy 10 czerwca była notowana na najwyższym poziomie od 3 miesięcy.
Ropa Brent w dostawach na VIII na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 37,60 USD za baryłkę, niżej o 2,92 proc.
Na rynkach rośnie niepokój, że druga fala pandemii może zakłócić postępujące ożywienie w globalnej gospodarce.
W Chinach stwierdzono w ciągu poprzedniej doby 57 nowych przypadków zakażenia koronawirusem - poinformowała Narodowa Komisja Zdrowia tego kraju. To największy dobowy przyrost nowych infekcji od 13 kwietnia.
Nowe ognisko koronawirusa wykryto w Pekinie na rynku Xinfadi w południowo-zachodniej dzielnicy Fengtai, gdzie sprzedawane jest mięso, ryby i warzywa. Odkrycie spowodowało odizolowanie 11 obszarów mieszkalnych w okolicy i zamknięcie dziewięciu szkół i przedszkoli.
"Jeśli widzimy, że Chiny doświadczają porażki, takiej jak pojawiająca się druga fala infekcji koronawirusem, to na rynkach rosną obawy, że reszta świata również zobaczy drugą falę" - mówi Vivek Dhar, analityk rynku towarowego w Commonwealth Bank of Australia.
Tymczasem w w USA bilans ofiar śmiertelnych epidemii wzrósł już do prawie 116 tys. W sumie w tym kraju zdiagnozowano 2.093.335 przypadków zakażenia koronawirusem.
Wprawdzie od końca maja dobowa liczba zgonów rzadko już przekracza tysiąc, ale dobowy przyrost przypadków zakażeń nadal oscyluje wokół 20 tysięcy.
Pod względem liczby ofiar śmiertelnych i liczby zakażeń Stany Zjednoczone są najbardziej dotkniętym przez koronawirusa krajem na świecie. (PAP Biznes)
aj/ pr/
