Przejdź do treści

udostępnij:

Częstość, z jaką firmy rozważają znaczące obniżki i podwyżki cen, jest podobna - koniunktura NBP

Około połowa firm rozważa znaczne dostosowania cenowe po pandemii, choć jej wpływ na przewidywane zmiany cen jest mieszany - częstość, z jaką przedsiębiorstwa rozważają znaczące obniżki i podwyżki cen, jest podobna - wynika z najnowszego opracowania NBP "Szybki Monitoring NBP - analiza sytuacji przedsiębiorstw".

"Częstość, z jaką przedsiębiorstwa rozważają znaczące obniżki i podwyżki cen jest podobna (odpowiednio: 28 proc. i 29 proc. firm). Taka +równowaga+ występuje w większości badanych sekcji, choć dostosowania cenowe w poszczególnych sekcjach bierze pod uwagę różny odsetek podmiotów. Najczęściej znaczące zmiany cen (w efekcie pandemii COVID-19) rozważane są w handlu (62 proc. firm), nieco rzadziej w przetwórstwie i w budownictwie ( po 50 proc. firm) oraz w transporcie (44 proc.) i pozostałych u sługach (46 proc.)" - napisano.

"Wyraźna przewaga odsetka podmiotów zamierzających obniżyć ceny (o 19 pp.) – nad planującymi ich podniesienie – występuje w górnictwie, gdzie firmy mogą być zmuszone do dostosowania cen w rezultacie spadającego popytu. Wyraźnie częściej firmy rozważają natomiast podniesienie cen, niż ich obniżkę, (o 21 pp.) w dostarczaniu wody i odbiorze odpadów, głównie w odpowiedzi na rosnące koszty" - dodano.

Z badania wynika, że wpływ pandemii COVID-19 na przewidywane dostosowania cenowe przedsiębiorstw jest mieszany.

"Z jednej strony wyraźnie zmniejszył się mianowicie odsetek przedsiębiorstw SM NBP prognozujących wzrost cen produkcji w III kw. br., co skutkuje obniżeniem wskaźnika saldowego (do 41 pkt. s.a., 48 pkt. s.a. w pop. kw.). Równocześnie zwiększyła się (o 1,3 pp. ) przeciętna skala oczekiwanych zmian cen wśród tych przedsiębiorstw, które spodziewają się, że ceny będą rosły. W rezultacie średnia oczekiwana podwyżka cen produkcji w całej próbie nieznacznie wzrosła (o 0,1 pp. s.a.) względem wartości obserwowanej w marcowej edycji badania" - napisano.

"Wzrost dyspersji skali prognozowanych zmian cen może być spowodowany większą niepewnością otoczenia gospodarczego i koniecznością dostosowania się firm do zmieniających się warunków funkcjonowania, ale przede wszystkim może wynikać ze zróżnicowanej sytuacji na poszczególnych rynkach wyrobów i usług – tam, gdzie są szanse na szybszą odbudowę firmy już mogą mieć skłonność do takiej polityki cen, która może rekompensować utracone wcześniej przychody z działalności operacyjnej" - dodano.

Prognozy przedsiębiorstw na 12 miesięcy wskazują na wolniejszy wzrost inflacji cen producenta, niż oczekiwano w poprzednim kwartale.

Obecnie najczęściej podwyżki cen są planowane w handlu (przez 47 proc. firm), energetyce (46 proc. ), dostarczaniu wody i gospodarowaniu odpadami (46 proc.). Relatywnie rzadziej przedsiębiorstwa spodziewają się wzrostu cen w przetwórstwie przemysłowym (33 proc. ), pozostałych usługach (30 proc. ) i w transporcie (28 proc. ).

W ocenie NBP wpływ wzrostu cen zaopatrzenia na ceny produkcji może być jednak ograniczony – ze względu na rosnącą presję ze strony odbiorców w warunkach kurczącego się popytu.

"Wskazuje na to wyraźne zmniejszenie wskaźnika przeniesienia wzrostu cen surowców na ceny produkcji w SM NBP. Obecnie jedynie 53 proc. przedsiębiorstw spodziewających się wzrostu cen materiałów i surowców planuje podnieść ceny oferowanych produktów (wobec 67 proc. w marcu b r. i 72 proc. w grudniu ub. r.). Jeszcze mniej przedsiębiorstw zamierza przerzucić wyższe koszty zatrudnienia na swoich odbiorców (47 proc.). Może to dodatkowo obciążyć finanse badanych podmiotów, choć dotychczas (do I kw. br.) kształtowanie się cen relatywnych sprzyjało zyskowności" - wskazał NBP.

Analizy SM NBP wskazują także na niewielkie obniżenie oczekiwań inflacyjnych CPI (w horyzoncie 12 miesięcy) w stosunku do oczekiwań z poprzedniego kwartału.

"Lekko obniżył się względem poprzedniego badania odsetek przedsiębiorstw prognozujących szybszy – niż w marcu br. – wzrost cen konsumenta oraz odsetek firm spodziewających się utrzymania tempa wzrostu cen na dotychczasowym poziomie. Jednocześnie odnotowano niewielki wzrost udziału firm prognozujących obniżenie dynamiki cen, w tym ich spadek. Pomimo obniżenia się, względem poprzedniego kwartału i wartości z poprzedniego roku, oczekiwania inflacyjne pozostają relatywnie wysokie na tle danych historycznych" - wskazano.

Ostatnie badanie SM odbyło się w czerwcu 2020 r. W badaniu SM wzięło udział 2578 podmiotów wybranych z terenu całego kraju. Były to przedsiębiorstwa z sektora niefinansowego reprezentujące wszystkie sekcje PKD poza rolnictwem, leśnictwem i rybołówstwem, oba sektory własności, przedsiębiorstwa z sektora MSP oraz duże jednostki.

Ze względu na przewagę w próbie przedsiębiorstw dużych, NBP wskazuje, że wyniki badań ankietowych należy traktować z pewną ostrożnością. W próbie wyraźnie niedoreprezentowane są zwłaszcza mikroprzedsiębiorstwa.

Sondy NBP zostały przeprowadzone w okresie lockdown’u w związku z kryzysem COVID-19 w marcu i maju 2020 r. Pierwsza sonda została skierowana do 514 przedsiębiorców w dniach 23-24 marca br. Druga sonda została przeprowadzona w dniach 15-19 maja br. na próbie 704 przedsiębiorstw.

W kwietniu NBP nie opublikował "Szybkiego Monitoringu". Dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP Piotr Szpunar powiedział w ub. tygodniu, że NBP wróci tak szybko, jak to jest możliwe, do regularnych publikacji cyklicznych raportów analitycznych. (PAP Biznes)

tus/ osz/

udostępnij: