DZIEŃ NA RYNKACH: Mieszane notowania giełd w USA po rewizji celu inflacyjnego Fed
Notowania amerykańskich indeksów giełdowych, po kilkunastu minutach wahań, nie mogą obrać konkretnego kierunku, po ogłoszeniu przez prezesa Fed rewizji celu inflacyjnego. Rentowności Treasuries rosną, dolar, po krótkim osłabieniu po przemówieniu prezesa Fed, próbuje się umacniać.
DJI rośnie o 0,8 proc., S&P500 zyskuje 0,1 proc., a na Nasdaq traci 0,3 proc.
Wzrostom w indeksie S&P500 przewodzi sektor finansowy na czele z bankami.
Amerykańskie giełdy w ostatnich dniach regularnie ustanawiają nowe historyczne rekordy na zamknięciu - 4 takie sesje z rzędu ma za sobą S&P500. Nasdaq zakończył środę na nowym najwyższym poziomie 39. raz w tym roku wobec 31 rekordów w 2019 r. Indeksowi Dow Jones brakowało przed czwartkowym otwarciem do lutowych maksimów 4,1 proc.
Uwaga rynków skupiona jest na czwartkowej wypowiedzi prezesa Fed. J. Powell poinformował, że Fed będzie od teraz stosować uśredniony 2-proc. cel inflacyjny (tzw. average inflation targeting) w ramach zakończonego przeglądu celów i narzędzi polityki monetarnej.
W zmienionym dokumencie zawierającym założenia polityki pieniężnej Fed wskazano, że Fed będzie brał pod uwagę w swoich decyzjach "uśrednioną 2-proc. inflację w przedziale czasu". Oznacza to, że inflacja będzie mogła "przez pewien czas" "umiarkowanie" przekraczać 2 proc. po okresach, w których wzrost cen był niższy niż 2 proc.
Przejście na średni cel inflacyjny (obecny cel to 2 proc.) oznaczać będzie tolerancję dla "przestrzelenia" inflacji w okresie dobrej koniunktury, by skompensować niższą od celu inflację w okresach recesji.
Fed zmodyfikował również drugi filar swojego mandatu. Choć Fed nadal będzie prowadził politykę, kierując się osiągnięciem pełnego zatrudnienia, na nowo zdefiniował jak powinien taki stan się kształtować.
Fed będzie od tej pory dokonywać oceny "niedoboru" (shortfall) pełnego zatrudnienia w gospodarce. Poprzednio Fed badał "odchylenia" (deviations) aktualnego zatrudnienia od jego maksymalnego poziomu.
"Zmiana odzwierciedla to, jak doceniamy korzyści płynące z mocnego rynku pracy, szczególnie w wielu społecznościach o niskim i przeciętnym dochodzie. Zmiana może wydawać się subtelna, ale odzwierciedla naszą ocenę, iż rynek pracy może pozostawać mocny bez wywoływania inflacji" - powiedział prezes Fed.
Przed wystąpieniem Powella spekulowano, że Fed może ogłosić już w czwartek nowy forward guidance uzależniający zacieśnienie polityki monetarnej od określonych poziomów wskaźników, do których bezpośrednio odnosi się mandat Fed: bezrobocia i inflacji. Prezes Fed nie odniósł się jednak do tej kwestii.
Rynek walutowy zareagował na decyzje Fed w pierwszej chwili wyprzedażą amerykańskiej waluty - wobec koszyka USD tracił nawet 0,5 proc. - jednak w ciągu kilkunastu minut dolar odrobił straty. Po ok. godz. 16.20 koszykowo dolar idzie w górę o 0,25 proc., a względem euro umacnia się o 0,5 proc. do 1,175.
Rosną z kolei rentowności amerykańskich obligacji, które lekko zniżkowały przed kluczowym przemówieniem. Dochodowość 10-letnich UST rośnie o 2 pb. do 0,71 proc., a 30-letenich o 5 pb. do 1,46 proc.
Pod kreską czwartek notowane są ceny ropy. Baryłka ropy WTI na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 42,9 USD, niżej o 1 proc. Ropa Brent na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 45,1 USD za baryłkę, w dół o 1,1 proc.
Złoto tanieje o 1 proc. do 1.932 USD za uncję. (PAP Biznes)
tus/ ana/
