DZIEŃ NA RYNKACH: Trzecia z rzędu wzrostowa sesja S&P 500
Lepsze od oczekiwań wyniki za II kwartał amerykańskich korporacji wypchnęły w górę notowania akcji na Wall Street. Indeks S&P 500 zanotował trzecią z rzędu wzrostową sesję i zamknął notowania na najwyższym poziomie od ponad czterech miesięcy.
Na zamknięciu indeks S&P 500 wzrósł 0,17 proc. do 3.257,30 pkt., Dow Jones Industrial zwyżkował o 0,60 proc. do 26.840,40 pkt., a Nasdaq Composite stracił 0,81 proc. i zakończył notowania na 10.680,36 pkt. Początkowe solidne wzrosty kursów inwestorzy wykorzystali do realizacji zysków. Na zamknięciu sesji indeksy znalazły się znacznie poniżej dziennych maksimów. W trakcie notowań Nasdaq Composite znalazł się na najwyższym poziomie w historii.
S&P 500 zanotował trzecią z rzędu wzrostową sesję. Choć skala zwyżki nie była imponująca, to jednak dostatecznie silna, żeby indeks wyszedł w tym roku na plus. W porównaniu do ostatniej sesji grudnia S&P 500 zyskał 0,8 proc. Dla porównania, zdominowany przez spółki technologiczne Nasdaq Composite, zyskał w tym okresie niemal 20 proc.
We wtorek jednak czołowe technologiczne firmy znalazły się w odwrocie, a inwestorzy kupowali przede wszystkim akcje spółek z tradycyjnych sektorów. Wśród liderów wzrostów znalazła się Coca Cola - kurs akcji poszedł w górę ponad 2 proc. W raporcie za II kwartał spółka poinformowała o zysku na akcję w wysokości 42 centów wobec oczekiwanych 40 centów. Do kupowania akcji inwestorów zachęciły jednak przede wszystkim optymistyczne prognozy przedstawione przez firmę.
Wyraźniej oczekiwania rynku pobił Philip Morris - skorygowany zysk na akcję w II kwartale wyniósł 1,29 dol. przy prognozach analityków na poziomie 1,1 dol. Notowania akcji poszły w górę ponad 4 proc.
Niemal 3 proc. akcje Lockheen Martin mimo, że w przypadku tej spółki wyniki finansowe za II kwartał były nieznacznie niższe niż oczekiwania rynku.
Do udanych wtorkową sesję zaliczą także posiadacze akcji banków. Niemal 4 proc. wzrosły notowania Bank Of America, a akcje JP Morgan podrożały 2,2 proc.
„Jeśli firmy podadzą lepsze wyniki niż oczekiwania rynkowe, będzie to korzystne dla akcji. Ale czy to naprawdę możliwe w obecnej niepewnej sytuacji? Myślę, że w najbliższym czasie powinniśmy być ostrożni w ramach inwestycji na giełdach” - powiedział Tatsushi Maeno, starszy strateg w Okasan Asset Management.
Wtorkowa sesja pokazała, że na razie obawy analityka nie znajdują potwierdzenia w publikowanych raportach. Także w szerszej perspektywie sezon wyników w USA przebiega pomyślnie dla inwestorów. Z danych serwisu The Earnings Scout wynika, że z 58 spółek z indeksu S&P 500, 81 proc. opublikowało wyniki lepsze od prognoz analityków. Warto jednak wziąć pod uwagę, że prognozy są najsłabsze od lat, bo analitycy w swoich oczekiwaniach uwzględniają istotny, negatywny wpływ epidemii koronawirusa na wyniki firm.
W Europie indeks Euro Stoxx 50 wzrósł 0,5 proc., niemiecki DAX zwyżkował 0,96 proc., francuski CAC 40 poszedł w górę o 0,22 proc., a brytyjski FTSE 100 zyskał 0,22 proc.
Dolar osłabił się o 0,71 proc. wobec koszyka walut do 95,12 pkt., najniższego poziomu od ponad czterech miesięcy.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na sierpień wzrosły o 2,8 proc. do 41,9 USD/b, a wrześniowe futures na Brent podrożały o 2,4 proc. do 44,32 USD/b.
POROZUMIENIE WS. FUNDUSZU ODBUDOWY UE
W nocy z poniedziałku na wtorek w Brukseli zakończył się trwający od piątkowego poranka szczyt unijny ws. budżetu UE i funduszu odbudowy.
Porozumienie zawarte na szczycie UE we wtorek nad ranem zakłada powołanie funduszu odbudowy o wartości 750 mld euro. Z tej sumy 390 mld euro będą stanowiły granty, a 360 mld euro pożyczki.
Zmiana proporcji z proponowanych początkowo przez Komisję Europejską 500 mld euro grantów i 250 mld euro pożyczek pociągnęła za sobą cięcia w wielu obszarach. Mniej dodatkowych pieniędzy na odbudowę gospodarki UE będzie miała w rolnictwie, na transformację regionów węglowych, naukę i badania czy program inwestycyjny. Wartość budżetu UE na kolejną siedmiolatkę nie została zmieniona i wyniesie 1,074 bln euro.
„UE wysyła silny sygnał dotyczący wewnętrznej spójności. W bliskiej perspektywie wzrost zaufania może mieć nawet większe znaczenie niż same pieniądze” - napisali w raporcie ekonomiści Berenberga Holger Schmieding i Florian Hense.
PONAD 606 TYS. OFIAR KORONAWIRUSA NA ŚWIECIE
Według danych zebranych przez agencję Reutera koronawirus zabił dotąd ponad 606.979 osób na całym świecie. Liczba potwierdzonych przypadków zakażenia wzrosła do ponad 14,6 milionów.
W Stanach Zjednoczonych liczba przypadków zakażenia koronawirusem w ciągu doby wzrosła o 0,2 proc. do 3,79 mln - poinformował w niedzielę wieczorem czasu miejscowego Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore.
W ciągu ostatniej liczba ofiar śmiertelnych wzrosła o 0,2 proc. do 140.716.
Liczba ofiar śmiertelnych Covid-19 w Brazylii przekroczyła 80 tys. - podało w poniedziałek ministerstwo zdrowia tego kraju. W ciągu ostatniej doby w Brazylii zmarły 632 osoby zakażone koronawirusem. W ciągu minionych 24 godzin stwierdzono także 20.257 nowych przypadków zakażenia, tym samym ogólna liczba infekcji w tym kraju wynosi 2.118.846.
Wśród państw, w których liczba zakażonych szybko rośnie, znajduje się także Meksyk. W poniedziałek stwierdzono tam 5.172 nowe przypadki infekcji. W sumie od początku pandemii koronawirusem w Meksyku zakaziło się 349.396 osób. Zmarło 39.485 osób, w tym 301 w poniedziałek.
NEGOCJACJE NAD PAKIETEM STYMULACYJNYM W USA
Lider republikańskiej mniejszości w Izbie Reprezentantów Kevin McCarthy powiedział, że nie spodziewa się uchwalenia kolejnego pakietu stymulacyjnego przed końcem miesiąca. W amerykańskim Kongresie trwa debata nad kolejnym, piątym już pakietem dla pogrążonej w kryzysie gospodarki. Republikanie gotowi są poprzeć propozycję o wartości biliona dolarów, Demokraci chcą trzykrotnie więcej.
Nancy Pelosi, Demokratka i szefowa Izby Reprezentantów uważa, że bilion dolarów to za niska kwota. Demokraci w kontrolowanej przez siebie Izbie Reprezentantów już w maju przegłosowali mający wesprzeć amerykańską gospodarkę w trakcie epidemii koronawirusa pakiet o wartości ok. 3,5 bln dolarów.
W czterech przegłosowanych już pakietach Kongres rozdysponował prawie 3 biliony dolarów, co łącznie stanowi największy w historii bodziec finansowy dla amerykańskiej gospodarki o równowartości ok. 14 proc. PKB.
Demokratyczny kandydat na prezydenta USA Joe Biden przedstawił we wtorek plan o wartości 775 miliardów dolarów, mający na celu poprawę opieki nad dziećmi i osobami starszymi, który miałby być finansowany z podatków nakładanych na inwestorów w nieruchomości o dochodach przekraczających 400.000 USD, a także bardziej rygorystycznego egzekwowania przepisów podatkowych przez osoby o wysokich dochodach. (PAP Biznes)
kkr/ ana/ tj/
