Rezerwy banków na CHF nadal niskie, nie odzwierciedlają obecnego scenariusza z sal sądowych (opinia) | StrefaInwestorow.pl
Obrazek użytkownika Wiadomości
04 sie 2020, 16:31

Rezerwy banków na CHF nadal niskie, nie odzwierciedlają obecnego scenariusza z sal sądowych (opinia)

Poziom zawiązywanych przez banki rezerw na hipoteczne kredyty w CHF w II kwartale nadal jest niski, w rezerwach tych banki nie uwzględniają obecnego scenariusza, w którym większą część spraw sądowych przegrywają. Banki nadal liczą, że sądowe orzecznictwo będzie dla nich bardziej korzystne, ale jeśli tak się nie stanie, to będą musiały tworzyć wyższe rezerwy - uważa analityk DM Citi Handlowy Andrzej Powierża.

Do tej pory wyniki za II kwartał 2020 roku opublikował Bank Millennium, Santander Bank Polska oraz mBank. Z danych zebranych przez PAP Biznes wynika, że banki te zawiązały w tym okresie rezerwy na ryzyko prawne związane z kredytami we frankach szwajcarskich o łącznej wartości 365 mln zł, czyli o 216 proc. większe niż w I kwartale 2020 roku. W sumie w I połowie rezerwy na ten cel wyniosły blisko 500 mln zł.

"Oceniam, że poziom zawiązanych rezerw jest cały czas niski, zarówno w stosunku do wartości wniesionych spraw sądowych, jak i w stosunku do tego, jak te sprawy się dzisiaj kończą" - powiedział PAP Biznes Powierża.

"Wartość zgłaszanych przez klientów roszczeń rośnie szybciej niż wartość tworzonych przez banki rezerw. To wskazuje, iż banki zakładają, że istotną część spraw będą wygrywać. Nie wiem, na czym opierają swoje optymistyczne założenia, jakimi prawnymi argumentami mają zamiar przekonać sędziów, którzy dzisiaj masowo orzekają po myśli kredytobiorców" - dodał.

Zwrócił uwagę, że nadal niewyjaśniona jest kwestia wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.

"Może z tego względu banki liczą, że straty na przegranych sprawach będą istotnie mniejsze niż kwoty dochodzone przez klientów" - powiedział Powierża.

Analityk podał, że całkowite rezerwy do wartości już wniesionych spraw, czyli tzw. poziom obrezerwowania, wynosi około 70 proc. w Santanderze i ok. 60 proc. w mBanku.

"To pokazuje, że w rezerwach banków nie jest uwzględniony scenariusz taki, jaki widzimy obecnie na salach sądowych. Pytanie, czy sytuacja się zmieni i wyroki będą po myśli banków. Jeśli tak się nie stanie, to powinniśmy raczej oczekiwać dalszego wzrostu tych rezerw" - powiedział Powierża.

Analityk zwrócił uwagę na ostatnie wypowiedzi przedstawicieli mBanku, którzy nadal oczekują, że klienci nie będą masowo wygrywać w sądach.

"To pokazuje, że dzisiejsze rezerwy nie odzwierciedlają scenariusza z sal sądowych, tylko odzwierciedlają przekonanie, że to odchylenie od trendu, a ostatecznie orzecznictwo będzie bardziej korzystne dla banków" - powiedział Powierża.

Jego zdaniem II kwartał charakteryzuje się przyspieszeniem wartości roszczeń w sprawach sądowych.

"O ile w Santanderze w I kwartale wartość wzrosła o 65 mln zł to teraz mamy wzrost kwartalny o prawie 160 mln zł. W mBanku natomiast, jeśli popatrzymy tylko na sprawy dotyczące indeksacji to z przyrostu kwartalnego 123 mln zł zrobiło się ponad 500 mln zł w II kwartale" - powiedział Powierża.

"Jest to zastanawiające, skąd wziął się taki wzrost w tym kwartale, który miał być kwartałem spokojnym, pod lock-downem, kiedy spraw tych miało przybywać mniej" - dodał.

Zdaniem analityka spraw frankowych w sądach będzie przybywać.

"Niektóre banki mówią o stabilizacji liczby wniosków o wydanie historii kredytowej – wnioski te są pierwszym krokiem, żeby przygotować pozew. Jeśli przyjąć stabilizację na poziomie II kwartału, to oznaczałoby to, że co kwartał wartość spraw może wzrastać o ok. 1,5 pkt. procentowego w stosunku do całego portfela kredytów frankowych" - powiedział Powierża.

Z danych PAP Biznes wynika, że z banków, które już podały wyniki za II kwartał największy kwartalny wzrost rezerw na portfele kredytów frankowych dotyczył mBanku. Rezerwy na ryzyko prawne kredytów walutowych w II kwartale wyniosły 189 mln zł, co oznacza, że były około czternaście razy większe niż w I kwartale.

Bank Millennium zawiązał rezerwy o wartości 112,7 mln zł (wzrost 104 proc. kdk), natomiast Santander o wartości 63,2 mln zł (wzrost o 34 proc.)

Tak duże rezerwy na sprawy frankowe zadecydowały o obrazie wyników banków w tym okresie.

Sumaryczny zysk netto B. Millennium, Santandera oraz mBanku w I połowie 2020 roku wyniósł 725 mln zł, był więc o 194 proc. niższy niż rok wcześniej, przy czym zysk B. Millennium spadł o 79 proc., Santandera o 49 proc., a mBanku o 67 proc.

Z udostępnionych PAP Biznes danych kancelarii odszkodowawczej Votum, w I połowie 2020 roku około 90 proc. sądowych wyroków w sprawach kredytów indeksowanych czy denominowanych do franka szwajcarskiego było korzystnych dla konsumentów. Votum dotarło w sumie do 225 wyroków w tym okresie, z czego 201 było wygranych przez konsumentów.

W Banku Millennium udział walutowych kredytów hipotecznych (bez kredytów przejętych z Euro Banku) w kredytach brutto wynosił pod koniec czerwca 18,9 proc. Wartość walutowych kredytów hipotecznych wynosiła 15 mld zł.

Grupa Santander posiadała ekspozycje detaliczne kredytów hipotecznych oparte na walucie CHF w kwocie 7,9 mld zł zarówno w formule kredytów denominowanych jak i kredytów indeksowanych.

W przypadku mBanku łącznie walutowe kredyty hipoteczne osób fizycznych wynosiły 16,5 mld zł, co stanowiło 14,7 proc. portfela kredytowego banku.

Poniżej liczba postępowań sądowych dotyczących kredytów indeksowanych lub denominowanych do waluty obcej

 Stan na koniec I kw 2020Stan na koniec I półrocza 2020 
 liczba pozwówliczba pozwówwzrost
Millennium2812369031%
mBank*4168535328%
Santander1878278248%
SUMA88581182533%

* tylko indywidualne sprawy sądowe

Zawiązania rezerw na ryzyko prawne związane z kredytami walutowymi (w mln zł)

 I kw 2020II kw 2020różnica kdk
Millennium55,3112,7104%
mBank12,91891365%
Santander47,163,234%
SUMA115,3364,9216%

(PAP Biznes)

seb/ gor/

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Ostatnie wiadomości