Przejdź do treści

udostępnij:

DZIEŃ NA RYNKACH: Przewaga wzrostów na Wall Street, w centrum uwagi prace nad szczepionką

Środa na Wall Street zakończyła się wzrostami części głównych indeksów, chociaż Dow Jones zamknął dzień pod kreską. W centrum uwagi znalazły się doniesienia o postępie prac nad szczepionką przeciwko koronawirusowi, ale inwestorzy analizują też najnowsze wyniki kwartalne spółek oraz dane makro.

Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł 74 punktów, czyli 0,28 proc. i wyniósł 25.739,36 pkt.

S&P 500 zwyżkował 0,50 proc. i wyniósł 3.115,86 pkt.

Nasdaq Comp. poszedł w górę 0,95 proc., do 10.154,63 pkt. To nowy historyczny rekord tego indeksu.

"Mamy wrażenie, że wiele pozytywnych informacji jest już uwzględnionych w wycenach na rynku. Wśród inwestorów panuje optymizm dotyczący odbicia w kształcie litery V, dlatego istnieje ryzyko umiarkowanego rozczarowania ze względu na skutki ponownego wprowadzenia restrykcji w niektórych stanach USA" - powiedział Jim McDonald, główny strateg inwestycyjny w Northern Trust.

"Widzimy trwającą przepychankę między otwieraniem gospodarki a koronawirusem. Otrzymaliśmy pozytywne informacje o wstępnym etapie prac nad szczepionką w Pfizer, ale z drugiej strony jest spora grupa firm, w tym Google czy Citigroup, które zapowiadają spowolnienie procesu powrotu pracowników do biur z powodu nawrotu pandemii" - dodał Tom Hainlin, globalny strateg inwestycyjny z Ascent Private Capital Management.

Akcje Pfizera wzrosły o prawie 7 proc. po opublikowaniu pozytywnych wyników z uważnie obserwowanego wczesnego etapu badań na ludziach szczepionki koronawirusowej. W badaniu wzięło udział 45 osób. Każdy uczestnik otrzymał dawkę 10, 30 lub 100 mikrogramów szczepionki lub placebo.

Notowania FedEx szły w górę o 16 proc., a w pierwszym kwartale skorygowany zysk na akcję tej spółki wyniósł 2,53 USD wobec oczekiwanych 1,52 USD.

Macy’s zyskiwał 2,5 proc. Detalista odnotował w raporcie kwartalnym stratę na akcję w wysokości 2,03 USD. Strata odpowiada wynikom podanym we wstępnym raporcie z 9 czerwca.

Akcje United Airlines zwyżkowały o 10 proc. United planuje dodać do swojego harmonogramu ok. 25.000 lotów w sierpniu, z rozkładem krajowym na poziomie 48 proc. wypełnienia w porównaniu z rokiem poprzednim i 40 proc. w przypadku lotów międzynarodowych.

Rosły akcje firm, które korzystają wtedy, gdy konsumenci zostają w domu, w tym Amazon i Netflix.

Constellation Brands rósł o 6,5 proc. po tym, jak spółka podała w raporcie kwartalnym, że zysk na akcję wyniósł 2,30 USD. wobec oczekiwanych 2,01 USD.

Comcast szedł w górę o 2,5 proc. po tym, jak Bernstein podniósł rekomendację dla akcji spółki do „przeważaj” z „równoważ”.

Indeks PMI, określający koniunkturę w amerykańskim sektorze przemysłowym, przygotowywany przez Markit Economics, wyniósł w czerwcu 49,8 pkt. wobec 39,8 pkt. w poprzednim miesiącu - podano w końcowym wyliczeniu.

W firmach w USA przybyło w czerwcu 2,369 mln miejsc pracy - wynika z raportu prywatnej firmy ADP Employer Services. Analitycy oceniali, że raport ADP wskaże na wzrost miejsc pracy w USA o 2,9 mln.

Liczba zapowiadanych zwolnień pracowników w USA w czerwcu wzrosła o 305,5 proc. w stosunku do tego samego okresu roku 2019, po wzroście o 577,8 proc. miesiąc wcześniej - wynika z raportu firmy Challenger, Gray & Christmas Inc.

Prognoza rynku dla oficjalnych danych Departamentu Pracy, które zostaną podane w czwartek, to wzrost o 3,09 mln.

Rozwój gospodarczy w USA zależy w dużej mierze od ewolucji pandemii koronawirusa – wynika z protokołu z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej. W protokole dodano, że większość członków FOMC uważa, że forwad guidance powinno być wyraźniej sprecyzowane.

