Przejdź do treści

udostępnij:

DZIEŃ NA RYNKACH: Na Wall Street wzrosty, zyskują amerykańskie linie lotnicze

W pierwszych godzinach handlu na Wall Street mocne wzrosty, silnie zwyżkują notowania amerykańskich linii lotniczych. Prezydent USA Donald Trump napisał, że zatwierdzi szereg środków pomocowych dla gospodarki. Inwestorzy czekają na publikację protokołu z wrześniowego posiedzenia Fed.

Indeks S&P 500 rośnie o 1,27 proc., Dow Jones Industrial zwyżkuje o 1,47 proc., a Nasdaq Composite idzie w górę o 1,02 proc.

Do wzrostów indeksu S&P500 najmocniej przyczyniają się Netflix (+4,2 proc.), Amazon (+1,66 proc.) i Apple (+1,22 proc.).

Od początku sesji mocno zwyżkują notowania amerykańskich linii lotniczych. United Airlines zyskuje 4,8 proc., Delta rośnie 2,8 proc., American Airlines idzie w górę o prawie 4 proc., a Southwest Airlines zyskuje 1,9 proc.

Prezydent USA Donald Trump we wtorek niespodziewanie ogłosił, że chce, by negocjacje w Senacie między Republikanami a Demokratami w sprawie nowego pakietu stymulującego zostały przełożone na okres po wyborach prezydenckich 3 listopada.

Późnym wieczorem na Twitterze Trump wezwał jednak Kongres do zatwierdzenia serii środków antykryzysowych, mających wspierać gospodarkę, w tym m.in. pomoc dla linii lotniczych.

Część analityków na Wall Street spekuluje, że posunięcie Trumpa to zwykła taktyka negocjacyjna. Inni oceniają, że prezydent jest zdania, że amerykańska gospodarka tak naprawdę nie potrzebuje kolejnego impulsu fiskalnego.

Ray Dalio z Bridgewater Associates ocenia, że ruch prezydenta USA "z pewnością nie jest dobry" i będzie negatywny dla gospodarki.

W środę inwestorzy czekają na publikację protokołu z ostatniego posiedzenia Fed. We wrześniu amerykańska Rezerwa Federalna utrzymała główną stopę procentową w przedziale 0-0,25 proc. Z prognoz Fedu wynika, że stopy procentowe pozostaną bez zmian do końca 2023 r.

We wtorek wieczorem szefowa Fed z Cleveland, Loretta Mester, oceniała, że przerwanie rozmów na temat nowego, fiskalnego impulsu dla gospodarki oznacza, że ożywienie koniunktury będzie znacznie wolniejsze niż wcześniej oczekiwano.

Na giełdach w Europie indeks Euro Stoxx 50 spada o 0,36 proc., niemiecki DAX zniżkuje o 0,27 proc., francuski CAC 40 idzie w dół o 0,54 proc., a brytyjski FTSE 100 pozostaje bez większych zmian.

Ze spółek z indeksu Euro Stoxx 50 najmocniej zniżkują firmy paliwowe i telekomy.

Duński producent sprzętu podtrzymującego czynności życiowe Ambu A/S zyskuje ponad 4,8 proc. po informacji o zdobyciu kluczowego kontraktu w USA.

Na rynku ropy, baryłka ropy WTI na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 39,56 USD, niżej o 2,7 proc., a Brent na ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 41,66 USD za baryłkę, niżej o 2,3 proc.

W środę amerykański Departament Energii (DoE) poinformował, że zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu wzrosły o 501 tys. baryłek, czyli o 0,1 proc. do 492,93 mln baryłek. Rynek oczekiwał spadku zapasów o 1,2 mln baryłek.

Zapasy benzyny spadły w tym czasie o 1,44 mln baryłek, czyli o 0,6 proc. do 226,75 mln baryłek. Z kolei rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, spadły o 96 tys. baryłek, czyli o 0,6 proc. do 171,8 mln baryłek.

Euro zyskuje 0,1 proc. do 1,1764 USD, brytyjski funt tanieje o 0,6 proc. do 1,2881 USD, a japoński jen traci 0,4 proc. do 105,99 za 1 USD.

Rentowność 10-letnich UST wynosi 0,78 proc., wyżej o 4 pb, a 10-letnich bundów rośnie o 2 pb do -0,49 proc.

Złoto traci 1,2 proc. do 1.886 USD za uncję. (PAP Biznes)

pat/ gor/

udostępnij: