Przychody Monnari Trade spadły w pierwszym półroczu do 93,2 mln zł, czyli o 24,2 proc. w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku, a w samym drugim kwartale o 39 proc. do 39,4 mln zł - wynika z raportu półrocznego grupy. Monnari chce rozbudowywać nowe kanały dystrybucji i utrzymywać dyscyplinę kosztową.
"Grupa prowadzi działania w celu rozbudowania nowych kanałów dystrybucji, w tym budowy sieci franczyzowej, oraz poszerzenia dostępności towarów w kanale e-commerce" - napisano w sprawozdaniu zarządu.
Monnari podało, że spadek przychodów spowodowany był okresem, w którym obowiązywał zakaz handlu w centrach handlowych, a także w kolejnych miesiącach po otwarciu sklepów, w którym to okresie odwiedzalność centrów handlowych pozostawała na niskim poziomie.
"Dodatkowym negatywnym czynnikiem ograniczającym możliwość generowania obrotów jest zakaz handlu w niedzielę, rozszerzony w bieżącym roku" - napisano.
Strata operacyjna grupy w pierwszym półroczu wyniosła 18,1 mln zł wobec 1 mln zł zysku rok wcześniej, strata EBITDA sięgnęła 8,1 mln zł wobec 11,6 mln zł zysku w pierwszym półroczu 2019 r. Strata netto wyniosła 17,8 mln zł, a w analogicznym okresie zysk wyniósł 0,5 mln zł.
Marża brutto na sprzedaży wyniosła 54 proc. wobec 56,22 proc. przed rokiem. Koszty SG&A spadły o 8,9 proc.
W samym drugim kwartale strata operacyjna wyniosła 11,7 mln zł (3,2 mln zł zysku przed rokiem), a strata netto 10,2 mln zł (2,5 mln zł zysku przed rokiem).
Na koniec czerwca 2020 r. sieć grupy liczyła 166 salonów marki Monnari o powierzchni 36,8 tys. m kw. i 29 salonów Femestage o powierzchni 4,7 tys. m kw.
Monnari podało, że uzależnia ilość salonów od wyniku renegocjacji umów z poszczególnymi właścicielami centrów handlowych.
"W obecnej chwili trudno ocenić konsekwencje pandemii w kolejnych miesiącach bieżącego roku. Zarząd Monnari Trade nie jest w stanie określić jak duże negatywne odchylenia na wszystkich poziomach rachunku zysków i strat będą w 2020 r. w relacji do 2019 r., ponieważ czynniki te są uwarunkowane wydarzeniami zewnętrznymi" - napisano w sprawozdaniu zarządu.
"Przestrzeń, która leży w zasięgu zarządzania kryzysowego, to dalsza dyscyplina kosztowa w jak największym zakresie. Do jednego z najważniejszych obszarów kosztów, który należy renegocjować są umowy najmu w centrach handlowych. W opinii emitenta, konieczna jest zmiana sztywnych - stałych obciążeń z tytułu najmu na relacje powiązane z generowanymi obrotami" - dodano.
(PAP Biznes), #MONdoa/ gor/
