Miedź na giełdzie metali LME w Londynie rośnie o 0,9 proc. do 6.118 USD za tonę, najwyżej od 21 stycznia. Analitycy podają, że do wzrostu cen przyczynia się spadek zapasów ze względu na ograniczenia w wydobyciu w kopalniach w Ameryce Płd.
W środę sentyment rynkowych graczy wspierają też publikacje wstępnych wskaźników PMI z Chin z przemysłu w czerwcu.
BHP Group ogłosiła plany ograniczenia w wydobyciu w jednej z kopalni miedzi w Chile, podczas gdy związki zawodowe dążą do zapewnienia bezpieczniejszych warunków i możliwego wstrzymania wydobycia, wraz ze wzrostem zachorowań wśród górników.
Decyzja BHP budzi obawy, czy Chile będzie w stanie utrzymać wydajność na wysokim poziomie w miarę rozprzestrzeniania się koronawirusa. Inne obszary wydobywcze, w tym Peru, już zmniejszyły zdolności produkcyjne, przyczyniając się do spadku globalnych zapasów.
„Rynek obawia się o zakłócenia w produkcji w Chile, które sprzyjają cenom surowca, wraz z wcześniejszymi odczytami PMI z Chin, które wskazywały na odbicie” – napisano w raporcie Shanhai Metals Market.
Inwestorzy obawiają się o dalsze rozprzestrzenianie się koronawirusa w USA.
W USA wykryto 52.898 infekcji Sars-CoV-2 w ciągu minionych 24 godzin - wynika ze środowych danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore. To najwyższy dzienny bilans od początku epidemii.
W sumie w USA wykryto już blisko 2,7 mln zakażeń koronawirusem. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 128.028, w ciągu minionych 24 godzin zmarło kolejnych 706 osób.
Gubernator Kalifornii Gavin Newsom polecił w środę zamknięcie barów, winiarni, muzeów, kin oraz restauracji w zamkniętych pomieszczeniach na okres co najmniej 3 tygodni, po ponownym wzroście liczby zakażeń koronawirusem i hospitalizacji. W sumie 12 stanów wstrzymało lub ponownie wycofało się z ponownego otwarcia gospodarek ze względu na wzrost liczby przypadków Covid-19.
Na zakończenie poprzedniej sesji cena miedzi na LME wzrosła o 46 USD do 6.061 USD za tonę. (PAP Biznes)
kkr/ asa/