DZIEŃ NA RYNKACH: Zachodnioeuropejskie giełdy z dużymi wzrostami indeksów

Zachodnioeuropejskie giełdy notują w poniedziałek duże zwyżki indeksów. Bardzo dobrze wypada sektor skupiający spółki motoryzacyjne i spokrewnione z tą branżą - Stoxx 600 Automobiles & Parts zyskuje 2 proc. - informują maklerzy.

Kurs akcji Porsche SE zwyżkuje o 3,6 proc., VW zyskuje 3,0 proc., a Nokian Renkaat drożeje o 2,2 proc.

Daimler i Renault zwyżkują po 2,5 proc. Analitycy JPMorgan podwyższyli ceny docelowe dla akcji tych spółek - dla Daimlera do 54 euro z 47 euro, a dla Renault - do 32 euro z 29 euro.

Słabsze od szacunków rynkowych dane napłynęły w poniedziałek z niemieckiej gospodarki: w VII produkcja przemysłu wzrosła o 1,2 proc. mdm, a prognoza zakładała +4,5 proc. Wzrost był napędzany przez producentów samochodów, podczas gdy sektor produkcji maszyn wypadł słabiej.

Ministerstwo Gospodarki Niemiec szacuje, że niemiecki przemysł powrócił do 90 procent poziomu sprzed koronawirusa.

Podczas gdy niemiecka gospodarka odnotowała mocne odbicie w lecie, to prezes Bundesbanku Jens Weidmann stara się studzić optymizm inwestorów, argumentując, że droga ożywienia w gospodarce będzie "długa i wyboista".

Jamie Rush, główny europejski ekonomista Bloomberg Economics, ocenia, że pełne ożywienie w Niemczech nastąpi dopiero wtedy, gdy będzie poprawa w innych częściach świata.

"Liczba nowych przypadków Covid-19 rośnie w niektórych częściach Europy, w USA i Azji, a rynki wschodzące przeżywają przedłużający się kryzys" - wskazuje Rush.

Tymczasem rząd Holandii jest gotów zainwestować miliardy euro w swoją gospodarkę - władze planują wydać 20 mld euro w ciągu 5 lat na poprawę infrastruktury oraz pobudzenie badań i rozwoju - podało w poniedziałek w komunikacie Ministerstwo Gospodarki Holandii.

Resort wskazał, że pieniądze, które zostaną przydzielone przez krajowy fundusz inwestycyjny, pomogą zająć się sprawą starzenia się holenderskiego społeczeństwa, zmianami klimatycznymi i niskim wzrostem produktywności.

Aby złagodzić skutki pandemii koronawirusa holenderskie władze pomogły we wsparciu firm, w tym Air France-KLM, i do końca lipca przeznaczyły 37 mld euro na sfinansowanie w tym roku działań nadzwyczajnych.

Inwestorzy tymczasem znów skupiają się na rozmowach W.Brytania-UE, które potrwają w Londynie do piątku. Obie strony zgadzają się, że muszą osiągnąć porozumienie w październiku, aby utorować drogę do płynnego wyjścia W.Brytanii z UE.

Brytyjski premier Boris Johnson poinformował Unię Europejską, że umowa o wolnym handlu musi zostać zawarta przed 15 października, a jeśli się tak nie stanie, to Wielka Brytania zerwie dalsze negocjacje. Podkreślił, że to również będzie dobrym rozwiązaniem dla kraju.

W reakcji na te komentarze brytyjski funt osłabił się o 0,7 proc. do 1,3187 USD. Waluta Brytyjczyków słabnie od 4 dni i jest to najdłuższa seria spadku kursu funta od czerwca.

Euro słabnie na rynku walutowym o 0,1 proc. do 1,1832 USD, a japoński jen bez zmian kosztuje 106,23 za 1 USD.

Rentowność 10-letnich UST wynosi 0,72 proc., bez zmian, a 10-letnich bundów zyskuje 1 pb do -0,46 proc.

Baryłka ropy WTI na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 39,12 USD, niżej o 1,63 proc., a Brent na ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 42,02 USD za baryłkę, w dół o 1,50 proc.

Złoto traci 0,2 proc. do 1.931,27 USD za uncję.

Indeksy giełdowe w Europie - godz. 11.35

(PAP Biznes)

aj/ gor/