IZFiA przygotowała propozycje deregulacji na rynku funduszy inwestycyjnych
Izba Zarządzających Funduszami i Aktywami przesłała do Ministerstwa Finansów propozycje deregulacji na rynku funduszy inwestycyjnych - poinformowała IZFiA w komunikacie prasowym. Zamiarem Izby jest poprawa warunków funkcjonowania branży TFI i uczestników funduszy.
Przesłany do resortu finansów dokument zawiera szczegółową analizę wybranych regulacji oraz propozycje ich przeformułowania w taki sposób, aby spełniały wymogi przepisów prawa unijnego przy uwzględnieniu krajowej specyfiki rynku.
IZFiA zwracała uwagę już w trakcie prac legislacyjnych nad wdrożeniem do polskiego porządku prawnego dyrektywy MiFID II, że część przepisów idzie za daleko w doregulowaniu działalności prowadzonej przez TFI i polskie fundusze inwestycyjne niż tego wymaga sama dyrektywa.
Przepisami wprowadzonymi nadmiarowo w opinii IZFiA jest m.in. obowiązek nakładający na dystrybutorów przekazywanie TFI wykazu czynności mających na celu poprawienie jakości świadczonych usług i dokumentów potwierdzających poniesione z tego tytułu koszty, czyli tzw. „zachęt”. Towarzystwa zaś mają weryfikować zgodność tych czynności z przepisami prawa i interesem uczestników oraz zasadność i prawidłowość ustalenia tych kosztów.
"Dyrektywa MiFID II dostatecznie reguluje sytuacje i zasady, na jakich firma inwestycyjna może pobierać +zachęty+, za w pełni wystarczające uznając oczekiwanie, że firma inwestycyjna postępować będzie zgodnie z przepisami, czego weryfikację będzie przeprowadzał organ nadzoru. Nadmiarowe regulacje nakładają na TFI obowiązki, którymi nie są obarczone zagraniczne fundusze. W efekcie relacje polskich funduszy inwestycyjnych z dystrybutorami stają się mniej konkurencyjne niż w innych krajach europejskich" - ocenia prezes IZFiA Małgorzata Rusewicz.
Kolejną barierą jest art. 83a Ustawy o funduszach inwestycyjnych, który nakłada obowiązek ustanowienia w każdym funduszu inwestycyjnym otwartym co najmniej dwóch kategorii jednostek: zbywanych przez fundusz bezpośrednio (tzw. „bezpośrednich”) oraz zbywanych przez fundusz za pośrednictwem dystrybutorów (tzw. „dystrybucyjnych”). Wynagrodzenie obu typów jednostek ma być różne, a kwoty przekazywane na rzecz dystrybutorów mogą obciążać wyłącznie jednostki dystrybucyjne.
"Wskazane powyżej przepisy wpływają negatywnie na możliwość dystrybuowania polskich funduszy inwestycyjnych. Zarówno ustanowienie maksymalnej wysokości wynagrodzenia za zarządzanie na docelowym poziomie 2 proc., jak też nałożenie dodatkowych obowiązków weryfikacji zachęt stawia produkty takie jak fundusze w zdecydowanie mniej korzystnej pozycji w stosunku do pozostałych produktów znajdujących się w ofercie firm inwestycyjnych. Wymogi i obostrzenia, które nie funkcjonują na rynkach zagranicznych powodują, że polskie produkty znajdą się w gorszej sytuacji również wobec ich konkurentów. W konsekwencji ucierpią nie tylko towarzystwa, ale znacznemu ograniczeniu ulegnie dostępność tego typu produktu dla inwestorów" - napisano w komunikacie IZFiA. (PAP Biznes)
pr/ ana/
