Powrót klientów do klubów fitness po pandemii będzie trwał kilka miesięcy - ocenia członek zarządu Benefit Systems, Bartosz Józefiak. Firma nadal prowadzi z galeriami handlowymi negocjacje w sprawie czynszów swoich klubów - jak podał Józefiak, wiele z tych rozmów jest trudnych. Grupa zdecydowała o zamknięciu czterech obiektów.
"Ponowne otwarcie klubów przypadło w okresie, w którym Polacy chętniej decydują się na aktywności na świeżym powietrzu niż w zamkniętych obiektach. Z drugiej strony pojawiają się informacje, że wakacje w kraju będą cieszyć się w tym roku wyjątkową popularnością, więc oferta obiektów sportowych może być atrakcyjnym rozwiązaniem na spędzanie czasu wolnego w okresie letnim" - napisał Józefiak w odpowiedzi na pytania PAP Biznes.
"Spodziewamy się, że proces pełnego powrotu klientów do stanu sprzed pandemii będzie trwał kilka miesięcy. Natomiast aktywność tych, którzy wrócili do programu wzrasta z tygodnia na tydzień i trend ten obserwujemy na wszystkich rynkach, na których działamy. Można oczekiwać, że do końca wakacji klienci wrócą do podobnej aktywności jak rok temu" - dodał.
Obiekty sportowe w Polsce mogą od 6 czerwca wznowić działalność po przymusowym zamknięciu, które miało miejsce od połowy marca w wyniku pandemii COVID-19. Jak podał Józefiak, ponownie otwarto jak dotąd ok. 80 proc. spośród ok. 4,6 tys. obiektów, z którymi współpracuje Benefit Systems, a kolejne kluby planują otwarcie w najbliższym czasie. Grupa wspiera powrót partnerskich obiektów do działalności: dofinansowuje m.in. zakup środków dezynfekujących, umożliwiając opłatę za obsługę MultiSport dwa razy w miesiącu oraz rozliczanie w ramach programu udziału uczestników kart w zajęciach na świeżym powietrzu.
Członek zarządu podał, że po szczegółowych analizach Benefit Systems zdecydował o zamknięciu czterech własnych klubów fitness, które jeszcze przed wybuchem pandemii miały problemy z rentownością. Na koniec marca grupa prowadziła łącznie 163 kluby, z czego prawie połowa zlokalizowana była w centrach handlowych.
Przed firmą kolejna runda negocjacji w sprawie stawek czynszów oraz innych warunków przedłużenia umów w galeriach.
"Czynsze to kluczowy koszt w klubach, dlatego od marca negocjacje stawek są jednym z wiodących obszarów naszych działań i przeprowadziliśmy je we wszystkich lokalizacjach, gdzie mamy kluby. Część wynajmujących powierzchnie w galeriach handlowych prowadziła rozmowy w duchu zrozumienia dla aktualnej sytuacji i szacunku dla długoterminowej współpracy" - napisał Józefiak.
"Niestety mieliśmy wiele wyjątkowo trudnych negocjacji z twardym stanowiskiem drugiej strony, że nic się nie zmieniło. A przecież ruch w galeriach po lockdown jest znacznie niższy, czego niestety właściciele tych galerii nie chcą uwzględniać w negocjacjach" - dodał.
Członek zarządu Benefit Systems poinformował, że negocjacje dotyczące obiektów poza galeriami przebiegły sprawniej i grupie udało się uzyskać "istotne rabaty".
Firma spodziewa się, że miesiące letnie będą dla niej zyskowne.
"W okresie izolacji mieliśmy straty operacyjne, ale wygenerowaliśmy też sporo oszczędności, mocno ograniczyliśmy nakłady inwestycyjne oraz zarządzaliśmy terminami płatności. Dodatkowo na ZWZ akcjonariusze zaakceptowali brak wypłaty dywidendy. Od czerwca na wszystkich rynkach generowane są ponownie przychody. I choć są niższe niż w okresach przed pandemią, rozpoczęliśmy proces odbudowy wyniku. Spodziewamy się, że miesiące letnie mogą być, jak w przypadku poprzednich lat, rentowne dla grupy" - napisał członek zarządu.
Józefiak oczekuje, że wzrost zadłużenia netto Benefitu w drugim kwartale będzie niewielki. Na koniec marca dług netto grupy wynosił 76 mln zł, co stanowiło 0,3-krotność wyniku EBITDA.
Zarząd podtrzymuje cel powrotu liczby kart sportowych w Polsce do stanu z 2019 roku (ok. 1,12 mln) na koniec tego roku, przy założeniu, że nie nastąpi tzw. druga fala pandemii.
"Cel mamy ambitny, ale podejmujemy liczne działania, by go zrealizować. Liczymy także, że po wakacjach zaczną się intensywniejsze powroty do treningów w obiektach sportowych" - napisał Józefiak.
Grupa jest zadowolona z tempa poprawy na rynkach zagranicznych, ale utrzymuje dotychczasowe oczekiwania.
"Liczba kart jest na wyższym poziomie niż zakładaliśmy jeszcze kilka tygodni temu. Trend ten cieszy, jednak dalszy przyrost kart i wyniki finansowe spółek zagranicznych w tym roku zależeć będą od sytuacji makroekonomicznej oraz epidemicznej, zwłaszcza jesienią" - napisał członek zarządu.
"Uwzględniając te czynniki zakładany przez nas po pierwszym kwartale scenariusz, że na koniec roku mamy spadek o ok. 20 proc. na rynkach zagranicznych, jest nadal prawdopodobny" - dodał.
Liczba aktywnych kart sportowych Benefit Systems na dzień 1 lipca 2020 r., po uwzględnieniu aktywacji na nowy okres rozliczeniowy, wynosiła nieco ponad 1 mln, podczas gdy na koniec czerwca kart było 787,1 tys. - podała firma w komunikacie. Liczba aktywnych kart na koniec marca wynosiła 1,549 mln. Na początku lipca firma obsługiwała 710,1 tys. kart w Polsce oraz 292,1 tys. szt. na rynkach zagranicznych - na koniec czerwca liczba kart w Polsce wynosiła 498,9 tys., a na rynkach zagranicznych 288,2 tys.
Na koniec ubiegłego roku grupa obsługiwała 1,453 mln aktywnych kart sportowych, z czego 1,119 mln w Polsce oraz 334,6 tys. za granicą.
Członek zarządu Benefit Systems poinformował, że na zawieszenie do września udziału w programie kart sportowych MultiSport zdecydowali się klienci odpowiadający za mniej niż 10 proc. wszystkich kart.
"Przez cały okres lockdown byliśmy w kontakcie z klientami i dzięki skutecznym działaniom sprzedażowym mamy obecnie niewielką grupę klientów, stanowiących mniej niż 10 proc. bazy kart sprzed pandemii, którzy zdecydowali się przedłużyć zawieszenie Programu do września" - napisał.
Łukasz Kucharski
(PAP Biznes), #BFTkuc/ osz/