„Uczestnicy posiedzenia nadal oceniają, że przyszłe wyniki gospodarcze w USA będą w istotnym stopniu zależeć od ewolucji pandemii koronawirusa, a także od środków podjętych w celu jego powstrzymania” - napisano w minutkach po posiedzeniu 10 czerwca.

"Ponadto, uczestnicy posiedzenia dalej uważają, że niepewność związana z ekonomicznymi skutkami pandemii koronawirusa jest wyjątkowo wysoka" - dodano.

Bankierzy odnieśli się również do formuły wyrażania forward guidance.

"W szczególności większość uczestników stwierdziła, że Komitet powinien przekazać bardziej jednoznaczną formę forward guidance dla ścieżki stóp funduszy federalnych i zapewnić większą jasność w zakresie zakupów papierów skarbowych i MBS (papierów wartościowych zabezpieczonych hipoteką - przyp. PAP)" - napisano w minutes.

"Wielu uczestników zauważyło, że zakończenie przeglądu strategicznego polityki pieniężnej, wraz z ogłoszeniem wniosków wynikających z przeglądu i opublikowaniem zmienionego oświadczenia Komitetu w sprawie jego celów i strategii politycznej, pomoże wyjaśnić, w jaki sposób Komitet zamierza prowadzić politykę pieniężną w przyszłości" - dodano.

Tysiące Hongkończyków protestują w środę przeciwko nowemu prawu o bezpieczeństwie państwowym. Policja użyła gazu łzawiącego, gumowych kul i armatki wodnej. Zatrzymano ponad 300 osób, w tym dziewięć na mocy nowych przepisów – podają lokalne media.

Wprowadzone przez Chiny nowe, "drakońskie" prawo o bezpieczeństwie w Hongkongu "zniszczyło" jego dotychczasową autonomię - oświadczył we wtorek wieczorem czasu lokalnego szef amerykańskiej dyplomacji Mike Pompeo.

Opracowane w Pekinie i narzucone Hongkongowi prawo o bezpieczeństwie państwowym zostało we wtorek opublikowane w dzienniku urzędowym i weszło w życie.

Chińskie władze i lojalna wobec nich administracja Hongkongu twierdzą, że nowe przepisy są konieczne, by ustabilizować sytuację w regionie po wielomiesięcznych protestach. Przekonują, że prawo dotyczy tylko wąskiego grona osób zagrażających bezpieczeństwu państwa. Krytycy oceniają natomiast, że nowe prawo oznacza kres wolności i praworządności, które odróżniały Hongkong od Chin kontynentalnych i uważane są za kluczowe dla jego pozycji jako międzynarodowego centrum finansowego. Narzucenie tego prawa Hongkongowi spotkało się z szeroką krytyką na świecie.

W ciągu ostatniej doby na Covid-19 zmarło w Stanach Zjednoczonych 1199 osób - podał Uniwersytet Johnsa Hopkinsa. Po raz pierwszy od 10 czerwca dobowa liczba przypadków śmiertelnych w USA przekroczyła 1000. W sumie, od początku pandemii z powodu koronawirusa zmarło w USA 127 322 osoby. W ciągu ostatnich 24 godzin liczba zakażonych wzrosła o 42 528. Łącznie stwierdzono w tym kraju już ponad 2,6 mln przypadków koronawirusa.

Koronawirus zabił dotąd ponad 511 tys. osób na całym świecie. Liczba potwierdzonych przypadków zakażenia wzrosła do ponad 10,5 milionów.

W ciągu ostatniej doby na Covid-19 zmarło w Stanach Zjednoczonych 1199 osób - podał we wtorek Uniwersytet Johnsa Hopkinsa. Po raz pierwszy od 10 czerwca dobowa liczba przypadków śmiertelnych w USA przekroczyła 1000.

Stany Zjednoczone "idą w złym kierunku" - ocenił we wtorek główny epidemiolog kraju Anthony Fauci, mówiąc o rozwoju epidemii koronawirusa. Ostrzegł, że niedługo w USA może dojść do wykrywania nawet po 100 tys. zakażeń dziennie. By ograniczyć rozwój epidemii w 16 stanach wstrzymano lub cofnięto proces odmrażania gospodarki. Część epidemiologów jest zdania, iż w wielu miejscach USA otwierano ją zbyt szybko.

Na zamknięciu sesji indeks Euro Stoxx 50 spadł o 0,2 proc., niemiecki DAX zniżkował o 0,4 proc., francuski CAC 40 poszedł w dół o 0,2 proc., a brytyjski FTSE 100 stracił 0,2 proc. Indeks Stoxx Europe 600 poszedł w górę o 0,2 proc. W II kw. indeks zyskał 13 proc. (PAP Biznes)

kkr/ pr/

udostępnij: