Sygnity liczy na lekki wzrost przychodów i utrzymanie marż w przyszłym roku (wywiad)
Sygnity liczy na podobne rok do roku przychody w całym okresie obrotowym 2019/2020 i wzrost o ok. 5 proc. w kolejnym roku fiskalnym, chce ponadto utrzymać rentowność - poinformowali PAP Biznes przedstawiciele spółki. Firma planuje refinansowanie zadłużenia i po wstępnych rozmowach widzi zainteresowanie ze strony banków.
"Realizujemy wewnętrzny plan, nad którym prace zakończyliśmy pod koniec stycznia. Zgodnie z nim chcemy zatrzymać w tym roku spadek przychodów, który notowaliśmy od kilku lat - liczymy na to, że będą one na podobnym poziomie jak w zeszłym roku, umożliwiając stabilizację firmy i poprawę efektywności" - powiedział prezes Bogdan Zborowski.
"Mimo różnych sygnałów docierających z gospodarki, nie zmieniamy planów i chcielibyśmy w przyszłym i kolejnym roku, utrzymać zyskowność i jeśli będzie sposobność, urosnąć o kilka proc. w przychodach. Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda nam się zwiększyć przychody o ok. 5 proc." - dodał.
Po trzech kwartałach roku obrotowego 2019/2020 przychody Sygnity wynoszą 178,5 mln zł wobec 178,9 mln zł wypracowanych w analogicznym okresie poprzedniego roku. W ciągu ostatnich czterech kwartałów marża brutto na sprzedaży spółki wynosiła od 28 proc. do 35,6 proc. - jak wyjaśnił prezes, poziom rentowości zależy m.in. od fazy realizacji poszczególnych kontraktów.
Obecny portfel zamówień Sygnity ma wartość ok. 193,5 mln zł. Spółka jest m.in. w trakcie negocjacji umów dla trzech ważnych klientów z sektora publicznego, energetycznego oraz bankowego, o łącznej wartości ponad 35 mln zł, które mogą uzupełnić backlog jeszcze w tym roku.
"Do września będziemy koncentrować się na podwyższeniu portfela zamówień na kolejny rok i myślę, że to nam się uda - mamy zaawansowane projekty, umowy, które odnawiamy od wielu lat. Jesteśmy w trakcie negocjacji. Do tego dochodzą dwie umowy, z MF i Aplikacjami Krytycznymi, na które również liczymy" - powiedział Zborowski.
Oferta spółki zależnej Sygnity o wartości 13,4 mln zł została wybrana w przetargu o charakterze ramowym na systemy informatyczne dla Ministerstwa Finansów. W czerwcu spółka resortu finansów, Aplikacje Krytyczne, wybrała ponadto m.in. ofertę Sygnity do świadczenia usług zapewnienia zasobów ludzkich z branży IT (tzw. body leasing).
"Bierzemy udział w dwóch istotnych postępowaniach. W jednym przetargu Ministerstwa Finansów z łącznym budżetem ok. 90 mln zł brutto, nasza oferta jako jedna z kilku została wybrana najkorzystniejszą. Jest to umowa o charakterze ramowym, z której będziemy chcieli pozyskiwać jak najwięcej zleceń" - powiedział PAP Biznes wiceprezes Mariusz Jurak.
"Drugi przetarg ma wartość ok. 13 mln zł brutto i dotyczy spółki zależnej MF, Aplikacje Krytyczne - jesteśmy tam na krótkiej liście. Z uwagi na charakter postępowania i aspekty proceduralne zawarcie tej umowy odsunęło się nieco w czasie, ale myślę, że teraz jest otwarta droga, by tę umowę podpisać. Oczekujemy tego w najbliższym czasie" - dodał.
Spółka chce refinansować zadłużenie - po wstępnych rozmowach widzi zainteresowanie ze strony banków.
"Dobre, powtarzalne wyniki, umożliwią nam refinansowanie naszego obecnego zadłużenia. Zaczęliśmy rozpoznawać rynek w tym obszarze. Myślę, że banki będą patrzyły teraz na kolejne raporty dotyczące naszych działań i rezultatów. Trzy kwartały obecnego roku mieliśmy dobre, mam nadzieję, że w czwartym również potwierdzimy, że idziemy właściwą drogą" - powiedział prezes.
"Wstępne zainteresowanie jest, za jakiś czas będziemy rozmawiać o detalach. Trzeba przy tym powiedzieć, że nie jest tak, że potrzebujemy tych środków na bieżącą działalność - spłacamy zadłużenie, stale inwestujemy w rozwój oferty, finansujemy operacje z bieżącej realizacji projektów" - dodał.
Sygnity realizuje obecnie umowę restrukturyzacyjną, która zakłada spłatę zobowiązań wobec wierzycieli do marca 2022 roku. Na koniec czerwca zobowiązania spółki spadły do 81,8 mln zł z 99,6 mln przed rokiem, a dług netto obniżył się do 48,2 mln zł z 79,3 mln zł i wynosił mniej niż wartość EBITDA za ostatnie cztery kwartały.
Spółka liczy na dalsze oszczędności, m.in. wynikające z wdrożenia pracy zdalnej. Koszty ogólnego zarządu spadły po trzech kwartałach o 10 proc. rok do roku, do 18,7 mln zł.
"Mamy świadomość, że kosztów ogólnego zarządu nie da się redukować w nieskończoność, mimo to będziemy nadal się im przyglądać i podejmować odpowiednie decyzje. Wprowadziliśmy w firmie w znacznym zakresie pracę zdalną, to co było niemożliwe do zrobienia wcześniej, udało się w okresie pandemii" - powiedział Zborowski.
"Dzięki temu możemy przeprowadzić się do znacznie mniejszego nowego biura w Warszawie i osiągnąć oszczędności również w tym obszarze. Nowy system pracy pozytywnie przyjęli nie tylko pracownicy, ale też klienci i w związku m.in. z tym liczymy na dodatkowe, pozytywne efekty kosztowe w przyszłości" - dodał.
Sygnity utrzymuje zatrudnienie na poziomie ok. 800 osób. Spółka spodziewa się, że pogorszenie koniunktury może zmniejszyć presję na wzrost zarobków w branży IT. Wynagrodzenia w spółce wzrosły po trzech kwartałach roku fiskalnego o 2 proc. rok do roku, do 70,3 mln zł.
"Dbamy o dobrych ludzi i inwestujemy w kadry. Utrzymujemy mniej więcej zatrudnienie na podobnym poziomie, przy rozsądnej rotacji kadr - co jest pozytywnym zjawiskiem. Zawsze też chętnie przyglądamy się nowym kandydatom, bo wnieść mogą świeże spojrzenie, czy inne doświadczenia, do naszego zespołu. Na razie nie planujemy zwiększenia zatrudnienia, choć oczywiście gdy zaczniemy rosnąć, może to się zmienić" - powiedział prezes.
"Presja na wynagrodzenia na rynku IT istnieje, jednak w zależności od tego jak będzie się kształtować obraz gospodarki w nadchodzących kwartałach, nie musi być w najbliższym czasie na podobnym poziomie jak dotychczas" - dodał.
Spółka odnotowuje wzrost liczby przetargów, po spowolnieniu związanym z zamknięciem gospodarki na początku pandemii COVID-19.
"Obecnie widzimy, że postępowania przetargowe przyspieszają. Patrząc na ostatni kwartał nie widzimy istotnych przesunięć w tym obszarze. Spodziewamy się zwiększać swój udział w rynku zamówień publicznych w kolejnych tygodniach i miesiącach" - ocenił wiceprezes Mariusz Jurak.
"Kontraktacja w czasie pandemii została najmocniej dotknięta w obszarze administracji publicznej ze względu na to, że przez wiele miesięcy nie działało w normalnym trybie KIO, do którego trafiają odwołania w przypadku większości przetargów publicznych. Z naszego punktu widzenia nie widzieliśmy istotnych opóźnień w podpisaniu umów, natomiast pojawia się pytanie, jak dużo zleceń będzie się pojawiało w najbliższej przyszłości ze strony Skarbu Państwa, a ile projektów będzie np. odkładanych. Deklaracje rządu, związane z planowanymi inwestycjami w cyfryzację, powinny jednak wspierać nasz biznes w przyszłości" - dodał prezes Zborowski.
Firma liczy ponadto m.in. na kolejne zlecenia z branży maklerskiej oraz bankowej.
"Docieramy z naszymi produktami do nowych klientów, w tym roku dobrze rozwijał się sektor przemysłowy, ale szukamy również, możliwości rozwoju w tradycyjne mocnych dla nas obszarach, np. w segmencie biur maklerskich. Banki planują ponadto prace, w obszarach, w których od wielu lat jesteśmy ich partnerem. W sektorze publicznym liczymy najmocniej na kontraktacje w obszarze obsługi podatków" - powiedział prezes.
"Mamy pozytywne sygnały z przemysłu, gdzie oferujemy produkty wykorzystujące technologie internetu rzeczy, wspomagające zarządzanie procesami logistycznymi wewnątrz zakładów produkcyjnych, prognozowanie zużycia mediów, energii i umożliwiające oszczędności w tym zakresie" - dodał.
Sygnity analizuje wykorzystanie technologii chmurowych, oferowanych przez największych graczy na tym rynku, do rozwoju własnej oferty.
"Analizujemy możliwości przeniesienia do chmury części produktów, ale chcemy też wykorzystać nowe funkcjonalności, które daje chmura, np. te związane z robotyką i sztuczną inteligencją. To nie jest praca na kwartał, ale chcemy być blisko tego trendu i rozwijać naszą ofertę" - powiedział Zborowski.
Łukasz Kucharski
(PAP Biznes), #SGNkuc/ gor/
