Wrześniowy CPI zaskoczył in plus, przyczyną inflacja bazowa (opinia, aktl.)
Wrześniowy odczyt wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych zaskoczył in plus m. in. za sprawą mocniejszych wzrostów w kategoriach bazowych - komentują ekonomiści. Ich zdaniem, za skokiem inflacji bazowej mogły stać m.in. wzrost cen edukacji oraz zakończenie pozbywania się towarów niesprzedanych przez pandemię.
URSZULA KRYŃSKA, PKO BP:
"Wygląda na to, że inflacja bazowa nieoczekiwanie przyspieszyła, nawet do 4,3 proc., choć wydawało się, że będzie spowalniać.
Dodatkowo inflacja była podbijana przez ceny paliw w ujęciu mdm, roczny spadek też wyhamowuje.
Z drugiej strony czynnikiem dezinflacyjnym obecnie są ceny żywności.
Całościowy obraz jest taki, że inflacja nie chce spadać. W Polsce jest sporo takich czynników regulacyjnych, które podbijały inflację i są dalej widoczne, dodatkowo w grę wchodzą czynniki covidowe.
Jako, że mamy wrzesień, wydaje się, że mogły wzrosnąć ceny edukacji - prawdopodobnie więcej rodzice płacą za prywatne szkoły, żłobki, korepetycje, także w związku z covidem; mogło to podbić inflację bazową, natomiast nie jest to kategoria, która ma jakieś duże znaczenie.
Ten odczyt nie znosi tego, że zakładamy, iż inflacja będzie hamowała w miarę wygasania czynników, które ją podbijały, jak również w efekcie słabszej koniunktury i warunków na rynkach rolnych. Niemniej to zaskoczenie w górę to może być moment na refleksję dla RPP; nie mówimy, że będzie dyskusja o podwyżkach, bo nie taki jest układ sił [w Radzie], ale pewnie ostrożniej będzie Rada mówić o perspektywach".
RAFAŁ BENECKI, ING BANK ŚLĄSKI:
"Za nieco wyższym odczytem inflacji stoi głównie inflacja bazowa, która wzrosła z 4,0 proc. do 4,3 proc. rdr, a także nieco płytszy spadek cen żywności. Za wzrostem inflacji bazowej może stać zakończenie pozbywania się niesprzedanych zapasów z okresu pierwszej fali pandemii, mniejsze obniżki cen, pojawienie się towarów z nowych kolekcji lub podwyżki cen niektórych usług w nowym reżimie sanitarnym i nowych kosztów związanych z wymogami sanitarnymi.
Trzeba także pamiętać, że III kw. bardzo mocno odbiła konsumpcja z -11 proc. rdr w II kwartale w okolice zera rok do roku III kw., co także może mieć odzwierciedlenie w cenach. Polska miała największy impuls fiskalny w regionie, popyt wewnętrzny szybko się odbudował stąd scenariusz deflacji powodowanej pandemią na razie nie realizuje się".
MARCIN MAZUREK, MBANK:
"Nasza prognoza zakładała, że inflacja rdr wyniesie 3,1 proc. Generalnie większość kategorii - powiedzmy covidowych - raczej spadała, nie dowiemy się tego dopóki nie będzie pełnego odczytu. Wygląda na to, że zaskoczenie jest w inflacji bazowej. Są tam potencjalnie dwa czynniki, które mogły za to odpowiadać. Pierwszy to podwyżka cen telewizji satelitarnej. Drugi czynnik to edukacja - to ten sam problem jak w przypadku usług dentysty czy fryzjera. Mamy stan epidemii i koszty - szczególnie w prywatnych placówkach - one mogły się podnieść, żeby to w jakiś sposób odzwierciedlić - środki czystości, dodatkowe dezynfekowanie, obostrzenia.
Czy to jest trwałe? Przynajmniej częściowo wygląda to na odwracalne, to kolejne kategorie - jak edukacja - które być może dostosowują się do nowych zasad funkcjonowania. Druga sprawa to to, że jeśli częściowo za wzrost odpowiada podwyżka telewizji satelitarnej, to też w pewnym sensie nie będzie kolejnej podwyżki w kolejnych miesiącach.
Trzeba mieć jednak na uwadze, że chyba ta inflacja nie spadnie tak, jak do tej pory myśleliśmy. My podnieśliśmy prognozy inflacji na 2021 r., ona będzie niższa niż w 2020 r. ale to nie będą poziomy znacząco poniżej dolnego ograniczenia celu inflacyjnego to raczej będą okolice 2 proc. Jednak też spowolnienie w gospodarce nie jest aż tak duże, jak mogło się spodziewać wcześniej, recesja ma w dużej mierze charakter sektorowy".
MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY (e-mail):
"Inflacja w Polsce trzyma się mocno. We wrześniu mieliśmy zapewne ponowne przyspieszenie wzrostu cen usług, które to ceny rosną generalnie już od wielu miesięcy znacznie szybciej niż ceny towarów. I ta tendencja się utrzyma. Od nowego roku wejdzie w życie m.in. ponowny wzrost płacy minimalnej, który właśnie w sektorze usług w pierwszej kolejności znajduje odzwierciedlenie w wyższych cenach. Jeśli chodzi o ceny towarów, wpływ na nie może wywierać słabszy złoty.
Wskaźnik CPI pozostanie w kolejnych dwóch miesiącach w okolicach 3,0 proc. rdr, w grudniu zaś, w związku z efektami bazowymi, obniży się do 2,5 proc. i w roku przyszłym, w mojej ocenie, kształtować się będzie średnio w tych właśnie okolicach.
Wstępny szacunek wrześniowej inflacji, mimo że wyższy od oczekiwań, nie będzie mieć wpływu na październikową decyzję Rady dotyczącą poziomu stóp procentowych. Inflacja znajduje się bowiem cały czas w górnym paśmie odchyleń od celu inflacyjnego NBP. W RPP, mimo pojedynczych osób gotowych poprzeć podwyżki stóp w przyszłym roku, większość opowiada się za ich stabilizacją. W mojej ocenie stopy procentowe w Polsce pozostaną na obecnym poziomie co najmniej do 2022 r.".
JAKUB RYBACKI, PIE (e-mail):
"Komentarz GUS wskazuje, że jest to głównie efekt ponownego wzrostu inflacji bazowej – na podstawie bieżących danych szacujemy, że we wrześniu wskaźnik wzrósł do 4,3 proc. r/r. Zaskoczenie najprawdopodobniej wywołały zmiany cen edukacji bądź biletów lotniczych.
Spodziewamy się, że nadchodzące miesiące przyniosą stosunkowo małą zmienność inflacji. Część bazowa będzie powoli obniżać się, ale zmiany powinny równoważyć rosnące ceny paliw. Silniejsze zmiany nastąpią dopiero w I kw – oczekujemy krótkotrwałego spadku CPI nawet do 1,7 proc. rdr - głównie z uwagi na niekorzystne efekty statystyczne. Prognozujemy, że inflacja będzie kształtować się nieco powyżej celu NBP (2,5 proc. rdr) w kolejnych kwartałach".
BANK PEKAO (e-mail):
"We wrześniu inflacja CPI, zamiast spadać (nasza prognoza: 2,8 proc. rdr, odczyt sierpniowy: 2,9 proc. rdr), wzrosła i wyniosła 3,2 proc. rdr. Szczegóły podane przez GUS dość jasno wskazują na przyczyny tej dużej niespodzianki.
Szczegóły podane przez GUS dość jasno wskazują na przyczyny tej dużej niespodzianki. Po pierwsze, dzięki silnym spadkom cen warzyw i niektórych owoców dynamika cen żywności i napojów bezalkoholowych okazała się rekordowo niska jak na wrzesień (-0,4 proc. mdm), choć nieco wyższa od naszych założeń. Po drugie, ceny nośników energii (+0,1 proc. mdm) i paliw do środków transportu (+1,6 proc. mdm) ukształtowały się na nieco wyższym poziomie niż przewidywaliśmy (odpowiednio, 0,0 i +0,6 proc. mdm). Po trzecie, silne pozytywne zaskoczenie w kategoriach bazowych jest jedynym, co może wyjaśnić tak dużą skalę niespodzianki we wrześniowych danych CPI. Wg naszych wstępnych wyliczeń, inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii wzrosła we wrześniu z 4,0 do 4,2-4,3 proc. rdr, być może wyrównując tegoroczny rekord.
Wstępne dane GUS nie przynoszą tutaj wyjaśnienia, dlatego jesteśmy skazani na spekulację. Najbardziej prawdopodobni kandydaci to tradycyjnie zmienne kategorie takie, jak łączność oraz opłaty RTV. Jest również możliwe, że na początku roku szkolnego zanotowano większy niż w poprzednim roku przyrost cen usług edukacyjnych. Jest to część szerszego zjawiska. Generalnie, jak wskazywaliśmy w jednej z naszych wcześniejszych publikacji, ok. 15-20 proc. koszyka konsumenckiego stanowią w Polsce usługi świadczone osobiście i w sposób pracochłonny, których ceny nie zareagowały w ogóle na tegoroczną recesję. Częściowo wynika to z dostosowania do COVID-owej rzeczywistości, częściowo zaś ze zbyt krótkiego czasu trwania recesji, który nie pozwolił na dostosowanie cenowe. Nie można wykluczyć również rejestracji przez GUS skokowego wzrostu cen usług bankowych.
W kolejnych miesiącach należy spodziewać się stabilizacji inflacji w okolicy 3 proc., czemu będzie sprzyjać m.in. dalsze hamowanie cen żywności. Z uwagi na silne efekty bazowe przełom roku przyniesie spadek inflacji w okolice dolnego ograniczenia przedziału wahań, a w całym 2021 r. średnioroczna inflacja powinna wynieść ok. 2 proc. rdr. Z tego względu przebieg procesów inflacyjnych nie wpłynie na nastawienie RPP w kolejnych kwartałach".
****
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu 2020 r. wzrosły o 3,2 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 0,2 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny w szacunku flash.
Ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes szacowali, że ceny towarów i usług we wrześniu wzrosły rdr o 2,9 proc., a mdm nie zmieniły się.
W sierpniu wskaźnik CPI wyniósł odpowiednio: 2,9 proc. rdr i -0,1 proc. mdm. (PAP Biznes)
pat/ luk/ kd/ gor/ asa/
